nie wiem jak wy.. ale dla mnie auto ktore stoi lub jedzie powinno brzmiec jak rols royce...
czyli wcale. dopiero go powinno byc slychac jak sie depnie na gaz
a takie rury wystajace z... przypominaja mi szpachlowane drzwi i klapy bagarznika w maluchach
oraz cieniasy 800 z powycinanymi zderzakami na wielgachna rure ... wiejscki tjunink...
Cos w tym jest... Ale właśnie w tym wszystkim chodzi o to żeby dzwiek był idealny! Czyli najlepiej wywalic tłumik wogóle;] <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> W czerwcu tak miałem... ugnił i urwał się na wysciu ze środkowego. ALE FAJNIE BUCZAŁO!!! Prowizorycznie to "połatałem" i to dopiero było! Brzmiał skubany jak jakis WRC <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />