dzis miałem przygodę. pojechalismy do dolinek
krakowskich na spacerek i wjechałem w taki snieg,
ze mnie facet traktorem musiał wytargiwac (sam
próbowałem 30 min wyjechac ale nie dałem rady.
zauwazyłem później ze kierownica zaczeła mi
delikatnie bic na boki jak jechałem 80-90 km/h. czy
mogło sie cos przy tej przygodzie uszkodzić/ jesli
tak to co?
może śnieg dostał się pod kołpaki jak masz i wtedy zmieni ci pewnie wyważenie koła