Bardzo bym chciał spróbować swoich sił, ale kompletnie nie wiem jak się za to zabrać. Pewnie
wcześniej bedę musiał troszkę poćwiczyć, bo tak na wydrę jechać i sie zbłaźnić to średnio
mi się widzi. Nie wiem jak musi być przygotowany pojazd, aby nic w nim za bardzo nie
zniszczyć, bo tym autem na co dzień poruszam się po Warszawie
no hej
ja startuje w kjsach jak juz wczesniej ktos powiedzial.
mysle ze najwazniejsze to powinienes przecwiczyc sobie KJSowa nawigacje, bo jak masz slabego pilota albo sie nie dogadacie to latwo sie pogubic. jak chodzi o auto to koniecznie zaloz stare opony, bo nowe skoncza sie po jednym rajdzie. zwlaszcza jak bedziesz duzo gazowal na poczatku <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> po za tym jak chodzi o auto to musisz miec sprawny reczny i na poczatek to wystarczy. jak chcesz sie w to bawic na dluzsza mete to oczywiscie powinienes zaczc od kupienia sobie szelkowych pasow i jakiegos kubla. bo jak nie czujesz dobrze auta to nie reszta przerobek nic Ci nie da. no i to prawda ze jak w nic nie przylozysz to auta nie popsujesz. czasem tylko sa jakies strasznie diurawe odcinki, ale takie warto sobie odpuscic, bo to tylko zabawa a samochodu szkoda. a jesli chodzi o sciganie sie po ulicach to moje zdanie jest takie, ze wszystko fajnie dokad nie traficie na kogos kto umie sie tez po zakretach scigac <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />