Tico bierze OGROMNE ilosci oleju!!!
-
Jak był przegrzany to być może pierścienie do wymiany, na jakim oleju jeździ twoje autko ?
syntetyk?Przegrzany raczej nie był temperatura cały czas jest w normie. Olej mineralny Shell Helix 15w40
A co do wymiany silnika to nie ma w sumie żadnej pewności, że nie trafie na takiego samego trupa. A oprócz ceny silnika trzeba jeszcze dołożyć cenę założenia i już ok 1tys zl w plecy...
-
Na razie się uspokój i obserwuj dalej poziom oleju. Być może po dokładnym płukaniu silnika i zlaniu starego oleju, mechanicy prze wymianie na nowy nie wlali do filtra (będzie z ok 250ml) no i reszta się rozeszła po wypłukaniu nagaru. Zrób z 500 km i wtedy jest sens oceniać. Zrobisz pomiar ciśnienia w cylindrach i wyjdzie czy pierścionki czy inna przyczyna.
-
Co robić? Da się jeszcze uratować ten silnik?
Moim zdaniem można spróbować wymiany pierścieni tłokowych i w zależności od wyniku (czy zmniejszy się zużycie oleju)podjąć decyzję co do dalszych losów silnika.Koszt kmpl. pierścieni ~ 110 zł.
Wystarczy tylko zdjąć miskę olejową i głowicę (no i dojdzie jeszcze koszt uszczelki pod głowicę).
Przy okazji można wymienić kmpl.uszczelniaczy zaworowych.
Jeżeli dysponujesz kanałem to robota jest prosta do wykonania we własnym zakresie. -
witam,
a czy sprawdzałeś taka prozaiczną usterkę, jak uszczelka pod głowicą. Piszesz, że kopci na biało - najczęściej na biało kopcą silniki które podbierają wodę, a miejsce gdzie woda może mieszać się z olejem i na odwrót to właśnie uszczelka pod głowicą. Zobacz, czy płyn chłodzący nie jest tłusty(nie ma w nim oleju) a pod korkiem oleju nie zbiera się "masło". W maluchu miałem kiedyś przypadek przedmuchu pod uszczelką. Efekt był taki, iż ciśnienie oleju wzrastało i olej wyciekał z pod uszczelki, po wymianie było OK.
pozdrawiam -
Co sądzicie o tym płynie?
Myślę, że z ust mechanika taka rada nie powinna paść. Ten dodatek może pomóc, ale może pogorszyć sytuację - zresztą przy takim zużyciu oleju zagęszczenie jakimkolwiek dodatkiem nic nie da IMHO.
Pogorszyć w mojej sytuacji już chyba się nie da? Co
jeszcze mogę zrobić żeby uratować ten silnik? Aha
dodam, że auto jeździ na LPG. Proszę Was o pomocJa proponuję zacząć od sprawdzenia dwóch rzeczy - pierwsza to ciśnienie sprężania w cylindrach - pomiar prosty i szybki a wiele powie o stanie silnika. Drugi to pomiar zawartości COx w płynie chłodzącym.
Po tych dwóch badaniach będziesz wiedział, w jakim stanie są pierścienie (i zawory - chodzi o kompresję) oraz czy nie jest to wina uszczelki pod głowicą.
Koszt kapitalnego remontu silnika (Matiza, ale w przypadku Tico nie będzie dużej różnicy) podałem w swoim wątku - wyniósł nieco ponad 1300 PLN, przy czym można było to obciąć o jakieś 300 - 400 PLN stosując tańsze części. Tyle, że ja zdecydowałem się na mały tuning (podniesienie stopnia sprężania) i wolałem mieć silnik zmontowany na lepszych częściach. Dodatkowo, jeżeli miałeś np. niedawno zmieniany rozrząd koszt można obciąć o napinacz, pompę płynu i założyć tylko nowy pasek, może panewki będą w dobrym stanie (nie sądzę, żeby po 80 kkm były zużyte), zapewne nie trzeba będzie wymieniać zaworów itp. itd. - więc może uda się zejść z kosztem remontu do 700 - 800 PLN a według mnie to lepsze rozwiązanie, niż zagadka ze złomowiska kosztująca z wymianą tyle samo <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Sorka wogole za brak aktywnosci w moim wlasnym temacie ale bylem caly weekend na Woodstocku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Dziekuje za Wasza aktywnosc i chec pomocyJa proponuję zacząć od sprawdzenia dwóch rzeczy - pierwsza to ciśnienie sprężania w cylindrach -
pomiar prosty i szybki a wiele powie o stanie silnika. Drugi to pomiar zawartości COx w
płynie chłodzącym.
