No dobra a co z tym fotelem ? Mogę żądać całego nowego ? Jak się ma sprawa z rzeczoznawcą ?

Jakis czas temu miałem małą stłuczkę, mianowicie pewna pani wjechała mi w tył tico.
Tico się zbytnio nic nie stało ale ma podrapany zderzak w tym pęknięte jedno mocowanie zderzaka tylnego. W innych miejscach zderzak nie pękł, ale nadłamał złamał mi się fotel kierowcy. Najprawdopodobniej coś się 'od spawało' i jest przekrzywiony w prawą stronę (do wewnątrz auta) oraz jest utrudniona regulacja pochylenia siedzenia.

Co do wyceny jeśli chodzi o fotel to wycenili mi część 'zawias opracia 1.rz lewe siedzenia miejsce R czas 0,6 czesci 66,64R'
Gdzie w legendzie dokumentu R oznacza: 'pozycje z pojazdu alternatywnego'
Tak się zastanawiam czy nie powinni mi policzyć całego nowego fotela, bo ten jest zepsuty i z tego co patrzyłem nie ma żadnych podczęści do fotela kierowcy tylko występuje on w całości i kosztuje około 300zł.

Jakie mam możliwości? - Ubezpieczyciel to Uniqa

Kupiłem nowy kabel WN Cewka kopułka. Zobaczymy jak będzie ...

Wina był i kabel i cewka zapłonowa ... Śmiga jak zły teraz na mrozach

Ok, to nie jest jedna czy dwie iskry tylko sa ich dziesiatki i przeskakuja z blaszek ktore wychodzą z cewki na jej obudowę ;/
Silnik na niskich obrotach tez nierówno pracuje

EDIT

Byłem się dokładnie przyjrzeć, cewka iskrzy też pomiędzy swoją obudową, a karoserią auta z tyłu cewki jak jest zamontowana.

O jakich blaszkach piszesz ?

O tych którymi się przykręca cewkę do auta.

Nie sądzę.
Przewodu WN idącego z cewki
do kopułki aparatu w dalszym ciągu nie sprawdziłeś ?

Nie bo nie mam kabla,
Może być coś nie tak z kopułką i palcem ?

Dalej mam problem ;/

Kupiłem nową cewkę i na mrozie znów jest problem z odpalaniem,
Odpaliłem auto patrze a tam cewka wokół tych metalowych blaszek iskrzy dookoła ;/
Na zdjęciu tego dokładnie nie widać. Cewka jest uszkodzona czy jak ?
Możliwe ze to przez przykręcenie tylko na jedna śrubę ?
WTF?

W miejscu gdzie przykręca się dwoma śrubami całą cewkę do karoserii auta jedna czy dwie blaszki lekko odstawały. Chyba kupie całą cewkę i tak. Wyeliminuje inne przyczyny i zobaczymy.
Na razie problem rozwiązany

EDIT

Rozwiązanie okazało się chwilowe po ~40km iskry na cewce znow się pojawiły ...

Jak masz az takie przebicia to kable lepiej wymień...

Ja zakleiłem klejem tą dziurę z której iskra wychodziła i narazie git, ale boję sie trochę jezdzić

Ok, Panowie i Panie zaklejone nie ma już przebicia i auto odpaliło z miejsca
Pytanie tylko jak bardzo jest ryzykowna jazda z zaklejona cewką Poxipolem ?
Czy jest możliwe żeby cewka nie dawała prawidłowego napięcia cały czas ?
Bo coś delikatnie jest jeszcze nie tak.

Leo uznałem, że można to dać do tematu "Co dziś dłubałem" jednak się pomyliłem. Tematy dla nowych przeczytałem. Muszę się wkręcić w to forum
Przepraszam
PS. Mógłbyś odpisać na moje PW? Dzięki i wesołych
EOT

Nie trzeba mieć wcale do tego kabla

Jutro rano odczyszczę i spróbuje ogrzać to miejsce / stopić

clavish, ok

Hmm, nie mam od kogo pożyczyć kabla :|

EDIT

Nie trzeba mieć wcale do tego kabla

Jutro rano odczyszczę i spróbuje ogrzać to miejsce / stopić

clavish, żadna oszczędność kable które łączą kopułkę ze świecami bylo wymienione nie pamiętam co z tym jednym, poprzednie były od nowości i wytrzymały 8 lat i 100 k km.
Kupiłem zestaw kabli i najzwyczajniej nie pamiętam czy ten jeden też był wymieniony.

