po wizycie na szarpaku... :/
-
Dzisiaj odwiedziłem szarpak na SKP, bo coś mi z tyłu tłukło
Do wymiany mam wszystkie połączenia metalowo gumowe... czyli wahacze i amortyzatory pomimo iż są sprawne... ale chyba samych tych tulei nie dam rady wymienić. Lata to dość mocno <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Poza tym zauważyłem też, że bak się poci gumowy wężyk hamulcowy wspierał się na amortyzatorze, więc jest troszkę wytarty... no i końcowy tłumik wygląda nie za ciekawie....
Czy przy wymianie tylnych wahaczy i amortyzatorów jest duży problem?
Zamierzam oczywiście wymienić to wszystko samemu... -
Z amortyzatorami nie ma problemu choć jeśli dawno nie odkrecane to może przyjdzie się dolne sruby ciąć kontówką, wahacz jeśli cały chcesz wymienić to też bez większego problemu dasz radę chyba, że wolisz tylko tuleje powymieniać w tym wahaczu wtedy bez prasy nie obędzie się.
-
No właśnie nie mam dostępu do prasy... więc dlatego chcę wymienić całe elementy.
Amortyzatory były wymieniane ok 40 tys temu... czyli 3 lata temu
-
No właśnie nie mam dostępu do prasy... więc dlatego chcę wymienić całe elementy.
Amortyzatory były wymieniane ok 40 tys temu... czyli 3 lata temuWcale nie trzeba prasy by wbić te tuleje. Sam to robiłem za pomocą odpowiedniej wielkości rur i dużego młotka. Po prostu wbija się je tak jak prasą a koszt wtedy jest 0zł. Kupiłem tuleje w sklepie na oba tylne wahacze choć wyszło podobnie jak zakup jakiś tanich całych wahaczy. Co do ich demontażu to potrzebny jest kanał i mała szlifierka bo trzeba ciąć śruby bo raczej się nie odkręcą. Oczywiście dobrze by było wyjąć zbiornik paliwa <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Tylne amorki polecam gazowe kayaby może są drogie ale wytrzymaja więcej niż 40tys. Do śrub amorków trzeba mieć dobry klucz oczkowy by nie zjechać śrub przy próbie odkręcania.
warto się pomęczyć samemu z tą robotą bo zostanie dość duża kaska w kieszenia. Nawet zakup szlifierki i tarczy do cięcia się zwróci od razu. -
Wcale nie trzeba prasy by wbić te tuleje. Sam to robiłem za pomocą odpowiedniej wielkości rur i
dużego młotka. Po prostu wbija się je tak jak prasą a koszt wtedy jest 0zł. Kupiłem tuleje
w sklepie na oba tylne wahacze choć wyszło podobnie jak zakup jakiś tanich całych wahaczy.
Co do ich demontażu to potrzebny jest kanał i mała szlifierka bo trzeba ciąć śruby bo
raczej się nie odkręcą. Oczywiście dobrze by było wyjąć zbiornik paliwa Tylne amorki
polecam gazowe kayaby może są drogie ale wytrzymaja więcej niż 40tys. Do śrub amorków
trzeba mieć dobry klucz oczkowy by nie zjechać śrub przy próbie odkręcania.
warto się pomęczyć samemu z tą robotą bo zostanie dość duża kaska w kieszenia. Nawet zakup
szlifierki i tarczy do cięcia się zwróci od razu.Zbiornika nie trzeba odkręcać, po co sobie nadawć roboty.
-
wahacz jeśli cały chcesz wymienić to też bez większego problemu dasz
radęOj nie powiedziałbym... ile ja się użerałem ze śrubami wahacza to głowa mała połowe trzeba było ciąć,pozapiekały się w tulejach...ech <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> tak samo i z wymienianiem tulei.. a to za grube za chude, prułem młotem...nigdy więcej <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
-
Oj nie powiedziałbym... ile ja się użerałem ze śrubami wahacza to głowa mała połowe trzeba
było ciąć,pozapiekały się w tulejach...ech tak samo i z wymienianiem tulei.. a to za grube
za chude, prułem młotem...nigdy więcejChodziło mi o to, że prosta robota i nie wymaga żadnej filozofi a że śróby trzeba ciąć kontówką to już taka uroda tego samochodu.