Po tych dwóch badaniach będziesz wiedział, w jakim stanie są pierścienie (i zawory - chodzi o
kompresję) oraz czy nie jest to wina uszczelki pod głowicą.Co do plynu chlodniczego to z tym tez jest taki problem ze musze go caly czas dolewac srednio pelny zbiorniczek wyrownawczy mi schodzi w ciagu miesiaca czy dwoch (u mnie to ok powiedzmy 500km) czyli tez zdecydowanie za szybko moze to jest jakos powiazane? Ale jest brak widocznych wyciekow
Koszt kapitalnego remontu silnika (Matiza, ale w przypadku Tico nie będzie dużej różnicy)
podałem w swoim wątku - wyniósł nieco ponad 1300 PLN, przy czym można było to obciąć o
jakieś 300 - 400 PLN stosując tańsze części...
...więc może uda się zejść z kosztem remontu do 700 - 800 PLN a według mnie to lepsze >rozwiązanie, niż zagadka ze złomowiska kosztująca z wymianą tyle samoMi w warsztacie powiedzieli ze za remont zaplace ok 2tys zl pewnie to poprostu od warsztatu zalezy ale moze i od samego miasta. Na allegro gdzies wypatrzylem silnik NOWY za 1300zl wiec moze w to zainwestowac?
-
Co do plynu chlodniczego to z tym tez jest taki problem
ze musze go caly czas dolewac srednio pelny
zbiorniczek wyrownawczy mi schodzi w ciagu miesiaca
czy dwoch (u mnie to ok powiedzmy 500km) czyli tez
zdecydowanie za szybko moze to jest jakos
powiazane? Ale jest brak widocznych wyciekowPłyn chłodzący nie powinien wcale znikać - on nie odparowuje, nie zużywa się (w sensie objętości a nie parametrów użytkowych).
Mi w warsztacie powiedzieli ze za remont zaplace ok 2tys
zl pewnie to poprostu od warsztatu zalezy ale moze
i od samego miasta. Na allegro gdzies wypatrzylem
silnik NOWY za 1300zl wiec moze w to zainwestowac?Faktycznie remont silnika za 2000 PLN do auta wartego niewiele więcej to zdecydowanie przesada.
Może pójść właśnie w stronę nowego silnika (jeżeli faktycznie kosztowałby 1300 PLN to opłacalna chyba operacja), albo kupić sprawny technicznie ale np. silnie skorodowany egzemplarz Tico i zrobić z dwóch jeden samochód?
Ja myślę, że warto najpierw sprawdzić stan tego silnika - jeżeli ciśnienie sprężania będzie OK - może pomyśleć o małym remoncie - same pierścienie + uszczelniacze zaworów, zabielenie głowicy i nowa UPG <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ceny w warsztatach (i jakość usług) są bardzo zróżnicowane, więc warto popytać w kilku miejscach. Może ktoś z kącika zna dobry warsztat w Twoich stronach?
-
Myślę, że z ust mechanika taka rada nie powinna paść. Ten dodatek może pomóc, ale może pogorszyć
sytuację - zresztą przy takim zużyciu oleju zagęszczenie jakimkolwiek dodatkiem nic nie daJak bardzo moze pogorszyc? Co takiego moze sie jeszcze stac?
Ja proponuję zacząć od sprawdzenia dwóch rzeczy - pierwsza to ciśnienie sprężania w cylindrach -
pomiar prosty i szybki a wiele powie o stanie silnika. Drugi to pomiar zawartości COx w
płynie chłodzącym.
Po tych dwóch badaniach będziesz wiedział, w jakim stanie są pierścienie (i zawory - chodzi o
kompresję) oraz czy nie jest to wina uszczelki pod głowicą.A jak to sie sprawdza? mam z tym jechac do mechanika czy jakos sam zrobic? Bo ja sie kompletnie na tym nie znam
Jeszcze co do podanej przeze mnie ceny nowego silnika to albo sie pomylilem albo tamten juz poszedl i ktos inny wystawil bo to nie jest 1300zl tylko 1900 <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. A to juz jest troche duzo na kieszen studenta
-
Jak bardzo moze pogorszyc? Co takiego moze sie jeszcze
stac?Zatkanie kanałów olejowych i zatarcie silnika np. Do tego zagęszczenie oleju jest "dobre" na lato - w zimie może być tak, że już przy kilkunastostopniowym mrozie rozrusznik nie zakręci silnikiem.
