Gwałtu! Rety ! Ludzie ratujcie !
(wiem, wiem - jak trwoga to na forum :] )
W czym sprawa:
Zdiagnozowałem źródło fuckupów z elektryką jako szwankujący/całkowicie zdechły regulator napięcia, który notabene jest podłączony do alternatora.
Jako, że zimnica a ja bez garażu to oddałem Zuzke do warsztatu i się zaczęło... a to że regulatorów nie da się dostać tylko z alternatorem, a że to drogie, a to, a śmo...
Koleś mi wkręca, że trzeba alternator bliźniaczy z tego samego modelu i z takimi samymi numerami.
Wyprowadźcie mnie z błędu ale chyba alternator podejdzie byle jaki z 1.0 bo te silniki w mk3-5 były takie same, nie?
Dodam że mój to mk5 1,0 (53hp) Węgry edition.
Dzięki za help.