przejechalem nim 4.2 k km, w ciagu niecalych 4 miechow i co??
A to że ja kupiłem Ticusia pod w 26 pażdziernia, miał 94500km teraz jest luty ma 108600km. Do tej pory inwestycje to: inst.gazowa, szczeki hamulcowe, wymiana oleju, no i oczywiście pech chciał że szyba,
nic dodać nic ująć, kocham ten samochód.
Wcześniej jeżdziłem Hyunday Elantrą95_ i cały czas coś się ......
Tico nie wymaga dużych inwestycji.
KURCZE BLASZKA ALE SIĘ POROBIŁO
A czy ta stłuczka co widać na zdjęciu mogła spowodować gwizdy przy szybie?
Zaznaczam ze gwizdza drzwi pasazera a nie kierowcy
To zależy, bo jeśli nieszczelość jest między szybą a ramą drzwi to nie, Jeśli między ramą drzwi w ramą samochodu to bardzo możliwe. Spróbuj dojść z którego to miejsca, najlepirj niech ktoś siądzie z boku.
Może spowodowane to było złą jakością nawierzchni? Czy też dzieje się to
na każdym odcinku drogi?
Jeśli tak, stawiam na łożyska tylnych kół (ale pewien nie jestem...).
Jeszcze dodam że może być to spowodowane nie wywarzonymi oponami
Z wycieraczkami u mnie jest ok ale do 80km/h po przekroczeniu tej prędkości nie dociskają dobrze, mam zamiar kupić dociski na powietrze( tzw. lotki)niewielki koszt
Spalanie u mnie jest w granicy 6l LPG
U mnie też prawa boczna szyba ma nieszczelności, ale wina leży w prowadnicach
to na tyle moich sugestji<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Wrocilem sie do niego i ustawil mi drugi raz i nadal to nie pomoglo.Pozatym
zlikwidowalem luzy na zaworach i tez nic nie pomoglo, mimo ze byly
ustawione w caly swiat.
Tak sobie myśle, chyba jeszcze tylko ewentualnie pozostaje uszczelka pod głowicą, ale z drugiej strony to od razu czuć i słychać.ciekawe <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />pytanie: jak samochód się zachowuje, czy jest mułowaty, czy równo pracuje,
ps sprawdź jeszcze raz szczelność instalacji
Na pewno instalacja jest szczelna? Może warto sprawdzić!
Ja na Twoim miejscu wróciłbym do mechanika, który Ci ustawiał skład
mieszanki na LPG. I pewnie wziął pieniądze za to.
No dobrze, i co dalej???
Racja albo nieszczelna instalacja albo ktoś nieźle odkręcił zawór od gazu.
Przed parownikiem, na przewodzie gazowym jest zawór, sprawdź jak bardzo jest odkręcony. U mnie jest to ok. 1obrotu, puźniej gdyby silnik nie pracował równomiernie, pobaw sie mieszanką(zaworki przy reduktorze gazu). U mnie zadziałało, pojechałem jeszcze na analize spalin i jest ok. spalanie mam 5.5l śred. na trasie.
Nie wywroci się? Jakoś mnie nie przekonuje prawie identyczna wysokość i
szerokość Tofika
Tofik jest dobry na mokrej lub zaśnieżonej nawierzchni <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />(dlatego lubię zime), na suchym drodze jest to możliwe ale przy niewielkich prędkościach.
Trochę nie wporę czytm, ale przyznam się że jeżdziłem po warszawskich ulicach w tą piękną śnieżyce, naprawde na taki śnieg jest Tico jest idealne <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />, mała waga i cienkie opony robią swoje. Niczym strzała przecinał się przez koleiny śniegu <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />W takich warunkach Tico króluje nad innymi czterośladami.
Dziś było gorzej, w nocy padał deszcz i zaraz zamarzał. Rano jadąc od falenicy jakiś samochodzik na prostej zaliczył "dołek", miał dużo szczęścia bo przeleciał na centymetry od słupa.
Cześć . Jestem Krzysiek.
Na forum trafiłem dopiero dzis. Po 57 latach posiadania TICO.
Dlaczego tak późno ??
Pozdrówka dla właścicieli naszego autka
Ciekawe <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />to Tico musi być prototypem prototypów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Lepszym pomyslem jest uzycie plastikowych kolkow - kwadratowych z tego co pamietam, i wkretow -
otwory juz sa w krawedzi blotnikow, a ten sposob nie powoduje korodowania miejsc
przykrecenia.
no napewno jest lepszy, ale wiertareczka i tak sie przyda bo w nadkolach na pewno nie ma otworów, a jak są to na pewno nie bedą pasować <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Ja jeszcze nie zdążyłem zakupić nadkoli, ale to planuje i sądze że założenie bedzie polegało na wkrętarce i małych blachowkrętach.
mój brat szukał po szrotach bo nigdzie nie mógł dostać samej szybki, a zapłacił coś koło kilku złoty.
ale jak nie ma to jak to się mówi "z g....a bata nie ukręcisz"
no niestety takie życie, ja szukam wszędzie sadzonek Euro <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
zdjąć pasek klinowy i włączyć silnik. Jeżeli hałas cały czas
będzie, jak wcześniej, to wina nie jest po stronie alternatora. Jeżeli natomiast ten
charakterystyczna odgłos zniknie, to winowajcą może być alternator.
Bardzo dobry sposób sprawdzenia czy alternator czy coś innego.
U mnie wystepuje podobny dźwięk, ale sądze że jest to wina synchronizatora w skrzyni biegów, na zimnym silniku 3 bieg nie wchodzi tak jak pozostałe, czuć delikatny opór. Gdy silnik jest już ciepły odgłosu tego nie słychać.
ale za to malacz '99
Moim zdaniem nie jest to dobry pomysł
Sądze że napewno bedzie lepsze Tico, jest napewno leprza dynamika, prędkość no i komfort(5 drzwiowy)
Niewiele bedziesz musiał dołożyć i kupisz z 96, tylko trochę cierpliwości do szukania.
U mnie podobnie, nie jestem pierwszym właścicielem tego tico i nie wiem jak tam z filtrem
paliwa. Kupiłem już nowy (koszt 7 zł), ale jakoś nie mam czasu go wymienić, a i trochę
zimno jest i mi się nie chce
Ja kupiłem samochód z mułowatym silnikiem, pierwsze co to wymiana filtra paliwa, powietrza, zmiana oleju i filtra, wymiana świec i przewodów i ssilniczek cyka, cichutko.
Z tym spalaniem jest różnie, to zależy czy ktoś rozpala gazem samochód przy takich mrozach i jeździ po mieście to napewno bedzie palił dużo. W pierwszych minutach pracy silnika, gaz jest pochłaniany. I oczywiście reduktor pada po 2 zimach.Benżyna ma inne właściwości i polecam choć parę kilometrów przejechac az sie zagrzeje.
Stosując tą metodę, spala mi po mieście 5,5(liczac km od przełączania na gaz)
na trasie średnia wyszła 5 litrów, przy śred. 110km
Wiec nie pozostaje nic jak tylko jezdzic. Chyba stare dobre roznice miedzy
cena benzyny a gazu wracaja. Tylko sie cieszyc
Tak tak, brakuje mi dych chwil jak był po 1,0zł
ale napewno już nie zajdzie poniżej 1,5
Po przemyśleniu, uznałem że powodem był kamyk z pod tira, zrobił się mały uszczerbek, mróz musiał dokończyć. Pamiętajcie nie lekceważcie małych odprysków, szyba ma wtedy naprężenia i jest bardzo podatna na pękniecia. Niestety mnie ten błąd kosztuje nową szybę.
Pan majster uznał że można uratować szybę z małym odpryskiem, zalewając jakimiś żywicami.
nowa przednia szyba(odcieć zielony) - ok. 150zł
Nowa biała - 115zł
Montaż - ok. 100-80zł
Razem po targowaniu 220 zł
pozdrawiam
wrzucenie mi do samochodu cegiełki przez jakiegoś pacana.
Z tą cegiełką, to przypomniała mi się historia z życia wzięta,
Pewnego dnia kolega wracając z pracy dostał od żony telefon, poprosiła go by kupił hamburgera, kupił, położył na pułce. przed blokiem zaparkował samochód, wszedł na 4 piętro, w progu przypomniało mu się że zapomniał wziąść smakowity kąsek, więc wrócił się. Wychodząc na dwór zorientował sie że szyba w jego samochodzie jest wybita, i co najlepsze zginoł tylko hamburger, ale zyskał pół cegły<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ale był wściekły jak to opowiadał, to był jego najdroższy hamburger.