Termostat wymieniony
-
Jak już wymieniłem termostat na nowy i puściłem się w jazdę to przeżyłem totalny szok. <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> W aucie ciepluteńko żadnego chłodu normalnie szok aż ogrzewanie trzeba było przykręcać bo zacząłem się pocić chociaż kurtka obok na siedzeniu leżała. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Po powrocie do domku oszołomiony ciepłem w samochodzie postanowiłem przebadać wymieniony termostat jak się zachowuje pod wpływem temperatury. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Stary termostat tez był firmy WAHLER. Nie podejrzewam że był kiedykolwiek wymieniany przez poprzednich właścicieli auta więc zakładam że służył dzielnie przez 13 lat.
<img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
Więc do dzieła.
Oględziny: żadnych widocznych uszkodzeń lub skorodowań w stanie zimnym zamknięty prawidłowo, nit odpowiedzialny za odpowietrzenie w talerzyku porusza się swobodnie czyli z oględzin wynikało że wszystko jest w porządku RYS.1. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Czas na pomiary.
Zestaw pomiarowy przygotowany. Termostat umieszczony w wodzie i na małym gazie (tak aby przyrosty temperatury były powolne ale stałe). I pierwszy szok. <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Początek otwierania przy temperaturze 41 stopni Rys.2. (na rys. 3. zaznaczono w czerwonym kółku minimalne otwarcie jest ono bardzo słabo widoczne ale to najlepsze ujęcie jakie udało mi się zrobić). <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> Przy 65 stopniach otwarcie termostatu jest już znaczne (Rys.4.) Całkowite otwarcie termostatu nastąpiło przy temperaturze 88 stopni (rys.5. i rys.6.). Dalszych badań zaprzestano. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Wnioski. Ewidentnie termostat stracił swoją charakterystykę. Po 13 latach miał prawo nic nie jest wieczne.Zastanawiam się tylko czemu jak taka <img src="/images/graemlins/dupa.gif" alt="" /> jeździłem przez 3 lata z takim termostatem narzekając że w zimie wieje i nie dogrzewa auta. O katowaniu silnika i innych mankamentach tego nie wspomne. Następnym razem baczniej będę zwracał uwagą na temperaturę silnika i szybciej zabierał się za wymianę. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
Jeśli wydaję się wam, że macie nie dogrzane auto w zimie to na 90% termostat i zachęcam do wymiany
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Jak już wymieniłem termostat na nowy i puściłem się w jazdę to przeżyłem totalny szok. W
aucie ciepluteńko żadnego chłodu normalnie szok aż ogrzewanie trzeba było przykręcać bo
zacząłem się pocić chociaż kurtka obok na siedzeniu leżała.
Po powrocie do domku oszołomiony ciepłem w samochodzie postanowiłem przebadać wymieniony
termostat jak się zachowuje pod wpływem temperatury.
Stary termostat tez był firmy WAHLER. Nie podejrzewam że był kiedykolwiek wymieniany przez
poprzednich właścicieli auta więc zakładam że służył dzielnie przez 13 lat.
Więc do dzieła.
Oględziny: żadnych widocznych uszkodzeń lub skorodowań w stanie zimnym zamknięty prawidłowo, nit
odpowiedzialny za odpowietrzenie w talerzyku porusza się swobodnie czyli z oględzin
wynikało że wszystko jest w porządku RYS.1.
Czas na pomiary.
Zestaw pomiarowy przygotowany. Termostat umieszczony w wodzie i na małym gazie (tak aby
przyrosty temperatury były powolne ale stałe). I pierwszy szok. Początek otwierania przy
temperaturze 41 stopni Rys.2. (na rys. 3. zaznaczono w czerwonym kółku minimalne otwarcie
jest ono bardzo słabo widoczne ale to najlepsze ujęcie jakie udało mi się zrobić). Przy
65 stopniach otwarcie termostatu jest już znaczne (Rys.4.) Całkowite otwarcie termostatu
nastąpiło przy temperaturze 88 stopni (rys.5. i rys.6.). Dalszych badań zaprzestano.
Wnioski. Ewidentnie termostat stracił swoją charakterystykę. Po 13 latach miał prawo nic nie
jest wieczne.
Zastanawiam się tylko czemu jak taka jeździłem przez 3 lata z takim termostatem narzekając że
w zimie wieje i nie dogrzewa auta. O katowaniu silnika i innych mankamentach tego nie
wspomne. Następnym razem baczniej będę zwracał uwagą na temperaturę silnika i szybciej
zabierał się za wymianę.
Jeśli wydaję się wam, że macie nie dogrzane auto w zimie to na 90% termostat i zachęcam do
wymianyWreszcie ciepełko zawitało, nie trzeba farelką dogrzewać Frytki <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Zajebisty opis + zdjęcia.
Moge to wykorzystać ?? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Zajebisty opis + zdjęcia.
Moge to wykorzystać ??Prosze bardzo <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Prosze bardzo
Może by tak opis umieścić w dziale porad. Mogło by się innym Skodzianom przydać.
-
Może by tak opis umieścić w dziale porad. Mogło by się
innym Skodzianom przydać.Nie widzę porzeszków <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Czy to że termostat był włożony na odwrót zaszkodziło bardzo silnikowi ?
Teram założyłem prawidłowo ( nowy ) a różnica jest taka że prędzej otwiera się duży obieg. -
Czy to że termostat był włożony na odwrót zaszkodziło
bardzo silnikowi ?trudno wyczuć
nic złego nie powinno mu sioę staćTeram założyłem prawidłowo ( nowy ) a różnica jest taka
że prędzej otwiera się duży obieg. -
A ja zachecony wymiana termostatu, zabralem sie do roboty i..... urwalem srube <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> oczywiscie jeszcze ta na dole obudowy... Jak na razie zaprzestalem wymiany. Musze pomyslec jak ten problem rozwiazac. Hmm moze ma ktos jakis pomysl ??
Pozdrawiam... -
A ja zachecony wymiana termostatu, zabralem sie do
roboty i..... urwalem srube oczywiscie jeszcze ta
na dole obudowy... Jak na razie zaprzestalem
wymiany. Musze pomyslec jak ten problem rozwiazac.
Hmm moze ma ktos jakis pomysl ??
Pozdrawiam...popryskać wd40
wiertarka wiertło 2; 3; 4; 4,5 mm
jak kmasz przyżąd do wykręcania urwanych śrub to bez problemu
jeśli nie to jeszcze gwintownik M% ( o ile sie nie myle)pierwszy otwór nawiercić centrycznie w środku (użyj punktaka) i powoli rozwiercaj do większej średnicy przy wiertle 4,5 mm powinno już wyleść jak nie to sprubój 4,7 potem 4,9 mm ale nie większe bo zerniesz gwint
jak śruba urwana wylezie przegwintuj otwór dla pewności i sprawa zakończona
powodzenia -
popryskać wd40
wiertarka wiertło 2; 3; 4; 4,5 mm
jak kmasz przyżąd do wykręcania urwanych śrub to bez problemu
jeśli nie to jeszcze gwintownik M% ( o ile sie nie myle)
pierwszy otwór nawiercić centrycznie w środku (użyj punktaka) i powoli rozwiercaj do większej
średnicy przy wiertle 4,5 mm powinno już wyleść jak nie to sprubój 4,7 potem 4,9 mm ale nie
większe bo zerniesz gwint
jak śruba urwana wylezie przegwintuj otwór dla pewności i sprawa zakończona
powodzeniaJak tylko sie troche ociepli...bo chyba znowu zima idzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> to zaczne cos kombinowac, bo nie po to wydalem 22 zlote na termostat i zlotowke na uszczelke zeby to teraz lezalo. Dzieki za pomoc.
Mam nadzieje ze ta delikatna operacja sie uda. -
a jak sie nazywa ta zupa, wyglada apetycznie? dlugo trzeba ten termostat gpotowac zeby mieki byl?
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Mogę dodać ze warto plaskim pilnikiem sprawdzic powierzchnie obu czesci obudowy, przylozyc na plasko i "zabielic". Mozna tak zlikwidowac resztki srtarej uszczelki lub rysy albo odpryski, po zatym wszystko elegancko zrobiona robota
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
a jak sie nazywa ta zupa, wyglada apetycznie? dlugo
trzeba ten termostat gpotowac zeby mieki byl?bardzo [BIP] śmieszne <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
A ja zachecony wymiana termostatu, zabralem sie do roboty i..... urwalem srube oczywiscie
jeszcze ta na dole obudowy... Jak na razie zaprzestalem wymiany. Musze pomyslec jak ten
problem rozwiazac. Hmm moze ma ktos jakis pomysl ??
Pozdrawiam...Ja też urwałem śrubę, bo była "napoczęta" nieco, ale sam łeb, więc odkręciłem pozostałe, wysunąłem obudowe, zdjąłem termostat, a wystający kikut śruby chwyciłem morsami i odkręciłem bez problemu. Oczywiście przy wspomaganiu WD40.
-
Ja też urwałem śrubę, bo była "napoczęta" nieco, ale sam łeb, więc odkręciłem pozostałe,
wysunąłem obudowe, zdjąłem termostat, a wystający kikut śruby chwyciłem morsami i
odkręciłem bez problemu. Oczywiście przy wspomaganiu WD40.Mam nadzieje ze u mnie bedzie podobnie. Bo urwal sie leb i jakies 2-3 mm sruby. Moze dam rade zlapac. Oczywiscie sikne WD-40 <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Mogę dodać ze warto plaskim pilnikiem sprawdzic powierzchnie obu czesci obudowy, przylozyc na
plasko i "zabielic". Mozna tak zlikwidowac resztki srtarej uszczelki lub rysy albo
odpryski, po zatym wszystko elegancko zrobiona robotaja to wyciąłem sobie uszczelke z bloku technicznego (zajumałem młodszemu bratu) delikatnie posmarowałem tawotem smarem znaczy i gitarra ani na zimnym ani na ciepłum silniku nie leci
-
a ja mam inna problema
wymienialem 2x i spoko jest jezeli chodzi o temp
lecz mi cieknie
jest nowa uszczelka dobrze skrecone i dupa
moze jakis preparat co by szczelnosc trzymalo zastosowac - nie chopdzi mi o te wpooszczane w obieg
tylko na uszczelke -
Dobrze oczyść powierzchnię, powinno być oki
Nie wiem, czy płyn chłodniczy nie zeżre silikonu?
-
Dobrze oczyść powierzchnię, powinno być oki
Nie wiem, czy płyn chłodniczy nie zeżre silikonu?wszystko docierane
myslalem o oleju
lecz ojciec wymyslij jakis srodek ktorego nazwy nie moge powtorzyc ale cos w nazwie mial z uszczelniania
mowil ze po wyczyszczeniu smaruje sie powierzchnie nakleja uszczelke, smaruje uszczelke i przyklada druga powierzchnia i skreca i to jest ok
ale kiedy on tego uzywal to mnie na swiecie nie bylo