Ucieka gaz. Proszę o pomoc
-
Witam was dawno mnie tutaj na forum nie było ze względu na brak czasu. Mam problem w swoim tico już jakiś dłuższy czas i nie wiem co poradzić na to. W moim tico jest zainstalowana instalacja gazowa (2.5 roku ma) na początku nie było z nią problemu ale potem pojawił się problem z uciekającym gazem po wyłączeniu silnika (gaz potrafił syczeć do 5 min). winny się okazał elektrozawór na reduktorze (tomasetto), gazownik mi go wyczyścił i było wszystko ok. problem znów się pojawił po jakimś czasie. wyczyściłem i było ok na kilka dni. Kilka razy tak robiłem. wymieniłem reduktor na nowy (tomasetto). po wymianie na nowy gaz za każdym razem ucieka po wyłączeniu silnika ( gaz syczy ok 30 sekund). Sprawdzałem elektrozawór i czyściłem go ale problem nie zniknął. Chciałem jeszcze dodać że za każdym razem muszę kręcić kilka sekund rozrusznikiem aby odpalić a także spalanie które dochodzi do 10 litrów. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić dlatego was proszę o pomoc. z góry dziękuję wam za pomoc. Pozdrawiam:)
-
Witam was dawno
mnie tutaj na forum nie było ze względu na brak czasu. Mam problem w swoim tico już
jakiś dłuższy czas i nie wiem co poradzić na to. W moim tico jest zainstalowana
instalacja gazowa (2.5 roku ma) na początku nie było z nią problemu ale potem
pojawił się problem z uciekającym gazem po wyłączeniu silnika (gaz potrafił syczeć
do 5 min). winny się okazał elektrozawór na reduktorze (tomasetto), gazownik mi go
wyczyścił i było wszystko ok. problem znów się pojawił po jakimś czasie. wyczyściłem
i było ok na kilka dni. Kilka razy tak robiłem. wymieniłem reduktor na nowy
(tomasetto). po wymianie na nowy gaz za każdym razem ucieka po wyłączeniu silnika (
gaz syczy ok 30 sekund). Sprawdzałem elektrozawór i czyściłem go ale problem nie
zniknął. Chciałem jeszcze dodać że za każdym razem muszę kręcić kilka sekund
rozrusznikiem aby odpalić a także spalanie które dochodzi do 10 litrów. Nie wiem co
mogę jeszcze zrobić dlatego was proszę o pomoc. z góry dziękuję wam za pomoc.
Pozdrawiam:)Może ten elektrozawór jest wadliwy i dalej przepuszcza?
-
NIe wiem czy to dobra sugestia i mogę się mylić więc niech mnie ktoś poprawi jak myślę błędnie. Czy nie będzie odpowiedzialny za to drugi elektrozawór przy butli??? Może tam nie zamyka i stąd jakieś nieprawidłowości.
-
Ogólniając we współczesnej instalacji LPG (od 2000 roku) mamy 3 elektrozawory:
-na butli
-na filtrze(czasem go nie ma)
-na reduktorze
Najprostrzym sposobem na określenie stanu najważniejszego elektrozaworu (tego na reduktorze) jest taki:
-gasimy silnik na gazie
-odkręcamy wąż prowadzący od reduktora do śruby regulacyjnej (odkręcamy go przy owej śrubie) i zanurzamy w słoiku z wodą
-patrzymy przez 5-10 minut i obserwujemy czy z przewodu "bąbelkuje". Jeżeli tak, to jest coś nie tak z zaworem. Wtedy należy sprawdzić czy elektronika odcina napięcie po odłączeniu zapłonu, oraz czy sama mechanika elektrozaworu trzyma. Ogólnie można wpiąć lampkę kontrolną pod zaciski elektrozaworu i sprawdzić czy zaraz po odłączeniu zapłonu stacyjką lampka kontrolna gaśnie. Jeżeli tak, to należy sprawdzić mechanikę zaworu tj. grzybek i gniazdo, a jeżeli napięcie po wyłączeniu zapłonu dalej jest, to nalezy się zastanowić nad działaniem centralki LPGMała podpowiedź- nawet jak jest uszkodzony elektrozawór na butli i filtrze, to powinien trzymać elektrozawór na reduktorze
-
No to kolega wszystko już wie.
-
Elektrozawór wygląda na dobry. Nie widać aby było coś z nim nie tak aby nie działał prawidłowo. Sprawdzałem także czy dostaje napięcie po wyłączeniu silnika i po wyłączeniu nie ma żadnego napięcia więc powinien być zamknięty. Jutro spróbuje odkręcić ten wąż i sprawdzić pod wodą tak jak kolega macq powiedział. Jutro napisze jaki efekt.
-
Jedź do gaziarza niech czujnikiem wynajdzie miejsce wycieku gazu.
Ja stawiam na to, że przeciągnąłeś beczułkę na metalowym przewodzie ciśnieniowym od gazu i tamtędy ucieka (bo rozumiem, że sam zmieniałeś reduktor). Wstępnie możesz ludwik+woda szukać, ale najlepiej od razu pojechać do mechaniora. Za samo sprawdzenie nie powinien łyknąć więcej niż 20zł, a z lpg żartów nie ma. -
po wymianie reduktora pojechałem do gaziarza i tam sprawdził szczelność i była ok
-
Też miałem podobny problem co @rafalchorzow. Pomogło delikatne rozciągnięcie sprężynki w elektrozaworze na parowniku. PS przy ujemnych temp. gdy odpale na gazie i nagle wyłącze silnik to i tak przez jakieś 20sek syczy gaz z parownika - chyba normalne
-
gdy odpale na gazie i nagle wyłącze silnik to i tak przez jakieś 20sek syczy gaz z
parownika - chyba normalneZależy od długości węża reduktor->mikser, oraz jego średnicy. W tico zwykle te węże są krótkie i syczenie gazu przez 20 sekund jest anomalią.
-
Otóż tak sprawa wygląda sprawdzałem pod wodą czy ucieka gaz i nic nie zauważyłem żadnych bąbelek itp. . Rozciągnąłem delikatnie sprężynkę w elektrozaworze i nic to także nie pomogło. Gaz ucieka z innego miejsca. polałem np. elektrozawór wodą z płynem tak samo przewód miedziany bądź z mosiądzu wchodzący do reduktora i nic nie zauważyłem aby gaz tamtędy uciekał. Nie mam zielonego pojęcia jak mogę sprawdzić skąd ucieka i co jest przyczyną tego.
-
HM takie pytanko mam .A skąd wiesz że to gas Ci ucieka??