ułamał się dżinks od spryskiwacza? w kolumnie kier
-
witam chiałem sobie prysnąć po szybie i ten dżinks od wycieraczek spryskiwacza jakby się złamał lata luźno nie uruchamia juz spryskiwacza wycieraczki dzialaja
co robic?
szukać nowych przelacznikow kompletnych na allegro?
czy da się to jakoś naprawić? -
czy da się to jakoś naprawić?
Ja najpierw wymontowałbym przełącznik zespolony i szukałbym przyczyny, dlaczego nie działa i co się stało. Jeśli sprawa nienaprawialna, wtedy rozglądałbym się za innym przełącznikiem.
Nikt nie donosił do tej pory o przypadku uszkodzenia dźwigni spryskiwacza. -
o przypadku uszkodzenia dźwigni spryskiwacza.
A zawsze mówi sie że kierowcy mają ciężką nogę
-
witam chiałem sobie prysnąć
po szybie i ten dżinks od wycieraczek spryskiwacza jakby się złamał lata luźno nie uruchamia
juz spryskiwacza wycieraczki dzialaja
co robic?
szukać nowych przelacznikow
kompletnych na allegro?
czy da się to jakoś naprawić?Miałem coś podobnego wystarczy rozkręcić i przykleić ułamany bolec (najlepszy poxipol) Już ponad 6mies od naprawy i wszystko działa (chociaż ten plastik nie bardzo toleruje klej ale tam działają małe siły wiec daje radę
-
Ja najpierw wymontowałbym
przełącznik zespolony i szukałbym przyczyny, dlaczego nie działa i co się stało. Jeśli sprawa
nienaprawialna, wtedy rozglądałbym się za innym przełącznikiem.Mi też nagle przestał działać spryskiwacz, myślałem, że brak płynu. Po dolewce dalej nic. już miałem się szykować do zakupu przełącznika (kiedyś ciotka złamała całą wajchę chcąc załączyć drogowe i wszystkie próby klejenia nie przyniosły efektu), aż pewnego dzionka spryskiwacz zaczął działaś (żaliłem się komuś, że nie działa i demonstrując o dziwo zaskoczył ;], gdy następnego dnia przestał postanowiłem, że skoro tak leci sobie w kulki to go zdemontuje i zobaczę dlaczego. Okazało się, że na samym końcu ułamał się bolec - na szczęście dało go się przykleić i działa do teraz
Nikt nie donosił do tej pory
o przypadku uszkodzenia dźwigni spryskiwacza.nie? wydawało mi się, że dawałem do dłubaniny
-
A zawsze mówi sie że kierowcy mają ciężką nogę
A bo to wiadomo, czym kolega tę wajchę załatwił?
-
nie? wydawało mi się,
że dawałem do dłubaninyEee, jeśli w wątku "Co dziś dłubałem...", to może i dawałeś... ale to są tysiące postów, nie wymagaj ode mnie zbyt wiele...
Miałem na myśli dokładniejszy opis problemu, w osobnym wątku - a takiego sobie nie przypominam. -
Eee, jeśli w wątku "Co dziś
dłubałem...", to może i dawałeś... ale to są tysiące postów, nie wymagaj ode mnie zbyt
wiele...Miałem na myśli dokładniejszy
opis problemu, w osobnym wątku - a takiego sobie nie przypominam.A no to w takim razie - nie było - zbyt mała pierdółka by poświęcać dla niej osobny wątek