A że jest to problem z cewką jestem przekonany na 99%
1. Problemy z mocą lekką nierówną pracą silnika po wizycie u mechanika (uderzenie w odudowę cewki)
2. Gorzej odpalał
3. Lekko nadszarpnięta obudowa + silne mrozy zwiększyły 'szparę' przez którą jest przebicie ...

Chyba zakleję nie ma innego wyjścia

EDIT

Jeżeli kabel cewka -> kopułka był w zestawie to go wymieniłem na 100% po prostu nie pamiętam czy, był czy nie ....

Zakleję i zobaczymy mam poxipol przezroczysty ...

Zapomniałem o najważniejszym ...

Wczoraj rano odpaliłem go (nie bez oporów) ale odpalił, po 2 min zgasiłem i poszedłem do domu happy ze odpali, za 2 godziny do chwili obecnej nie odpalił ;-/
Kable, te które idą od świec do kopułki są na 100% wymienione jakieś 20k km temu czyli w poprzednie wakacje, bo miałem aż jasno pod maską od przebić. Kupiłem komplet ale nie wiem czy był wymieniany też przewód który idzie od cewki do kopułki.
Teraz wziąłem ten kabel i leży już jakąś godzinę w domu zaraz idę podłączyć i zobaczę co będzie.

A iskra pojawia się mniej więcej w miejscu gdzie wkłada się kabel ale bardziej na obudowie .

EDIT #2

Byłem przed chwilą sprawdzić i okazuje się, że jest ładna 0,5 - 1cm iskra na obudowie wokół nasady do kabla przy cewce, widać ślad od uderzenia na końcówce obudowy na którą nakłada się kabel - mechanik musiał uderzyć jak ostatnio majstrował przy nim.
Teraz moje pytanie:
Czy można doraźnie zanim nie kupie nowej cewki spróbować np. zakleić ten fragment (wiadomo po odczyszczeniu) Poxipolem albo czymś innym, jutro raczej nigdzie nie kupie cewki, a auto przydało by mi się i to bardzo ... Wiem, że mądre to nie jest i jak padnie to padnie całkiem i stanie ale jestem lekko zdesperowany

Możliwe ze cewka jest czymś w środku wypełniona? Jakiś płyn bo albo kropa deszczu mi spadła albo coś zaczyna z niej cieknąć ;/

Ok, zaniepokojony zachowaniem swojego autka postanowiłem dziś o zmroku sprawdzić co się dzieje tak wiem święta itp. ale brak możliwości odpalenia auta był silniejszy
Kilka dni temu podczas pierwszych mrozów auto odmówiło posłuszeństwa i nie chciało odpalić, przekonany o tym iż zamarzło mi coś w aucie postanowiłem go zaciągnąć na parking podziemny (ciepły). Na drugi dzień odpalił bezproblemowo i jakoś już jeździł przez dwa dni bez problemów czułem ze nie odpala jak powinien ale odpalał. Wczoraj już go nie odpaliłem ;/
Dziś w ciemnościach postanowiłem zobaczyć co się dzieje czy gdzieś nie przeskakuje iskra, dużo się nie musiałem naszukać gdyż okazało się że widać iskrę na Cewce zapłonowej tuż przy wyjściu kabla do kopułki.
Zapewne czeka mnie wymiana cewki. Spodziewać się jeszcze jakichś niespodzianek?
Co byście ewentualnie jeszcze radzili sprawdzić ?
Wesołych Świat

Ja wymieniłem, świece na NGK sprawdziłem, płyny oleje.
Na nowych świecach od razu trochę lepiej auto śmiga.

Remont był na wakacjach i jak było ciepło to było ok - odpalał troszkę dłużej ale dalej za pierwszym.
Zaczęło się jak spadła temp. Wydaje mi się że wcześniej miałem ustawione ssanie tak jak napisałeś.
Można jakoś ssanie przestawić nie rozbierając/wyciągając gaźnika? Znalazłem opis na forum która śrubka do czego ale wole się zapytać.. bo nie wiem czy uda mi się tam dostać.

Być może ale ja go za cholere nie mogę w ogóle odpalić, żeby był zapłon na którymś z cylindrów ;-/

I inne fotki tutaj

Ok, za 30 min będzie.

Slavo88, dzięki za odpowiedź.
Możliwe, że jak jest gaźnik źle ustawiony to nie będzie chciał nawet zagadać? Bo teraz tak mam jak by po prostu świec nie było albo iskry na nich.