Jak zdemontować silniczek regulacji wysokości reflektora?
-
Witam.
Przekopałem forum i nie znalazłem nic co by sie tyczyło metody demontażu ów silniczka reflektorów. Napotkałem problem i nie daję rady. Silniczek ładnie chodzi z zaczepu i kręci się i kreci ale wyjśc nie może. Oglądam go wdłuż i w szerz i nie mogę znaleść metody jak do wyciągnąć. Może źle szukam na wyszukiwarce ale cofnąłem się do 2005 i na hasło reflektor nie było wzmianki o silniczku próc po porstu wyciągniecia go i tyle. Może mam jakiś uszkodzony. Bylbym zobowiązany za pomoc. Pozdrawiam
-
Też sobie nie przypominam, aby ktoś to opisywał. Jeśli nikt się nie odezwie, będziesz skazany na własne próby... A potem opisz to tutaj, proszę.
-
Też sobie nie przypominam,
aby ktoś to opisywał. Jeśli nikt się nie odezwie, będziesz skazany na własne próby... A potem
opisz to tutaj, proszę.Nawet Trzeciak nic o tym nie wspomina
-
Silniczek ładnie chodzi z zaczepu i kręci się i kreci ale wyjśc nie może.
większośc silniczków ma ramię z główką kulistą. Zazwyczaj zwykłe ciągnięcie nic nie da, bo trzeba popchnąć to ramię w bok. dość zdecydowanie, ale mając na uwadze, że to dość cienkie ramię... jeśli znajdziesz właściwy kierunek popchnięcia, to usłyszysz i poczujesz kliknięcie i silniczek wyjdzie
Wtedy zobaczysz budowę zaczepu w ramieniu i bez problemu zamontujesz je w nowe miejsceZałączam przykładowy silniczek. Kierunek pchnięcia nie zależy od silniczka, ale od reflektora. Ale zazwyczaj powinien być prostopadły do ramienia, tak jak zaznaczyłem na zdjęciu
P.S. Wymieniałem w punto, a nie w Tico, stąd nie dam gwarancji , że koreańce nic nie wymyślili......
Jak zdemontujesz to zrób fotki silniczka i bebechów reflektora dla potomnych I dla mnie też
-
Witam.
Przekopałem forum i nie
znalazłem nic co by sie tyczyło metody demontażu ów silniczka reflektorów. Napotkałem problem
i nie daję rady. Silniczek ładnie chodzi z zaczepu i kręci się i kreci ale wyjśc nie może.
Oglądam go wdłuż i w szerz i nie mogę znaleść metody jak do wyciągnąć. Może źle szukam na
wyszukiwarce ale cofnąłem się do 2005 i na hasło reflektor nie było wzmianki o silniczku próc
po porstu wyciągniecia go i tyle. Może mam jakiś uszkodzony. Bylbym zobowiązany za pomoc.
PozdrawiamGeneralnie spróbowałbym odkręcić błotnik i wtedy masz silniczek na wierzchu... Nie jest to skomplikowane, bo wszystkie śruby masz na widoku (3 od strony komory silnika i jedna w okolicach zawiasów drzwi przednich. Największy problem mogą jednak sprawić śrubki mocujące nadkola...
-
Dzięki. Pomogło. Teraz już wiem, z wiekiem ten kulisty element przestał być już taki kulisty i stał się rdzawy. Stąd mój problem z określeniem metody demnontażu. Spekło się i nie mogłem znaleśc sposobu by to wyciągnąć. Po rozruszaniu silnika mechanizm wreszcie zaczął się obracać i trzeba było użyć siły by kula wyszła z siedziska. Lampy zdemontowałem i zamontowałem tymczasowo nowe chińskie. Świecą jaśniej ale nierównomiernie. Nie wiem czemu dostały homologację. Zdecydowałem się na montaż soczewek do mojego raszpla. Na fabrczynych żarówkach nie daję juz rady, są tak tragiczne a jeżdzę często w nocy. Zakupiłem czas temu bi-xenonki H4 ale szczerze powiem, tak mocno świecą przez to klosze że oslepiają kierowców. Aż głupio tak jeździć. I znajdź tu chłopie złoty środek.... Szukam teraz metody na rozklejenie szkieł z starych fabrycznych z regulacją elektryczną reflektorów. Może ktoś zna prostą metodę? Jeszcze raz dzieki za pomoc.
-
...Szukam
wcale nie
teraz metody na rozklejenie
szkieł z starych fabrycznych z regulacją elektryczną reflektorów. Może ktoś zna
prostą metodę? Jeszcze raz dzieki za pomoc.bo gdybyś użył szukajki to byś się dowiedział, że najlepiej wygrzać reflektory w piekarniku żeby je rozkleić
-
Ano udało się. Szkła zdjęte. Teraz czekam na kolegę aż znajdzie mi chwilę czasu zrobić "szlif" szkiełek bo sam nie dam rady. Szkła zeszły rewelacyjnie. Oczywiście trezba było poświęcić trochę czasu i nerwów (oczywiście bez nerwów) i poszło bez szkód. Nie wiem czym to potem skleić bo jak patrzę na te resztki kleju to woła o pomstę do nieba. Nie wierzę by było to szczelne.