A jak to sie sprawdza? mam z tym jechac do mechanika czy
jakos sam zrobic? Bo ja sie kompletnie na tym nie
znamU mechanika się to robi - pomiar ciśnienia sprężania polega na zamontowaniu przyrządu pomiarowego w miejsce świecy i zakręceniu rozrusznikiem - w ten sposób odczytuje się ciśnienie sprężania w kolejnych cylindrach. Jeżeli wyniki pomiaru są w miarę równe dla wszystkich cylindrów i mieszczą się w granicach tolerancji - można założyć, że pierścienie są w stanie dobrym - przy czym zawsze może być tak, że np. pierścień zgarniający jest uszkodzony i palony jest film olejowy z cylindra (nie jest zgarniany). Jeżeli w którymś z cylindrów jest wyraźnie niższy wynik pomiaru - wtedy wszystko wiadomo - cylinder w fazie sprężania nie jest szczelny, czyli gdzieś może uciekać olej.
Jeśli chodzi o pomiar COx w płynie chłodzącym - też pomiar taki wykonuje mechanik - analizując zawartość zbiornika wyrównawczego w czasie pracy silnika. Uszkodzona UPG oznacza przedostawanie się oleju i spalin do płynu chłodzącego = zawartość CO i CO2 w spalinach zostaje wykryta przez przyrząd pomiarowy.
Jeszcze co do podanej przeze mnie ceny nowego silnika to
albo sie pomylilem albo tamten juz poszedl i ktos
inny wystawil bo to nie jest 1300zl tylko 1900 . A
to juz jest troche duzo na kieszen studentaDużo na kieszeń studenta i za dużo biorąc pod uwagę wartość auta (taka jest moja opinia na ten temat)...
-
Jak bardzo moze pogorszyc? Co takiego moze sie jeszcze stac?
A jak to sie sprawdza? mam z tym jechac do mechanika czy jakos sam zrobic? Bo ja sie kompletnie
na tym nie znam
Jeszcze co do podanej przeze mnie ceny nowego silnika to albo sie pomylilem albo tamten juz
poszedl i ktos inny wystawil bo to nie jest 1300zl tylko 1900 . A to juz jest troche duzo
na kieszen studentaNajlepiej poszukać kogoś kto zajmuje się naprawą samochodów. Częśto są tacy ludzie co po pracy dorabiają sobie w domach i biorą sporo taniej. Jeśli silnik będzie bardzo zajechany to lepiej kupić drugi za ok 400zł i szaleć dalej. Zaryzykować można też ze zmianą pierścieni na nowe, co powinno pomóc z spalaniem oleju jeśli to ich wina.Ale 1900 zł nie warto dawać za silnik nawet nowy. Ostatnio znajomy mechanik, który naprawia właśnie sporo samochodów mówił o tico sprzedanym przez starsze małżeństwo za 800zł <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Poszło od razu.....
-
Co do kupna silnika to się opłaca, poszukać na allegro albo szrocie, i najpierw pooglądać jak wygląda na pierwszy rzut oka, no i mały przebieg, często takie można dostać z aut po jakiś stłuczkach.
U nas jak zmienialiśmy silnik to kupiliśmy jeden za 600zł chyba, rok jeździł na gazie i się spłacił ale potem się jeździć nie dało, się okazało że kompresje miał połowę mniej niż trzeba. Już chcieliśmy szukać nowe tico w wieku takim jak nasze, znaczy się ojca ale będzie moje z rocznika 99 albo i inny rocznik ale przebieg poniżej 100 tys. Było parę ale na szrocie ojciec znalazł fajny silnik co miał przebieg 40 tys i ten jest chyba rzeczywisty bo silnik ładnie wyglądał i fajnie jeździ, do tego skrzynie biegów bo nasza już źle chodziła (230 tys km) i gaźnik za cenę chyba 650zł
Przeważnie przy zakupie takie szroty czy inne dają gwarancje rozruchową, często 7 dni. I tutaj jak się znajdzie fajny silnik to według mnie pierwsze co trzeba to sprawdzić kompresje aby potem nie kupić jakiegoś zajechanego, no chyba że można wcześniej sprawdzić to jeszcze lepiej. Potem wymiana płynów , przełożenie i z nowym silnikiem można dalej śmigać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Wiec pewnie nie ma 80 tys albo byl przegrzany dosc ostro.
Remont gerenalnie pewnie ci sie oplacil nie bedzie, poszukaj nowego silnika, za 400-500 zl spokojnie uzywke
znajdzieszA skąd pewność, że ten silnik za 400-500 zł nie będzie też brał oleju ?
Co do silniczka w temacie, raczej nie ma 80 tyś tylko 180 lub 280.
Wystarczy wymienić pierścienie na tłokach i uszczelniacze zaworowe (niekoniecznie) i śmigać dalej.