[Moje auto] Suzuki Swift GLX 1.0 MK4 '98r
-
Oczywiście, że do autora
przecież w jego temacie piszemy -
Oczywiście, że do
autora
przecież w jego
temacie piszemyTo zobacz na czyj post odpowiedziałeś...
-
Dopiero wczoraj wróciłem z Czech, a oponki czekały na mnie już w domu. Nie będę zakładał ich teraz, tylko od razu u wulkanizatora w marcu
To zobacz na czyj
post odpowiedziałeś...Przeglądając w blacie to nie ma żadnego znaczenia .
-
Przeglądając w blacie to nie ma żadnego znaczenia
Właśnie
A felgi będziesz troszkę ogarniać przed założeniem? -
Nie. Na żywo nie wyglądają tak źle
-
Kilka zimowych zdjęć:
Z właścicielem...
-
Kto za kółkiem na ostatnim zdjęciu?
-
Latało się po jakichś polnych drogach, co?
No i uważaj, bo zaraz zgubisz zaślepkę lewego halogenu, bo ledwo się trzyma.
-
Kto za kółkiem na
ostatnim zdjęciu?Napisane przeciez ze wlasciciel
Latało się po
jakichś polnych drogach, co?
No i uważaj, bo
zaraz zgubisz zaślepkę lewego halogenu, bo ledwo się trzyma.Wokol boiska, ale nie mialem aparatu przy sobie. Caly byl w sniegu, nie tak jak zdjeciach . A zaslepka niech odpada, bedzie pretekst do poszukania halogenow...
-
A
zaslepka niech odpada, bedzie pretekst do poszukania halogenow...Chcesz mogę Ci sprzedać. Mam dwa*!
*-lewe
-
Alee ziima
Halogensy to i ja mam do opędzlowania (l+P), z tym że żółte, zderzak mk5 wraca na miejsce -
Alee ziima
Przecież w Łorsole nie gorzej...
Halogensy to i ja
mam do opędzlowania (l+P), z tym że żółte, zderzak mk5 wraca na miejsceCzemu?
-
Halogensy to i ja
mam do opędzlowania (l+P), z tym że żółte, zderzak mk5 wraca na miejsceIle chcesz za nie? Na pw
-
Napisane przeciez
ze wlascicielStaro wyglądasz
Wokol boiska, ale
nie mialem aparatu przy sobie. Caly byl w sniegu, nie tak jak zdjeciach . A
zaslepka niech odpada, bedzie pretekst do poszukania halogenow...Halogeny dobra rzecz, może i u mnie coś na wiosnę zagości
-
Przecież w Łorsole
nie gorzej...
Czemu?Zamontuje sobie okrągłe z Wagon R, albo okrągłe dzienne ledy
-
Masz rację, będą okrągłe i żółte, ale nie ledy
-
albo okrągłe dzienne ledy
Skopiuje kolegę alka?! No nieładnie...
-
krągłe dzienne ledy
Jak zobaczysz ile rzeźby jest z tymi ledami to Ci się odechce
-
Dlatego napisałem, że NIE ledy kopiować to trzeba umić, ja zrobię po swojemu
-
Skoro już podbiliście temat to napiszę, że dzisiaj 2x 300KM zrobione bez żadnego problemu (dotychczas najwięcej 200km za jednym razem leciałem). Ciekawe jak jutro będą mnie plecy boleć po 10-11h na seryjnych fotelach...