Palifko...
-
Wczoraj dojechałem na oparach do domu i niestety
musiałem wepchnąć Ticusia do garażu. Ale dziś rano
byłem po palifko z baniaczkiem i nie chceli mi
nalać na BP ale to nieważne... w końcu zalałem w
orlenie i co?? ... jedzie na kilometr olejem
opałowym... masakra musze jechać na bp zalać to
czymś odrobine lepszym...jak to może zajeżdzac olejem opałowym <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
a czemu na bp nie chcieli zalac do banioka? -
jak to może zajeżdzac olejem opałowym
a czemu na bp nie chcieli zalac do banioka?poza tym zawsze jak na orlenie naleje to jakos to auto "tak sobie" chodzi...
-
Wczoraj dojechałem na oparach do domu i niestety musiałem wepchnąć Ticusia do garażu. Ale dziś
rano byłem po palifko z baniaczkiem i nie chceli mi nalać na BP ale to nieważne... w końcu
zalałem w orlenie i co?? ... jedzie na kilometr olejem opałowym... masakra musze jechać
na bp zalać to czymś odrobine lepszym...Pierwsze slysze o oleju opalowym w benzynie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Podobno "uszlachetnia" sie nim jedynie olej napedowy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Do benzyny z powodzeniem nadaje sie rozpuszczalnik "Duosan". Gdzies czytalem, ze na pewnej prywatnej stacji otwarcie sprzedawali olej opalowy i Duosan. Ludzie to tankowali i o dziwo o wlasnych silach odjezdzali ze stacji.
-
poza tym zawsze jak na orlenie naleje to jakos to auto "tak sobie" chodzi...
olej opałowy to "zwykła" ropa czyli ON tylko bez akcyzy,
każde auto pojedzie na miesznce 60/40 tylko gwałtownie maleje wartość oktanowa,
a rośnie wartość energetyczna.
Powszechne na co bardziej podłych stacjach,
po posiadani diesla od 95 roku i przejechniu nim 100km,
poznam zapach 3 kropli ropy w litrze,
niestety zdarza się to często
i to w brew propagandzie często na "droższych" stacjacha nawet ksiązki do diesli piszą żeby lać w zimie miesznkę benzyny i ropy
moc maleje ale szlachetność paliwa rośnieniestety jak bęzynę zalejemy mixem to jakość maleje
mimi że autko jakoś jedzie....
no cóż... -
jak to może zajeżdzac olejem opałowym
a czemu na bp nie chcieli zalac do banioka?Bo baniak był plastikowy po płynie do spryskiwacza <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Specjalnie zaciągnołem sie oparami z baku i potem powoniałem to co przyniosłem i ropą zajeżdża bez żądnych wątpliwośći.. a na dystrybutorze pisało 95 super (3 razy patrzyłem bo nie mogłem znaleźć z przekreśleniem ) porażka !!
NA wszelki wypadek podam stacje dla ludzi z okolicy... TO taki mały orlen pierwszy na chorzowskiej od strony Gliwic
-
tankowalem zawsze na orlenie, ale poznalem pozniej
jakosc innych stacji, poza tym cenowo przestali mnie
satysfakcjonowac....
teraz tylko slovnaft - pewne paliwo - odpowiednia cena...
www.slovnaft.pl
ps.
do czego dochodzi, zeby polacy na slowackim paliwie jezdzili <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> -
olej opałowy to "zwykła" ropa czyli ON tylko bez akcyzy,
Oraz z wieksza iloscia zwiazkow siarki i innych. Przy czym to wlasnie zwiazki siarki sa szkodliwe dla silnika.
Prawda, ze zauwazalna roznica, tzn. taka, ktorej efekty (np. uszkodzenia) bedzie dopiero przy nowych, wysilonych i skomplikowanych silnikach diesla.
-
tankowalem zawsze na orlenie, ale poznalem pozniej
jakosc innych stacji, poza tym cenowo przestali mnie
satysfakcjonowac....
teraz tylko slovnaft - pewne paliwo - odpowiednia cena...
www.slovnaft.pl
ps.
do czego dochodzi, zeby polacy na slowackim paliwie jezdziliI myslisz, ze oni od siebie paliwo sciagaja? Bo jesli sie procedury nie zmienily, to nie tylko, ze jest to nieoplacalne, ale musisz miec 100% przewidywalnosc obrotu na stacji.
Kiedys trwalo to, zdaje sie, 2 tygodnie, zeby wszystko pozalatwiac, a trzeba bylo na kazda dostawe paliwa osobno do urzedow latac...
-
Wczoraj dojechałem na oparach do domu i niestety
musiałem wepchnąć Ticusia do garażu. Ale dziś rano
byłem po palifko z baniaczkiem i nie chceli mi
nalać na BP ale to nieważne... w końcu zalałem w
orlenie i co?? ... jedzie na kilometr olejem
opałowym... masakra musze jechać na bp zalać to
czymś odrobine lepszym...
Ja tez nalalem na Orlenie i samochod wogole nie chcial jechac,a jak puszczalem noge z gazu to mi gasl,takiego syfu wzyciu jaszcze nie nalalem.Przynajmniej wiem gdzie nie jezdzic -
Sulti Gdzie ty to zalewasz <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> bo w obrębie Gliwic napewno nie ma... no chyba że po drodze do Żywca... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Sulti Gdzie ty to zalewasz bo w obrębie Gliwic napewno
nie ma... no chyba że po drodze do Żywca...dokladnie... w okolicach najblizej jest chyba w tychach lub zorach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
ja mam po drodze 3 stacje, jedna w piasku i dwie w bielsku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />