Zgodze się z tobą, że dużo ludzi ginie w większych i bezpieczniejszych samochodach z większymi silnikami (patrz większa prędkość). Masz dużo racji w tym co mówisz i nie mówie, że tico to trumna, mówie tylko, że bezpieczny nie jest(jak dla mnie),ale nie mówie też, że jak nim przywalisz to na pewno zginiesz,bo tak oczywiście nie jest, nie mam zamiaru dramatyzować, takie jest moje zdanie, a fakt faktem, że zginąć można w każdym aucie i co do tego zgadzamy się ze sobą w 100%. To tak, żeby było wszystko jasne, bo bardzo lubie moje autko i wiem, że można w Tico przeżyć, a w nowym mercu zginąć tylko moim zdaniem tych szybkich aut jest znacznie więcej niż ticoli (szybkich nie znaczy sprawnych) i często one rozwalają się z taką prędkością jak w tico jest prędkością maksymalną, albo nawet więcej. Fakt faktem, że więksość zalęży od kierowców, a z tym to jak wiadomo różnie bywa.Więc reasumując nie powiediałem, że tico to trumna na kółkach i nigdy nie powiem, myśle tylko, że nie jest zbytnio bezpieczny i mam nadzieję, że się z tym ze mną zgodzisz( nie tylko tico zresztą, uważam, że podobne do niego w kwestiach bezpieczeństwa mimo wszystko są właśnie cinkol i sej może jeden troche bardziej, drugi mniej, ale podobnie chyba wypadają).No, a tak na marginesie chyba zeszliśmy trochę z tematu, bo coraz mniej jest o seicento no nie? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Pozdrawiam i myślę, że teraz jest jasne, że nie mam zamiaru dramatyzować <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />