U mnie silnik tez ma troszke za mala temperature

wedlug mnie to problem z mieszanka zbyt bogata

w co do wskaznika to wedlug pana K.Trzeciaka powinien tak wygladac wskaznik

to co radzisz robic?jechać na regulacje gaźnika czy jezdzic jak jest?W sumie to ssanie przeciez sie wyłacza(tak mi sie wydaje przynajmniej <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> )
nie wiem juz qrde czy ruszać to czy zostawić jak jest? <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

U mnie generalnie jest tak samo, choć wskazówka przy "normalnej" jeździe jest odrobinę wyżej. W
pozycji czerwonej kreski załącza się wiatrak chłodnicy.

hmm czyli tak jakby mi sie nie dogrzewal tak jak powinien <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Sharky a Ty jezdzisz na LPG czy na Pb?Bo ktos wczesniej napisał,ze jest pewna roznica temperatury w zaleznosci od rodzaju paliwa <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

Lektura spoko w koncu od tego jest to forum.
Mi gazownik powiedział, że mykając na LPG silnik sie mocniej grzeje ale u mnie tak wysoko
wskazówka nie podchodzi co najwyzej do pionu włączy sie wiatrak zrobi co ma i temperaturka
spada do normalnego stanu

Witam chopaki
a ja sie tak przykleje ze swoim pytaniem wybaczcie <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> chciałem zapytać jaki jest "normalny-najnormalniejszy" stan temperatury patrząc na wskaźnik <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> tzn gdzie powinna być wskazówka?Gdzie jest ta wskazówka u Was po rozgrzaniu silnika?Dodam że jezdze na Pb
OO nawet mam taki "wskaznik" <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> no i na jego podstawie powiem ze jak silnik jest w spoczynku to mam cos podobnego do wskazówki czerwonej,a pozniej jak mi sie nagrzeje silnik to jest tak jak wskazowka zielona i tyle <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> dlaje nie chce isc,bardziej mi sie wychyla jak sie stanie na swiatlach itp i wlasnie nie wiem czy wskazowka powinna byc zaraz na poczatku skali czy moze tak jak ta fioletowa <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> a moze zółta? <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> nie wiem.Sorki za taki qrde rysunek <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> ale to tak na szybko ,moze niedokladnie ale az takich zdolnosci graficznych nie posiadam <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
powiedzcie jak jest u Was <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
jeszcze raz sorki za referat i za to ze zmieniam nieco kierunek tematu <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
pozdrawiam

ta lampka u góry, którą to chciałem do tego celu wykorzystać nie świeci się w momencie
otwarcia drzwi kierowcy, jedynie pasażera po prawej stronie. Domyślam się, że to może być
skopany czujnik otwarcia drzwi (ten wychodzący bolec), ale pewności nie mam.

jeżeli chodzi o ten "wychodzący bolec" to pewnie zaśniedział,albo brzegi otworu w którym siedzi zardzewiały i nie ma styku z masą,ewentualnie odłączył sie przewod od tego włącznika.Wyjmij ten włącznik,zobacz co z nim jak zasniedzialy to oczysc i juz,wielkiej filozofii nie ma <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
pozdrawiam

No fakt. pomieszało mi się. Ale i tak jak już ktoś nam wjedzie w autko to wycene kosztów naprawy
biorą z zupełnie innych cen giełdowych.

dlatego pisze odwołania jak trzeba <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> zawsze pare groszy dorzuca <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

"ciut" - tzn ile?
a bo ja wiem <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> ja to wymienialem i przy okazji zalewalem tez nowy plyn <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> Jak masz plyn na dolewke to sie nie baw tylko odkrecaj tak jak jest na zimnym silniku ten czujnik i ile trzeba bedzie to sie samo wyleje <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> a pozniej tylko dolejesz do zbiorniczka i juz <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
czujnik to pewniak
no to qrde za łeb go i z samochodu na ziemie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
pozdrawiam rowniez
rowniez pozdrawiam rowniez <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

No i znowu nie miałem racji nie ma czujnika w chłodnicy Konstruktorzy made in Korea są wielcy
Pewnikiem to ten przy termostacie.

nie ma nie ma, większość samochodów ma na spodzie chłodnicy a tikaczątko jednak jets inne <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> wcześniej miałem BX'a <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" /> i ze znalezieniem czujki nie było problemów a w TIkaczu jednak sie troche naszukałem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

No tak my tu wszyscy gadu, gadu, a rdza dalej chrupie aż miło...

to jej nie dawaj czasu na chrupanie... zwalczaj <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Sprawdz cylinderki z tyłu.
U mnie po obu stronach zapiekły się tłoczki.WD 40 i wkrętak załatwił sprawe.

u mnie sie jeden zapiekł ale odżałowałem i kupiłem nowy za 29zł i ma być dobrze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ma być bo jeszcze nie wymieniłem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

• ja AC placilem w marcu - wartosc wg EuroTax - 6800
  czyzby przez miesiac tyle stanialy
  I tez 98

hmmm <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> cos dziwne te wyceny jakies <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> qrde takie zróznicowanie <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />

poszedlem za radami, kupilem nowy przekaznik, wymienilem (stary wygladal jakby cos z niego
wycieklo),zagrzalem silnik...i nic... okazalo sie ze to jednak czujnik, (po polgodzinnych
poszukiwaniach z obsluga sklepu okazalo sie ze jest przy termostacie, patrzac z gory to
jest pod wezem) w jednym sklepie jest za 98zl w drugim za 69, musze poczekac do 1-ego na
przyplyw gotowki. Bedzie trzeba spuscic caly plyn?

u mnie była zupełnie odwrotna sytuacja niż u Ciebie <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> ja zkolei kupiłem nowy włącznik termiczny za cos ok.80 zł i niepotrzebnie bo "walnięty" był własnie przekaznik <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> no ale juz jak kupiłem to od razu wymieniłem.A całego płynu nie ma potrzeby spuszczać,trzeba tylko "ciut" upuścić co by sie nie wylewało z miejsca mocowania tego włącznika.
PS.A jesteś pewny że to czujnik?Może masz zaśniedziałe przewody w kostce przekaźnika i nowy też nie działa.Posprawdzaj wszystko co sie da żeby pieniedzy w błoto nie wyrzucić,no a jeżeli sie okaze że to jednak ten włącznik/czujnik no to niestety 3a wymienić <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
pozdrawiam

Rok temu według EUROTAX-u Ticuś wart był 10 250 zł
a teraz już tylko 7 400 zł. Prawa rynku są bezwzględne 1 000 000 używanych aut na rynku to i
ceny reagują.
Rocznik 2000, przebieg 66 000 km full wypas

oj spadł troche spadł <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> aż się boje pomysleć ile teraz mój jest wart,a rocznik '96 <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />

Cześc . Mam autko z tego samego rocznika. Ja też miałem problem z wentylatorem . Odpowiedzialny
za ten stan rzeczy był przekaźnik podający napięcie na silnik wentylatora. Znajduje się on
na samym wierzchu stojąc przodem do otwartej maski tuż przy leflektorze, który wtedy jest
po prawej ręce. Łatwo go poznasz gdyż włożony jest w czarną gumową obudowę. Wymieniłem go
bo miałem taki sam problem jak Ty. Koszt trochę ponad 20 pln. Teraz wiatrak włącza się i
wyłącza bez zarzutów. Może w Twoim samochodzie chodzi o ten sam element???

Pozdrawiam, POWODZENIA!

witam
u mnie byl ten sam problem,tez zawinił przekaźnik,ale nie było potrzeby go wymieniać tylko WD 40 troche popukałem i chodzi do tej pory <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> a i dodam że nie od wczoraj tylko od października <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ale pewnie nowy to zawsze nowy raczej dluzej pochodzi niż taki "reanimowany" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
pozdrowionka <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

No ja tez sie spotkalem z tym uniwersalnym podnosnikiem na allegro, i tez jestem ciekaw czy ktos
to posiada i jak sie sprawuje

taaaaaaa, prąd-szybki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> uniwersalne czyli powinny pasować no ale lepiej wiedzieć przed kupnem co by sie nie rozczarować <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> jakby pasowały to dać znać <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> nie chce mi sie już korbka machać <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

no plan taki jest kasa sie odklada, silnika poszukuje

eee <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> qrde indii to jak cos juz skobinujesz to daj znac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> znaczy pochwal sie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
czekam z niecierpliwoscią <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Czyli trzeba złożyc siedzenie? Czy trzeba zdejmować całą tapicerkę? A jeśli tak to w jaki sposób

Witam
jeżeli chodzi o "powódź" to do niedawna też miałem z tym problem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> tyle,że u mnie woda wdzierała sie przez prawy próg (rdza wyżarła dziure) ,przez podłogę,a raczej przez dziure w podłodze pod nogami pasażera <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> tam gdzie sie łączy podłoga z progiem i z nadkolem no i przez te qrde dziurki w podłodze nie miałem 2 korków tez od str pasażera <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
no ale w ostatni weekend sie z tym uporałem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> (szlifiereczka,migomacik itd itp) musiałem sciagnąć cała tapicerkę(narazie jeżdże bez <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> ) no i troszke z tym roboty jest nie powiem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> trzeba wyjąc przednie fotele,odkrecić te plastiki przy ręcznym i dźwigni zmiany biegów,odkręcić te "zapinajki" do pasów <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> no i pewnie jeszcze kilka pierduł o których zapomniałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Sprawdz jeszcze czy przypadkiem nie dostaje powietrza pod gażnikiem(uszczelka)lub uszczelka
kolektora dolotowego

no albo sprawdź czy pokrywa filtra powietrza "dobrze" dociska <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> u mnie było tak ze łapał powietrze własnie z tej nieszczelnej pokrywy,bo te zatrzaski co ja trzymały to prawie wcale niedociskały <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Dzisiaj mialem chwileczke czasu, wiec wjechalem na kanal. Patrze na przegubik, a tu peknieta
guma . Niesczescia chodza parami , niedawno robilem lewy, a teraz prawy wysmigany znowu
. No to szybciutko do sklepu, 21zl (oslona + smar + opaski +srubka).
Czas wymiany (czilalcik) 1:05h, łał . No i jutro do szkolki juz mozna bezpiecznie znowu

hehe "szybki lopez" z Ciebie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> czas jak w pit-stopie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> to jak masz taką wprawe juz to moze i mi bys wymienił <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> bo ja bym musial caly dzien nad tym siedziec <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />

PS. a jak tam przygoda z PZU?? tak z ciekawości zapytam <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />

pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Wszystko zależy od tego jak duże są to drgania? U mnie zawsze były i są nieregularne drgania
silnika pracującego na biegu jałowym. Przypomina to zakłócenia zapłonu (np. losowy brak
iskry na jednej świecy). Też mnie to męczyło ale wszystkie warsztaty jakie w tej sprawie
odwiedziłem twierdziły zgodnym chórem: "To jest silnik 3-cylindrowy i to jest całkowicie
normalne, że są takie drgawki! Ciesz sie pan, że nie masz pan Matiza- tam to dopiero są
skoki obrotów! Jedyny sposób to zwiększenie obrotów na biegu jałowym, ale też nie zbyt dużo
bo będą samozapłony po wyłączeniu silnika" Oczywiście mimo to zmieniłem i wyregulowałem
wszystko co się dało. Bez zmian oczywiście. Obejrzałem też trochę innych egzemplarzy Tico i
zdecydowanie moje "drgawki" są całkowicie w normie. Jeżdżę i zapomniałem o sprawie.

witam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ja jak kupiłem swojego Tikacza,to też sie zdziwiłem,bo chodził dobrze a jak przyjechałem do domu i zostawiłem go na jałowym to "zaczął dziwnie przerywać" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> qrde se mysle nic tylko "gubi" zapłon gdzies <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> no ale na wyzszych obrotach wszystko było <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> przy gaźniku nic nie ruszałem bo gaźnik w Tico jest dla mnie jak kostka rubika(czy jak to sie tam pisze) <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Liznąłem troche lektury na ten temat,podpatrzylem inne tikacze jak pracuja no i wszystkie na ktore patrzyłem ( jak to wczesniej opisałem) <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> "gubiły zapłon" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
dla 3-garowców te objawy są zupełnie normalne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

są pakowne te nasze bolidy (ja tez zmiesciłem 7 osób)

ja jeszcze w tiktaka nie mialem okazji tyle wpakowac,ale pamietam jak podwozilem grupe znajomych na zabawe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> tyle ze gibonem,wtedy weszlo 8 osob <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ale jazda byla <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />