napisz jaka masz kompresje w cylindrach, to moze znajdzie sie odpowiedz
Jutro jadę zmierzyć kompresję. I wiesz co...mam nadzieję , że to nie to <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Dam znać jak będę miał wyniki.
napisz jaka masz kompresje w cylindrach, to moze znajdzie sie odpowiedz
Jutro jadę zmierzyć kompresję. I wiesz co...mam nadzieję , że to nie to <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Dam znać jak będę miał wyniki.
Może to przez ten denaturat w baku
A tak poważnie to rzeczywiście powinien jechać szybciej... A jak świece i filtry się miewają ?
Od jakiegoś tygodnia mam nowe świece i kable WN. Od piątku nowy filtr powietrza, a wczoraj zmieniłem filtr paliwa.
a jak Ci powie ze masz rogi to pojdziesz do lusterka zobaczyc?? Dobij go bo to " fizolof" jakis.
Jak mi powie, że mam rogi to będzie miał rację <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> haha. No dobra, ale nic mi nie pomogliście.
Kto mi wyjaśni dlaczego kąt wyprzedzenia zapłonu mam dobry dopiero w skrajnym położeniu aparatu zapłonowego i czemu auto nie chce szybciej jechać <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Przecież teoretycznie powinienem osiągnąć jakieś 190-200 km/h <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Moje pytanie do was, to czy przestawiony rozrząd może być przyczyną osiągania małej prędkości maksymalnej, tj. około 165-170 km/h. Jeżdżę na oponach 185/60/14. Auto do tej prędkości jedzie dobrze, ale potem już nie chce przyspieszać. Jest tak na 4-tym i 5-tym biegu. Mechanik powiedział mi, że to może być wina przestawionego rozrządu np o jeden ząbek. Poza tym mój aparat zapłonowy jest w skrajnej pozycji, a powinien być mniej więcej na środku. Kąt wyprzedzenia jest dobry, ale właśnie w tej skrajnej pozycji aparatu. Mało tego <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> podobno iskrę mam podaną na świece w złej kolejności. Wierzyć mu czy nie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Dwa litry, turbo, 200KM, takie osiągi i jeszcze cabrio - kasa wyrzucona w błoto.
P.S.
Nie musisz tak usilnie bronić tych testowanych zabawek, nie twoja wina, że auto mam marne osiągi
w stosunku do silnika/ceny.
2.0 turbo i "tylko" 200ps? Nowe Clio RS 2.0 bez turbo ma 198ps.
Odebrałem auto od mechanika. Wymienili: kable, świece, jakieś uszczelki pod pokrywą zaworów i uszczelkę tejże pokrywy. Koszt 350pln. Rezultat jest zadowalający. Wszystko jest O.K. i dobrze zrobione. Poza tym zniknął problem ze spadającymi obrotami i przygasaniem silnika podczas jazdy z wciśniętym sprzęgłem lub na luzie podczas dojeżdżania np do skrzyżowania. Dzięki za wszystkie sugestie z waszej strony. Wątek uważam za zamknięty. <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
Okej. To przez nie podobno woda (czy raczej płyn) dostawała się pod pokrywę.
Byłem dzisiaj u mechanika. Auto będzie dopiero jutro, bo już drugi raz gościu zamówił złe kable <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Mówi mi, że to jest GTi <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> a zamawiał do silnika G13B <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> i dopiero dzisiaj doszedł w katalogu, które to mają być <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> No trudno. Pytałem się co to są te wygłuszki. To są jakieś uszczelki. Furę odbieram pojutrze, bo jutro będę w pracy. Zobaczymy co namodził.
przeszukaj wątek GTi na allegro, na pewno tam się pojawił
edit: poza tym środek nie jest z wersji '94
To jest wnętrze z mk2, więc całe auto jest z roku '89-'92. Bo raczej nikt by nie wsadził środka od mk2 do mk3. Ma natomiast zderzaki i tylne światła od mk3. I ta moc <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Weź od mechanika zużyte "wygłuszki" (najlepiej zadzwoń od razu, aby nie wyrzucał przypadkiem) i
potem zapodaj jakieś fotki.
Okej. To przez nie podobno woda (czy raczej płyn) dostawała się pod pokrywę.
no czyli pod pokrywa zaworów a nie w cylindrach... jezli była tam zwykła woda a nie płyn
chłodzący to nie masz sie czym martwic może poprostu w jakis sposób sie tam skropliła albo
jak miałes kiedys wyjete kable to napadało do srodka, bo innego wyjasnienia chyba nie ma.
prawdopodobnie ta woda powodowała małe zwarcia na kablach i przez to silnik sie dławił.
proponuje wysuszyc silnik z wody , zrobic pare kilometrów i sprawdzic czy znow sie nie zebrała
I nie u
swiece miały prawo sie wypalic po 20tys, zwłaszcza na niesprawnych kablach
Teraz trudno jest mi powiedzieć czy była to woda, czy płyn. Ale na pewno nic nie napadało przez otwory. Tego jestem pewien na 100%. Więc możliwe, że jednak płyn. A co do suszenia i przejechania się, to już nie da rady, bo stoi u mechanika już grzebany, a przejechać się już praktycznie nie dawało, bo zdychała bestia. No cóż, mam nadzieję, że wymiana "wygłuszek" ( <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />) pomoże i będę mógł znowu straszyć właścicieli "Kalibr" w moim mieście <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> . A to jest warte więcej niż 400pln <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
zacznij od sprawdzenia kodu błedów klik
jest tez opcja szukaj, gdzie znajdziesz mnóstwo watków z tym samym albo podobnym problemem
przyczyn twojej usterki moze byc baaaardzo duzo: zaniczyszczony filtr paliwa, powietrza,
uszkodzony przepływomierz, TPS, zapowietrzony układ chłodzenia i wiele wiele innych
co do ustawiena zapłonu to masz tam na zapłonie taka strzałke- powinna byc mniej wiecej na równi
z taka kreską na głowicy w miejscu, gdzie przykreca sie zapłon...
I przywitaj się ze wszystkimi w kąciku organizacyjnym. Wątek "Powitania".
a ta sonda to co to ?? Ktore w aparacie ?? Czy to poprostu kopolka (ta co siwece do niej) ??
Lepiej sam nie grzeb pod maską <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
jak mozesz miec wode w cylindrach?????? pomyśl troche, jakim cudem niby miała by sie tam
dostac, i skad to mechanik by wiedział? jak by była w cylindrach tzn ze tez przedostała by
sie do oleju i wtedy silnik trzeba było by rozbierac
mechanikowi pewni chodziło, że woda dostała sie miedzy pokrywe zaworów a głowice,tam gdziewkreca
sie swiece. tylko jakim cudem by miała sie tam woda dostac??? cos mi sie zdaje że robi z
ciebie głupka i chce cie naciagnac na siano...
Ale ja sam widziałem wodę pod pokrywą zaworów, właśnie tam gdzie wkręca się świece. I nie u niego w warsztacie, tylko wcześniej u siebie w garażu jak wyciągałem kable, żeby sprawdzić czy pali na wszystkie gary. I nie możliwe żeby tam wleciała przez otwory kabli. Poza tym, to jakaś musi być też przyczyna wypalenia się świec (NGK dedykowane, 20kkm przebiegu).
pierwsze słysz o jakiś zagłuszkach ale co do tegho twojego mechanika to lepiej go zmien, bo
400zł to duuuuuzo. uczelka kapy zaworów 50zł, swice 40zł komplet, kable około 150zł czyli
wyjdzie za czesci jakies 250zł, a robota to nawet na godzine nie jest! wiec 150zł za
robocizne to kosmiczna cena... na twoim miejscu brał bym auto od mechanika tak jak stoi i
wymienił bym wszystko sam
Tak, ale co z wodą w cylindrach?
Oddałem furę do mechanika. Diagnoza: Do wymiany są świece,kable, uszczelka pod pokrywę zaworów, bo trzeba ją zdjąć żeby wymienić jak on to określił zagłuszki (co to są zagłuszki <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />). Jak ktoś wie co to jest to proszę o info. Na mój rozum to jakieś uszczelki (mówił, że kosztują około 5pln). Podobno zgniły i woda leciała do cylindrów i pod pokrywę. Rzeczywiście jak wyciągałem kable to widziałem trochę wody w środku, więc raczej nie ściemnia. Całość z robocizną ma kosztować 400pln. Biorąc pod uwagę cenę kabli, to chyba do przyjęcia. A przy okazji, to ile płaciliście za kable do GTi (Janmor)?
Kto to odpala z popychu auto na wtrysku
Nieraz to najlepsze wyjście. Chyba mi nie napiszesz, że ty dzwonisz od razu po hol, albo lawetę <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Jak przejedziesz np. 20km i zatrzymasz się na chwilkę, a potem odpalisz to będzie 2000rpm...?
No przecież napisałem, że po dłuższym postoju. Jak już silnik ostygnie <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
W lecie też??? Na ciepłym silniku też...?
Obroty po odpaleniu zależą od temperatury płynu chłodniczego i zasysanego powietrza przecież.
W lecie też. Jak np: odpalam po nocy, albo dłuższym postoju. Tylko z tą różnicą, że szybko spadają (kilkanaście sekund). A zimą trzyma dłużej.
Coś się wyjaśniło?
Tak, wyjaśniło. Ale tylko to, że żaden dobry mechanik w moim mieście nie ma czasu do końca miesiąca, więc muszę czekać. Nie chcę dawać do kogoś, kogo nie znam (a zaufanych mam tylko trzech w mieście <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />). Ale do tego czasu sam coś podłubię. I kupię nowe kable, bo mam jeszcze oryginały ('89 <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />). Kopułkę już ściągałem z aparatu i na moje oko wszystko jest O.K. i czyste. Dam znać jak coś się ruszy.
p.s. ciekawostka to to, że jak jadę prosto i przerywa to jak zaczynam bujać autem w prawo/lewo
(tak jakbym slalom jechał) to na moment jest wszystko oki
U mnie też nieraz podczas jazdy, jak dodam gazu, to załapuje i zaczyna ciągnąć normalnie. Jednak sam nie będę dłubał. Daję do mechanika.