[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
I co drugi na
tarcze... A o szczękach hamulcowych toś zapomniał! A no i bębny
jeszcze!W moim bębny są jeszcze od nowości, szczęki może z raz zmienione - Swift tylnych hamulców praktycznie nie ściera
Ja tam też wolę wyluzować przy dojeżdżaniu np. do skrzyżowania - niech sobie pyrka na wolnych obrotach i coś tam spala niż miałbym jeszcze wachlować biegami w dół - nie chce mi się
-
No to tyle może nie
wyciągne, tyle, że ja sam jeżdze bardzo malo, czesto 3-5os.
Bawilem sie dzisiaj
z tym hamowaniem silnikiem, jezeli spokojnie ma być z 2tys i spadać to jest ok, ale
jak schodzi z 2700~ i wiecej to mi w kabinie śmierdzi spalonym olejem czy
czymkolwiek tego typuPewnie sprzęgło przysmażasz
-
Pewnie sprzęgło
przysmażasznie mam od dzis prawa jazdy, zrobilem na świstaku w ostatnim roku 60tys, potrafie wyczuc
-
Ja tam też wolę
wyluzować przy dojeżdżaniu np. do skrzyżowania - niech sobie pyrka na wolnych
obrotach i coś tam spala niż miałbym jeszcze wachlować biegami w dół - nie chce mi
sięI słusznie, w spalaniu róznicy nie odczuje, tylko oleju więcej spali, bo coś wiecej mi zeszlo, polowe bagnetu mialem niecałą, wiecej sie w to nie bawie...
Poza tym jestem załamany bo do nowego roku jeszcze chce popracowac, a lozysko z tylu zaczelo sie odzywac... I nie chodzi o te 200zł na lozysko, tylko o tą kase ktorej nie bede mogl zarobic ; (
-
Ja tam też wolę
wyluzować przy dojeżdżaniu np. do skrzyżowania - niech sobie pyrka na wolnych
obrotach i coś tam spala niż miałbym jeszcze wachlować biegami w dół - nie chce mi
sięA ja tam potrafię ze 100 km/h wyhamować biegami do 10 km/h... I nie jest to jakieś strasznie trudne.
-
A ja tam potrafię
ze 100 km/h wyhamować biegami do 10 km/h... I nie jest to jakieś strasznie
trudne.Trudne nie jest ale wachlować mnie się nie chce i nie lubię dodatkowego hałasu jak silnik z obrotów schodzi
-
Trudne nie jest ale
wachlować mnie się nie chce i nie lubię dodatkowego hałasu jak silnik z obrotów
schodziA mi tam się podoba dźwięk wydechu w litrówce jak puszczę gaz przy 70 km/h jadąc na trójce... A jeszcze jak jadę w tunelu to w ogóle!
-
Trudne nie jest ale
wachlować mnie się nie chce i nie lubię dodatkowego hałasu jak silnik z obrotów
schodzito nie jest trudne, ale żmudne i nudne, do tego silnik wyje, szczegolnie na nizszych biegach, a wrzucanie 1 biegu tym cyklem to juz bardzo kiepska sprawa
-
wrzucanie 1 biegu tym cyklem to juz bardzo kiepska sprawa
A po co Ci wrzucać w ogóle jedynkę przy hamowaniu silnikiem?! Na dwójce spokojnie da się wyhamować do 10 km/h!
-
A po co Ci wrzucać
w ogóle jedynkę przy hamowaniu silnikiem?! Na dwójce spokojnie da się
wyhamować do 10 km/h!ogólnie mowie, dwojka też masakra, jakbym mial tak wozic ludzi to by mnie z auta wywalili
-
ogólnie mowie,
dwojka też masakra, jakbym mial tak wozic ludzi to by mnie z auta wywaliliEh! Coś kiepsko jeszcze się znasz na "sztuczkach" przy hamowaniu silnikiem, a zachowujesz się jakbyś przejeździł już co najmniej 25 lat na taksówce...
Znasz coś takiego jak międzygaz? -
Którego w Swifcie robi się meeeega fajnie Przy butach 47, żadnego problemu z tym nie miałem, a przy dohamowaniach i redukcjach do 1 bardzo oszczędzał synchronizatory
-
Eh! Coś
kiepsko jeszcze się znasz na "sztuczkach" przy hamowaniu silnikiem, a zachowujesz
się jakbyś przejeździł już co najmniej 25 lat na taksówce...
Znasz coś takiego
jak międzygaz?Nie, nie znam takiej nazwy, powiem inaczej, mi spala 6l w mieście przy dość niesprzyjajacych warunkach, wydaje mi sie ze to dobry wynik jak na 1.3, to chyba swiadczy o tym ze jednak znam sie na pewnych "sztuczkach", o ktorych szkoda czasu pisać, kazdy ma swoj styl
-
Którego w Swifcie
robi się meeeega fajnie Przy butach 47, żadnego problemu z tym nie miałem, a
przy dohamowaniach i redukcjach do 1 bardzo oszczędzał synchronizatoryKoledze Rafałowi nie wytłumaczymy tego chyba...
-
Nie, nie znam
takiej nazwy, powiem inaczej, mi spala 6l w mieście przy dość niesprzyjajacych
warunkach, wydaje mi sie ze to dobry wynik jak na 1.3, to chyba swiadczy o tym ze
jednak znam sie na pewnych "sztuczkach", o ktorych szkoda czasu pisać, kazdy ma swoj
stylNo to radzę się dokształcić i poczytać...
-
No to radzę się
dokształcić i poczytać...ja wiem swoje Ty wiesz swoje, jesli uwazasz ze wiesz lepiej Twoja sprawa, ale moje zdanie na temat hamowania silnika juz napisałem, ale jeszcze raz powtórze: bezsens, strata czasu, oczywiście z 5 czy czasem 4 biegu - jeszcze jest ok, ale nizej to żenada
-
ja wiem swoje Ty
wiesz swoje, jesli uwazasz ze wiesz lepiej Twoja sprawa, ale moje zdanie na
temat hamowania silnika juz napisałem, ale jeszcze raz powtórze: bezsens, strata
czasu, oczywiście z 5 czy czasem 4 biegu - jeszcze jest ok, ale nizej to żenadaMłody, gniewny i jeszcze (do czasu!) głupi (bez urazy!). Może kiedyś zmądrzejesz na starość...
Więcej już nie będę Cię przekonywał (zresztą nie tylko ja). -
Osobiście zawsze przed skrzyżowaniami hamuję silnikiem, nie widzę w tym żadnej żenady
-
Młody, gniewny i
jeszcze (do czasu!) głupi (bez urazy!). Może kiedyś zmądrzejesz na starość...Też w Ciebie wierze
Więcej już nie będę
Cię przekonywał (zresztą nie tylko ja).Na to liczę, bo sa sprawy w których można mieć własne zdanie, a jak nie potrafisz tego uszanować, to chociaż się nie wypowiadaj na ten temat i nie obstawiaj się 'innymi' bo była tez osoba ktora stwierdzila inaczej, poza tym my dyskutujemy teraz.
-
Też w Ciebie wierze
U mnie na wiarę to już za późno... Ale Ty jeszcze młody i mądry masz szansę.