Ja na rowerze wymuszam, ale kontrolnie
Trzymam reke na hamulcu i jade tak, zeby w razie czego
sie zatrzymac. A jak nie chce przepuscic to jeszcze
uslyszy kilka niemilych slow
Ostatnio tak zjechalem przechodnia. Mial czerwone i
wpadl na pomysl, ze przejdzie przez przejscie. Ja
nie mialem zamiaru go puscic. Moj samochod oberwal
kopniaka i na jego szczescie nic nie zrobic, co mi
nie przeszkodzilo dac wsteczny i rowno kolesia
o************. A najtragiczniejsze, ze byl
przekonany ze ma zielone (droga dwujezdniowa,
pierwsza czesc miala zielone, druga juz nie). Musze
jakas pale sobie kupic / zrobic
Ja w podobnej sytuacji cofnąłem i facetowi "z liścia" po pysku dałem, oglądnąłem samochód (zero zniszczeń) - dostał poprawkę i pojechałem. Co najmniej kilka osób mnie zaraz zje - ale on był w 100% pewny siebie - wręcz żałował, że go nie potrąciłem <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />, bo "by dostał odszkodowanie". Może następnym razem zapiekł go policzek jak pomyślał o takim wtargnięciu i nie narobił sobie i komuś kłopotów.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />