Tico - rozrusznik?
-
Z chłodnicą też swojego czasu był problem - i wiatrak
rozpoznaję, moim zdaniem to nie to. Chyba że jak
ostatnio grzebali w silniku, to z tym wiatrakiem
też coś robili, bo to inny dźwięk niż pamiętamA jak my możemy postawić diagnozę nawet nie słysząc tego dźwięku? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> To chyba najmniejszy problem- nagrzej sobie silnik pod domem i jak zacznie się hałas to zajrzyj pod maskę- będzie widać czy to wentylator... <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
nie wiem, jak to opisac, nie pstryknięcie, ale tak jakby rozrusznik się ruszył, ale nie
było iskry. Po drugim przekręceniu kluczyka już normalnie się silnik włączał. Wczoraj rano
włączył się chyba po trzecim przekręceniu kluczyka, a wczoraj wieczorem już się nie włączył- jest tylko pstryknięcie po przekręceniu kluczyka.
Wygląda na jeszcze jeden problem ze stacyjką tu poczytaj
-
A jak my możemy postawić diagnozę nawet nie słysząc tego dźwięku? To chyba najmniejszy problem-
nagrzej sobie silnik pod domem i jak zacznie się hałas to zajrzyj pod maskę- będzie widać
czy to wentylator...Oj tam, to to teraz najmniejszy problem, bo w ogóle tikusia odpalić nie mogę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> vide - reszta mego posta <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
a jak z ładowaniem akumulatora i z jego ogólnym stanem? skoro tak jak mówisz autko głównie stoi
w korkach (a wiadomo: światła, dmuchawa, radio) to może masz notorycznie niedoładowane
aku.Nowy akumulator wsadziłam do środka nie więcej niż pół roku temu, poprzedni, niespełna trzyletni, po półgodzinnej jeździe w korkach trzeba było podłączać pod pod prostownik, a jak nie było prostownika, to musiałam odpalać od kabli. Może teraz też spróbować z kablami?
mam to samo, a w dodatku ostatnio gaśnie również przy wrzuceniu wstecznego. czeka mnie
elektromechanik bo muszę w końcu zrobić porządek z tą plątaniną kabli jak została po
modyfikacjach poprzednich właścicieli (neony pod siedzeniami itp)U mnie jak odłączyli immobilizer (a bronili się przed tym rękami i nogami, wreszcie kiedy po kolejnym grzebaniu pod maską było dokładnie to samo, to grzecznie przeprosili i odłączyli za free <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ), to wszystko minęło jak ręką odjął
na mój gust to wentylator chłodnicy się włącza, bo stoisz i nie ma chłodzenia pędem
powietrza.co do wentylatora, to może faktycznie, co prawda moim zdaniem to jest inny odgłos (wiatrak, kiedy się do tej pory włączał, to było po prostu takie "wiuuuuuuuu", a teraz to jest bardziej "bum bum bum tarabum" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
-
co do wentylatora, to może faktycznie, co prawda moim zdaniem to jest inny odgłos (wiatrak, kiedy się do tej pory włączał, to było po prostu takie "wiuuuuuuuu", a teraz to jest bardziej "bum bum
bum tarabum" )Może Ci się obija chłodnica przez wiatrak? U mnie (w punto) jest uszkodzone mocowanie chłodnicy i hałasuje niemiłosiernie jak się wiatrak włącza. Druga możliwość to taka, ze coś Ci wpadło pomiędzy śmigła.
P.S.
Skracaj cytaty <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
co do wentylatora, to może faktycznie, co prawda moim zdaniem to jest inny odgłos (wiatrak,
kiedy się do tej pory włączał, to było po prostu takie "wiuuuuuuuu", a teraz to jest
bardziej "bum bum bum tarabum" )A weź obejrzyj przewody WN przy wentylatorze, u mnie kiedyś łopatki wentylatora obijały się o przewody WN, wystarczyło je lekko podciągnąć i po problemie.
-
Oj tam, to to teraz najmniejszy problem, bo w ogóle tikusia odpalić nie mogę vide - reszta mego
postaStacyjkę sprawdzałaś? Kontrolki świecą?
-
Stacyjkę sprawdzałaś? Kontrolki świecą?
Tak, kontrolki się zapalają, tylko jak przekręcam kluczyk, żeby odpalic silnik, to jest tylko "pstryk" i nic więcej - ale kontrolki nie gasną. Kurczę, dopiero jutro będę się mogła za to wziąc :-/ aż mi szkoda maluszka stojącego na parkingu samotnie
-
Tak, kontrolki się zapalają, tylko jak przekręcam kluczyk, żeby odpalic silnik, to jest tylko
"pstryk" i nic więcej - ale kontrolki nie gasną. Kurczę, dopiero jutro będę się mogła za to
wziąc :-/ aż mi szkoda maluszka stojącego na parkingu samotnieSprawdź w złączce (po lewej stronie kolumny kierowniczej), czy na czarnym przewodzie z żółtym szlaczkiem pojawia się napięcie po zastartowaniu silnika. Możesz to zrobić przy pomocy żaróweczki z przewodami, bądź miernika. Jeśli napięcie się pojawia, to stacyjka jest dobra i trzeba się przyjrzeć rozrusznikowi, jeśli napięcia nie ma, to wina stacyjki. Napięcie na tym przewodzie pojawia się po przekręceniu kluczyka w prawo na maxa, po puszczeniu kluczyka napięcie znika.
-
Tak, kontrolki się zapalają, tylko jak przekręcam
kluczyk, żeby odpalic silnik, to jest tylko
"pstryk" i nic więcej - ale kontrolki nie gasną.
Kurczę, dopiero jutro będę się mogła za to wziąc
:-/ aż mi szkoda maluszka stojącego na parkingu
samotnieA to "pstryk" skąd słychać? Bo jeśli od silnika to dźwięk rozrusznika będzie...
-
Jaka jest szansa na to, że po prostu akumulator nie podaje wystarczającej ilości prądu? Tak się trzymam tego akumulatora, bo walnięty rozrusznik to dużo gorsza opcja. Poza tym parę miesięcy temu rozrusznik był naprawiany..
-
Najpierw można sprawdzić aku, jak jest słaby to albo dać inny albo od innego auta odpalić na kable, u mnie w zimę jak był aku słaby to nie chciał palić i właśnie trzeba było go wspomóc prądem od brata z auta. wieczorem go naładowałem i potem już normalnie.
A teraz parę dni temu też nie chciał odpalać, i się chyba potem okazało że klema któraś musiała być luźna bo raz odpalał i był prąd, a potem nie było wcale. Kumpel miał pół silnika rozkopane aby wymienić rozrusznik, ale nie miał dojścia do śruby jakieś, złożył to i teraz auto normalnie odpala.