Uszkodzony wahacz
-
Zastanawiam się co może być przyczyną takiego stanu rzeczy w moim tico.
Ma ktoś może jakieś sugestie?
Wahacz jest stosunkowo nowy.
-
Zastanawiam się co może być przyczyną takiego stanu rzeczy w moim tico.
Ma ktoś może jakieś sugestie?
Wahacz jest stosunkowo nowy.
Czy nie miałeś ostatnio spotkania z jakimś wysokim krawężnikiem ?
Bo (szczególnie na drugiej fotce) wydaje mi się że wahacz został przesunięty do tyłu
i tuleja gumowa wahacza została wciśnięta w wahacz, z jednoczesnym wygięciem brzegu wahacza.
Warto też sprawdzić czy nie jest odkształcony drążek stabilizatora.A może zawadziłeś gdzieś
wahaczem ? -
Czy nie miałeś ostatnio spotkania z jakimś wysokim
krawężnikiem ?Nie przypominam sobie nic takiego. Wahacz z drugiej strony wygląda lepiej, ale też nie jest dobrze. Boję się że to mogłaby być wina belki pod silnikiem. Niedawno prowadzone tam były naprawy blacharskie ponieważ jej mocowanie odspoiło się od reszty konstrukcji samochodu. Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć bo przy montażu stabilizatora, nie było problemów.
-
Niedawno prowadzone tam były naprawy blacharskie ponieważ jej mocowanie odspoiło się od reszty konstrukcji samochodu.
Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć bo przy montażu stabilizatora, nie było problemów.Tak z ciekawości popatrzyłem sobie na wymiary kontrolne nadwozia i w razie czego można ewentualnie
posprawdzać odległości punktów kontrolnych.Czy po tych robotach blacharskich byłeś
sprawdzić karosarz i jak teraz autko Ci się prowadzi. Czy wyczuwasz w czasie jazdy jakieś ściągania
lub trudności z utrzymaniem toru jazdy.Czy po zamontowaniu drążka stabilizatora nie zauważyłeś iż naciska on na wahacze w kierunku tyłu nadwozia. -
Zastanawiam się co może być przyczyną takiego stanu rzeczy w moim tico.
Ma ktoś może jakieś sugestie?
Wahacz jest stosunkowo nowy.
przede wszystkim - czy wahacz nie jest chinski? W sensie - najtanszy zamiennik? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> moze po prostu jego jakosc wykonania pozostawia wiele do zyczenia i sie rozpadl..
-
Czy po tych
robotach blacharskich byłeś
sprawdzić karosarz i jak teraz autko Ci się prowadzi.Nie byłem. Auto prowadziło się po naprawie bez żadnych problemów. Po pewnym czasie, gdy pojawiły się luzy w mocowaniu wahacza, autko zaczęło jakby pływać i tłuc się.
zamontowaniu drążka stabilizatora nie zauważyłeś iż
naciska on na wahacze w kierunku tyłu nadwozia.Po naprawie blacharskiej, mechanik wymieniał mi amortyzatory przednie, więc to On wymontowywał i montował stabilizator. Dlatego nie jestem w stanie powiedzieć czy były jakieś problemy. Muszę się do niego przejechać tylko nie mam czasu w tym tygodniu.
-
Muszę się do niego przejechać tylko nie mam czasu w tym tygodniu.
Właśnie to miałem Ci zaproponować. Niech zobaczy skutki swojej "działalności"
i doprowadzi wszystko do porządku!