Na Chełmżyńskiej.
Tez tam kupilem.
Jak Twoje wrazenia jesli chodzi o tego dilera,
jaki to model, GL czy GLS,
nawet radyjka nie wytargowalas????
Na Chełmżyńskiej.
Tez tam kupilem.
Jak Twoje wrazenia jesli chodzi o tego dilera,
jaki to model, GL czy GLS,
nawet radyjka nie wytargowalas????
Przychylam się raczej do wersji pierwszej, bo przy jeździe na hamulcu ręcznym pachnie również w środku i przypomina
to raczej zapach palonej gumy. U mnie tym czasem wewnątrz jest OK.
Mąż mnie właśnie pocieszył, że z jego samochodem było na początku tak samo. Mam nadzieję, że problem zniknie za
jakieś 300 km, jak nie, to jadę do warsztatu.
A propos warsztatu, to ile może kosztować montaż radia? W Mawro na Radzymińskiej dzisiaj mi zaproponowali 100,- zl +
30,- za złączkę.
Dziękuję wszystkim za rady i pozdrawiam.
tak przez ciekawosc spytam, skoro jestes z wawy? U ktorego dilera kupilas swifta?
panowie i panie,
mam pytanko może naiwne, ale jednak
zbliza sie zima, skrobanke szyb juz robilem....
na rynku jest wiele plynow do spryskiwaczy - od 3 zlotych za 5 litrow w zwyz....
i co sadzicie o jakosci tych plynow. czy warto inwestowac w drozszy plyn, ma on lepsze wlasciwosci? czy te tanie
niszczą w jakis sposob uklad spryskiwaczy? nie mowie tu o temperaturze zamarzania, ale o samą jakość...
wiec kupowac tanioche w MAKRO czy drożyznę na SHELL ?
pozdrawiam
tomm
lej najtanszy tylko sprawdz by nie byl to plyn letni
Witam,
Kiedyś przez pare lat jezdzilam (ale częściej po stronie pasażera) Swiftem 1.0 GLS, i na tyle mi się spodobał, że
przy kupowaniu samochodu dla siebie, mając wybór między Agilą, Corsą a Micrą stwierdziłam, że jednak wolę
następnego Swifta. Jeżdżę nim od bardzo niedawna i oczywiście samochodzik sprawuje się świetnie, z jednym
wyjątkiem. Po każdej jeździe (a podejrzewam, że i w trakcie), spod maski wydobywa się dziwny zapach jakby
spalonego oleju (???). Mąż twierdzi, że to rzeczywiście olej i że to normalne w nowym samochodzie, ale nie
jestem pewna, czy to w porządku, zwłaszcza, że nie pamiętam, żeby w poprzednim Swifcie też tak było. Niemniej
żadna kontrolka się nie świeci.
Ktoś wie coś może?
Pozdrawiam
soova
Moj ss ma 2 miesiace, nie przypominam sobie zadnego dziwnego zapachu oprocz zapachu plastikow.
Moze to zapach tłustych nowych blach elemtnentow poddanych temperaturze, moze to smar lub olej niedbale zostawiony na w/w elementach a moze poprostu zdarzylo Ci sie przejachac na recznym hamulcu pare set metrow - wystarczy by nieprzyjemny zapach dokuczal 'pare chwil'
Jak zapch bedzie jeszcze wyczowalny po 1000 km, proponuje wspomniec o tym mechanikowi na przegladzie.
Taki oto list otrzymala wlascicielka Swifta, ktorym ja jezdze...
błedny rok produkcji.....
s*syny zlodzieje...
a tak w temacie: jak mozna na podstawie vin-u rozszyfrowac rok produkcji,
a moze jest na to inny sposob?
Wlasnie przejechalem 480,7 km nowym Swiftem! Wskaznik paliwa zblizal sie do dolnej kreski wiec nie wytrzymalem i
wlalem do pelna. Przyjal 30,741 l, czyli wychodzi 6.39 l/100km. jesli dobrze licze. Nie jest to moze 5 l/100 i
zakladam, ze w okresie docierania roznie moze byc ze spalaniem ale czy moze mi ktos powiedziec jak to wyglada w
innych Swiftach 1.0?? Bedzie mniej czy raczej sie cieszyc, ze nie polyka 7 l?
Tak przy okazji wychodzi na to, ze ponizej dolnej kreski rzeczywiscie moze sie zmiescic ok. 10 l.
szok, normalnie szok dzis po przejechaniu 401 km pojechałem na stacje i zatankowałem 30,36 l
wychodzi: 7,57 l /100km, troche duzo nawet biorac pod uwage ze jezdzilem tylko w warszawce w mniejszych lub wiekszych korkach!
No zaczeło sie, dzis pierwszy raz w swifcie musialem skrobac szybki, znakiem tego zaczeła sie zima:(,
Mam pytanie do posiadaczy swiftow z conajmniej jedno zimowym doświadczeniem, jak tam sprawuje sie rozrusznik / akumulatorek swifa po mroznich nocach spedzonych na dworzu?
Kiedy wam odmowil posluszenstwa akumulator?
Z tego co wiem (tak mniej - więcej), akumulator jest podłączony równolegle z alternatorem i odbiornikami prądu.
Jeśli silnik nie jest włączony, prąd jest brany z akumulatora. Gdy silnik jest włączony, alternator podaje
wyższe napięcie niż akumulator, dzięki czemu zasila odbiorniki prądu i jednocześnie ładuje akumulator. Jeśli za
bardzo obciążysz alternator, napięcie na nim spadnie, akumulator przestanie być ładowany i zacznie oddawać
prąd.
Ja sobie jakoś nie potrafię wyobrazić ładowania i pobierania jednocześnie prądu (stałego) z akumulatora za pomocą
tylko dwóch przewodów.
fajnie, a co to ma wspolnego z dodatkowym spalaniem benzyny???
Ja dostalem w Krakowie w ASO na Widlakowej przy okazji przegladu.
bylem na przegladzie 2 tyg. temu i nie dostalem takowego....;(, dodatkowo musialem czekac pol godziny na mechanika.....
jak silnik zgaszony albo alterator nie wyrabia to tak. w czasie gdy silnik zapalony światełka palą się z
alternatora.
dla uproszczenia: w rowerach lampkę możesz mieć albo na akumulatorki albo na dynamo. można zrobić taki układ, że w
czasie jazdy będzie prąd z dynama a na postoju z akumulatora - tak jest w samochodzie
- wtedy z akumulatora
akumulator "wygładza" prąd podawany przez alternator
odwieczny problem rozwiązany! wynaleźliśmy perpetum mobile! wzrost zużycia energii elektrycznej nie wymaga
dodatkowego wytworzenia tej energii (sorry za nefachowe słownictwo ). sugerujesz że alternator daje do
akumulatora nieskończoną ilość energii, na którą zapotrzebowanie można zwiększać w nieskończoność bez potrzeby
spalenia dodatkowej ilości paliwa????
znów podam totalne uproszczenie i przeniesienie na życie. masz rowerek z dynamkiem? czy z dynamikem kręci się tak
samo lekko jak bez? czy dynamko nie powoduje dodatkowych oporów? czy gdybyś chciał mieć 100 światełek i 100
dynamek to pedełowało by się tak samo lekko?
owszem, jak dynamko jest jedno, to danie 100 swiatelek nie zmienia sily oporu jednego dynamka, ktore pracuje jak dotychczas. co najwyzej zaroweczki sie nie swieca.
a prad ładowania w alternatorze jest taki sam bez wzgledu na stopien wyladowania akumulatora.
A jak bedziesz mial slaby aku i wlaczysz wszystkie odbiorniki pradu, to roszusznik sie ledwo bedzie krecil.... bez wzgledu na to ile masz benzyny w baku.
proponuje zapytac pierwszego lepszego elektryka lub mechanika o zasade pracy alternatora....
no własnie gdzie tam jest samochód..... bo nie widze
jak sie dobrze przyjrzec mozna zobaczyc samochod...
fajne swifty...
Nie, na szczęście się jeszcze nie rozbiłem Ale humor mam nienajlepszy, albowiem podczas przeglądu w moim autku
wykryto wyciek (bodajże z uszczelniacza paliwa) i w efekcie autko nocuje w ASO, a jutro czeka je 6-godzinna
operacja
Ponoć wyciek niewielki i mogłem jeździć, ale wolałem dmuchać na zimnie i od razu zostawić samochód. Do szkoły jutro
jadę Atosem, po raz pierwszy od paru miesięcy Z dobrych wieści, to o felgi, opony i tłumik (Ulter) ze zdrowo
porżniętą rurą wydechową do niego dochodzącą nie wzbudziły żadnych zastrzeżeń odnośnie gwarancji, ale marne mi
to pocieszenie. Mam nadzieję, że po kolejnych 15 tyś km nie będzie żadnych niespodzianek
Korzystałeś z Gadimexu?
Mogę.
Wg mnie energia na świecenie się świateł bierze się poprzez alternator z silnika, a energia w silniku bierze się ze
spalania benzyny. Aby utrzymać tę samą energię do poruszania pojazdu i do tego energię na światła, trzeba
zużyć trochę więcej benzyny. To samo tyczy wspomagania. U mnie na przykład, skręcenie na maksa kół i
przytrzymanie w "oporze" powoduje głośniejszą pracę silnika. Z fizyki pamiętam coś takiego jak "zasada
zachowania energii".
"świecenie się świateł bierze się poprzez alternator z silnika" - niezłe, hehe
Patrz, a ja myślałem ze świecenie sie swiateł bierze sie z akumulatora <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />,
a jak samochod ma zgaszony silnik i swiatla sie palą to co? swiatla maja zapasowe agregaty silnikowe?:)
Tak na serio to swiatla sa zasilane przez akumulator, a tenze zasze gdy silnik chodzi jest ładowany przez alternator, tak wiec swiecenie sie swiatel nie powoduje dodatkowego zuzycia benzyny, a co najwyzej zuzywa sie akumulator.
A co do wspomagania to sie zgadza.
pozdr.
T
Oto parasol.
W ktorym serwisie taki daja?
Wlasnie przejechalem 480,7 km nowym Swiftem! Wskaznik paliwa zblizal sie do dolnej kreski wiec nie wytrzymalem i
wlalem do pelna. Przyjal 30,741 l, czyli wychodzi 6.39 l/100km. jesli dobrze licze. Nie jest to moze 5 l/100 i
zakladam, ze w okresie docierania roznie moze byc ze spalaniem ale czy moze mi ktos powiedziec jak to wyglada w
innych Swiftach 1.0?? Bedzie mniej czy raczej sie cieszyc, ze nie polyka 7 l?
Tak przy okazji wychodzi na to, ze ponizej dolnej kreski rzeczywiscie moze sie zmiescic ok. 10 l.
Tankowałem juz 4, czy 5 razy /swift 1.0/, wynik podobny, z tego co pamitam to bylo 6.0, 5,9, 5,7 - jazda w 75% w miescie. Ciekaw jestem obecnego wyniku, bo od prawie 2 tygodni jezdze wylacznie w porannych i wieczornych korkach, tak wiec jedynka, dwojka - hamulec, i tak na zmiane, podejrzewam ze spalanie bedzie wieksze.
Na wstępie pozdrowionka dla wszystkich !
Kupiłem swifta 1.0 gl funkiel nowka w Krakowie. Jestem po I przeglądzie i przejechałem 2500 km. Fajnie sie jezdzi
tym autkiem, ale... silnik, gdy opracuje na "luzie" przy około 800 obr/min wydaje jakies dziwne odgłosy - coś w
stylu "łi, łi, łi, łi, łi, łi, łi, łi, łi, łi, łi, łi... "
Byłem po 300 km w serwisie i powiedzieli mi że to jakaś sprężyna przy silniku tak pracuje - nie słyszałem pracy
silnika innego swifta 1.0 - czy u Was też tak się dzieje??
pozdrawiam
tomek
kurna banda leni, nie daj se wmowic ze tak pracuje sprezyna w silniku, ze ten model tak ma i inne kretynskie gadki ..., wiele rzeczy mozna zarzucic temu samochodzikowi, ze kiepskie plastiki blacha taka a nie inna itp., ale w nowym samochdzie nic nie powinno skrzypiec, mowić łi, łi, łi bez wzgledu czy samochod koszutje 27 czy 100 tys. PLN. Posadacze swiftOw dobrze wiedza, ze przyczyna wiekszosci skrzypien i trzaskow w nowych samochodach sa niedokladnosci montazu i spasowania elementow samochodu. A ze mechanicy na przegladach gwarancyjnych mowia ze "ten samochod tak ma" wynika pewnie z tego ze gamoniom sie nie chce zajrzec do srodka lub odkrecic jakiegos elementu itp.
Tak wic jedz do serwisu i gon gosci do roboty.
pozdr.
a co sie stalo staremu?
Witam
Mam swifta niecały tydzień i już nakręciłem 700 km (nic nie skrzypi ) więc powoli zaczynam się zastanawiać jaki
jaki olej wlać po 1000 km. Samochód był zalany Shell-em Plus 10W40 półsyntetyk (tak mi przynajmniej
powiedzieli) ale mam zamiar zmienić na Shell Ultra 5W40. Mechanik mówi że nie warto lać syntetyka ale ja chcę
zrobić dobrze silnikowi i upieram się przy syntetyku. Może macie jaieś sugestie co do marki oleju bo przy
firmie shell się nie upieram a o Texaco jakoś mało słyszę?
Osobiscie watpie by w fabryce lali polsyntetyk shella, zreszta to potrwierdzil mechanik na przegladzie
mowiac ze w fabryce leja zwykly olej mineralny celem dotarcia silnika i dlatetgo pewnie trzeba go wymienic po krotkim okresie.
A czy nalejesz jeden z olejow syntetycznych shell, castol, mobil, texaco to obojetne bo to sa wysoko przetworzone i wzbogacowne oleje mineralne o takich samych parametrach lepkosciowych, podobnych czasach ulleniania itp itp
ja osobiscie niewlalbym olejow orlen, bp, stadoil, lotos itp aczkolwiek pewnie to nie sa zle oleje.
Tak wiec nie bedzie wielkiej roznicy jak wybierzesz ktorsy z tych 4 olejow.
Jak np kupisz mobila 1 to dorzcisz sie za oplaty za reklamy, jak kupisz texaco to zaplacisz mniej bo nie doplacisz za reklame, krotej zreszta nie widziales.... itp. Wybor nalezy do Ciebie.
Aczkolwiek ja zalecalbym wybranie oleju z butelki bo znajac uczciwosc polakow, w beczce znajdowac sie moze niewiadomo co!
Przejechalem prawie 1500 km wiec wypadalo sie wybrac na przeglad.
Wybrałem olej texaco syntetic 5W40 - jedynie ten mieli w butelkach, reszta castrol, mobil mieli w beczkach, z reszta texaco byl tanszy od w/w, wiec szkoda bylo przepalcac za reklame, promocje itp, za olej o tych samych parametrach tech.
R: 174 pln
W ramach gwarancji poprosilem o odkrecenie plastiku na drzwiach.
I co sie okazało: że jakis lasmus z wegier nie dokrecił jednej śrubki lusterka bocznego
i to bylo przyczyna swierszczenia, stukow i trzeszczenia plastikow.
ponadto w tych drzwiach odrobinki piachu dostawaly sie na szybe i ta ciezko chodzila,
po odkreceniu sie okazalo, ze na szybie jest pelno piasku,
zostalo wyczyszczone, na razie jest ok, ale podejrzewam ze z uszczelka szyby moze byc
cos nie tak .... ale bede sie martwil ewentualnie pozniej, spotkaliscie sie z czyms takim?
Generalnie nie moge powiedziec zlego slowa na warsztat w ktorym odbylem przeglad,
a ze jest to blisko mojego miejsca zamieszkania, przy nastepnej potrzebie pewnie sie tez
tam wybiore.
AAAA, i pierwszy raz w tym samochodzie nic nie skrzypi, az milo pojezdzic nim.
Pozdr.
T.
to fakt, 5d i sedany przestali produkować w kwietniu, natomiast 3d na początku tego roku
tak wiec wszyscy dierzy krorych pytalem przymierzalem sie do kupna w sierpniu to oszusci <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> bo wszyscy mowili ze jeszcze go caly czas produkuja!