Miałem kiedyś podobny problem. Silnik grzał się w korku, nie chodził wiatrak. Kiedyś zjechałem na pobocze, kiedy temperatura weszła na max. Zajrzałem pod maskę, a tam płyn w zbiorniczku wyrównawczym gotuje się i ucieka wężykiem do odpowietrzania. Okazało się, że wiatrak nie był podłączony do prądu. Wypięta była wtyczka od jego zasilania. Kiedy ją podłączyłem, wiatrak nagle się włączył. O tej pory nic się nie grzeje i nie narzekam.