[moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mk5 - yellow suzzzi
-
Niestety w dniu wczorajszym jadąc Alejami Jerozolimskimi w stronę centrum, wyjechał mi z lewej na czerwonym świetle inny samochód. Niestety skutki tej kolizji są takie że Suzuk pójdzie najprawdopodobniej do kasacji (wygięta podłużnica, przesunięty silnik, pęknięta przednia szyba no i rozwalony przód auta). Jak będę miał mozliwość to wstawie jakieś foto
-
Strasznie szkoda zółtego świstaka Bo na prawdę bardzo zadbany egzemplarz był. W jakim stanie felgi oberwało im się? Myślałeś co dalej -> kolejny swift?
-
Przednia lewa jest podrapana i chyba tez pokrzywiona troche ale tego jeszcze nie wiem na 100%.
Następny na pewno nie Swift - ten był jeden jedyny w swoim rodzaju i w żadnym bym się tak komfortowo nie czuł, zreszta teraz jeszcze GLS'em 1.3 8V mojej dziewczyny i nie czuje już się tak jak w żółtku
A co będzie następne zależy od odszkodowania i wysokości kredytu jaki dostane, ale celuje w coś większego i bardziej komfortowego skoro już muszę zmieniać auto.
-
A co będzie
następne zależy od odszkodowania i wysokości kredytu jaki dostane, ale celuje w coś
większego i bardziej komfortowego skoro już muszę zmieniać auto.Dobre podejście. Trzeba iść do przodu nie ma co zamulać przy jednej marce. Tylko przypadkiem nie złomuj go z alu. Lepiej założyć byle co z byle jaką gumą. Ja mogę być chętny na Twoje nowe nakrętki jak co ?:)
-
Dobre podejście.
Trzeba iść do przodu nie ma co zamulać przy jednej marce. Tylko przypadkiem nie
złomuj go z alu. Lepiej założyć byle co z byle jaką gumą. Ja mogę być chętny na
Twoje nowe nakrętki jak co ?:)Zarzucę stalówki z dębicami zimowymi pewnie chociaż szkoda trochę bo mały przebieg mają. A letnie mam goodyeary w zeszłym roku kupione tak więc może się je uda jakoś też spieniężyć.
-
Zarzucę stalówki z
dębicami zimowymi pewnie chociaż szkoda trochę bo mały przebieg mają. A letnie mam
goodyeary w zeszłym roku kupione tak więc może się je uda jakoś też spieniężyć.Może ktoś z forum zamianę opon ci zaproponuje. Nawet z małą dopłatą ale zawsze ktoś skorzysta, bo jak nie to na złomie będą się cieszyć.
-
Co za chamstwo...
A nie będziesz próbował ratować?
-
Co za chamstwo...
A nie będziesz
próbował ratować?Nie ma czego ratować. Zobaczymy co jeszcze rzeczoznawca od ubezpieczyciela powie ale przywaliłem w gościa mając ma liczniku jakieś 60 - 70 km/h tak więc nie za bardzo jest co ratować. A składaka żadnego robił nie będę.
Wstawie zdjęcia to zobaczysz sam.
-
Szkoda autka...
A tyś cały chociaż?
-
Szkoda Śwista, najważniejsze jednak, że Ty jesteś cały. Jeśli już o kołach mowa, mógłbym być chętny na felgi bez opon, zarzuciłbym sobie na zimę zamiast tej paskudnej stali.
-
A więc wrzucam fotki mojej pokiereszowanej suzzi
Co do felg to lewa przednia jest troche podrapana jeszcze nie wiem czy krzywa. Auto póki co stoi w garażu i czeka na przyjazd rzeczoznawcy z ubezpieczalni sprawcy wypadku.
-
Strata całkowita, ale myslalem ze bedzie gorzej
Napraw sobie go za tą kasę co dostaniesz, a przy okazji wystarczy tez na inne zalegle naprawy
-
Raczej nie ma co naprawiać już. A jeżeli nawet się da to na pewno kasa z ubezpieczenia tego nie pokryje bo to nie jest kwestia wyklepiania błotnika i kupna nowej lampy i zderzaka niestety. Auto jest jakby to powiedzieć - "krzywę".
-
silnik pewnie jest przesuniety wiec pewnie nie ma co robic sprzedaj na czesci i kupuj gti
-
masakra ;(
jak wygląda mocowanie wahacza po takim strzale ? -
Ja będę dążył raczej do tego żeby ubezpieczyciel je sobie zabrał i wypłacił mi 100% wartości auta co w przypadku tego egzemplarza cyrkluje w okolicach 5000 - 5500 PLN. GTI na pewno nie będę kupował bo chce jednak coś młodszego do jazdy na codzień. Myślę nad Hondą Civic VII 1.4 lub 1.6 z LPG ale to się jeszcze zobaczy.
-
No, nie wygląda to dobrze - ja dostałem w to samo miejsce, ale przy małej prędkości i błotnik wyglądał podobnie, migacz rozwalony, wysypane przeguby, złamana zwrotnica i dodatkowo auto przetarte do tylnych drzwi - i tylko takie naprawy wyszły koło 5 tys. żeby auto jakoś wyglądało i jeździło. Jedyna różnica - auto nie straciło geometrii. Szkoda auta:(
-
Auto jest jakby to powiedzieć - "krzywę".
No na pierwszym zdjęciu widać to, pas przesunięty w bok i do góry
szkoda autka, bo bardzo fajny stan był..
-
Nooooo, jako jedyny na spocie progi miał (jeśli dobrze pamiętam) Można by wyklepać, nie ma co się jakoś bardzo spuszczać nad tą geometrią, nie tak bite samochody jeżdżą wiele lat bez żadnych problemów, ewentualnie trochę opony ścina, ale tu to ze 3k naprawa by kosztowała więc lepiej chyba zainwestować to w co innego... Swoją drogą żeby żywot tego swifta nie poszedł całkiem na marne to jestem chętny na jakieś plastiki, uszczelki, !!spinki!! i może szyby boczne
-
Nooooo, jako jedyny
na spocie progi miał (jeśli dobrze pamiętam)Tiaa, bo u mnie obejrzałeś akurat tą zdecydowanie gorszą stronę