Przyduszanie sie tico na benzynie
-
Ja próbowałem
wywalić, inną część (przełącznik zima, lato) i musiałem spowrotem włóżyć !! Nie
wywalaj jak producent tak zrobił to ma tak być !Na LPG to bez puszki zima lato chodzi elegancko.
Mniejsze spalanie i nie ma problemu z wolnymi obrotami na zimnym i ciepłym silniku. -
I tak już Pan Sebastian wywalił jak sądzę.
Po prostu ma coś skiepane dlatego bez zaworu Egr jest mu dobrze, za chwilkę Pcv potem filtr powietrza itd itd.
-
Po prostu ma coś
skiepane dlatego bez zaworu Egr jest mu dobrze, za chwilkę Pcv potem filtr powietrza
itd itd. -
Teraz tak czy siak czeka mnie remont silnika, chyba przegrzałem go na trasie.
A sprawdziłeś co Ci się uszkodziło ? Bo może taniej wyjdzie wymiana
na używkę -
Witam,
a ja dalej swoje. Byly wersje auta bez egr'a. Mozna wywalic tez pvc, przewod od tego zaworka, odpowietrzyc skrzynie, wywalic katalizator, uklad doprowadzenia powietrza dodakowego do kata wtedy tez do kosza. Ja tak mam.Sebastian
-
a ja dalej swoje. Byly wersje auta bez egr'a. Mozna wywalic tez pvc, przewod od tego zaworka, odpowietrzyc skrzynie, wywalic katalizator, uklad doprowadzenia powietrza dodakowego do kata wtedy tez do kosza. Ja tak mam.
Mam nadzieję, że fachowcy w warsztatach samochodowych nie "naprawiają" tak samochodów
W moim Tico mam wszystkie fabryczne urządzenia i silnik pracuje idealnie we wszystkich warunkach oraz jest ekonomiczny.
Wyjątkiem jest brak katalizatora, ale to nie ja go się pozbywałem, po prostu z wiekiem sam się pokruszył i poleciał do tłumika środkowego. Na przeglądach rejestracyjnych skład spalin mieści się w normach, dlatego jeżdżę bez niego.Przy wszystkich naprawach trzeba przede wszystkim znaleźć źródło problemów i je wyeliminować, a nie stosować półśrodki poprzez demontaż innych części lub zmianę ich przeznaczenia - to nie jest dobra metoda!
-
A sprawdziłeś co Ci
się uszkodziło ? Bo może taniej wyjdzie wymiana
na używkęPowiem Ci, że boję sie na używke bo to tico co kupiłem też miałą byc igła. Jeździłem jeździłem, brał olej wydawało mi się że lekko. Robiłem trase 600 km, przed nią dolałem na full stan oleju dojechałem na miejsce zacząłem wracać i 60 km od domu zaczęła świecić się kontrolka od oleju ( na wolnych obrotach i czasem po zakretach ) . Wróciłem do domu, zrobiłem mały postój, aby olej zgęstniał. Na następny dzień sprawdziłem i było suchutko w misce. Silnik strasznie tyrkotał, zalałem oleju, weszło ponad 2 litry. Uruchomiłem silnik chwile chodził bardzo głośno ale się uspokoił po chwili. Tylko że teraz chyba bierze znacznie więcej oleju bo wydaję mi się, że przegrzałem pierścionki i przytarłem ostro panewki.
Sprawdzałem na allegro to koszt pierścieni i zaworów itp cały zestaw 150 zł .
Wiecie może coś więcej o takich zestawach ? Opłaca się to brać z alledrogo ?
-
Hehe patrzcie co do Sebastiana to się nie pomyliłem.
A gaźnik masz jeszcze ??? -
A gaźnik masz
jeszcze ???Nie tędy droga wywalanie zaślepianie "niby" niepotrzebnych zaworków wężyków.
-
Nie tędy droga wywalanie zaślepianie "niby" niepotrzebnych zaworków wężyków.
Osobiście znam jedno Tico, które poszło na złom przez takie "naprawy" mechaników
W firmie znajomego serwisowali Tico u fachowca stosującego takie metody naprawy, że po pewnym czasie padła decyzja - samochód idzie na złom, bo koszty naprawy są już nieprzewidywalne i nie wiadomo, czy będą skuteczne.
Samochodzik miał nawet zdrowe blachy i ogólnie dało by się nim jeździć, ale ....Przed oddaniem na złom zabrałem z tego samochodu kilka rzeczy, jak maska, chłodnica, bak, zderzaki, ale mimo wszystko szkoda było tego Tico
-
Osobiście znam
jedno Tico, które poszło na złom przez takie "naprawy" mechanikówKolega Sharky ma w zupełności racje.
To nie jest metoda jak mi coś nie działa to się tego pozbywam.
Inżynierowie przecież taki samochód zaprojektowali i długo testowali nie po to przecież żeby go potem pozbawiać różnych części.
Ogólnie przecież Tico to prosty smochód w budowie i naprawach.
Praktycznie bezawaryjny.Wystarczy na czas wymieniać części eksploatacyjne filtry, płyny, rozrząd a będzie długo służył.