Nie prostuj tego! Metal raz wygięty staje się co raz
bardziej podatny na uszkodzenia. Nie masz szans
wyprostować tego dobrze, musiałbyś precyzyjnie znać
punkt środkowy wyboczenia i nacisnąć dokładnie w
jego osi poprzecznej ze ściśle określoną siłą żeby
nie przerzucić na drugą stronę, ani nie było choćby
małej pozostałości, co jest w Twoim przypadku
niemożliwe. Możesz coś sobie przy okazji zepsuć jw.

Owszem, element odkształcony plastycznie raz nie będzie już nigdy miał tej samej wytrzymałości, ale to nie znaczy że nie będzie jej miał w ogóle. Produkowane elementy mają swoje współczynniki bezbieczeństwa (w zależności od rodzau materiału) Oznacza to, że element ten może wytrzymać kilkukrotnie większą siłę niż nominalna siła występująca w danym miejscu. Więc wytrzymałość będzie trochę mniejsza. Poza tym nie jest to chyba znaczne odkształcenie które mogłoby spowodować kruche pęknięcie tego materiału. Inna sprawa gdyby element ten został wygięty kilka razy ze znacznym odchyleniem, wtedy wytrzymałość byłaby znacznie mniejsza i wtedy nie ma sensu prostowanie (zmęczenie materiału). Nie trzeba udeżać dokładnie w ten sam punkt, można udeżyć kilka razy, ale chodzi o to by oś była po tym zabiegu prosta, prawie bez żadnego bicia poprzecznego.