Witam wszystkich! Jestem nowy na forum i chcialbym sie z wszystkimi przywitac co niniejszym
czynie. Dokladnie tydzien temu stalem sie posiadaczem Tikusia z 1994 roku z przebiegiem 130
tys. km. Zaplacilem 4.5 tałzena, jak na razie zrobilem elektryke, o ktora poprzedni
wlasciciel nie dbal kompletnie. Kosztowalo mnie to 70 zlotych. Z niepokojacych rzeczy
zauwazylem, ze, po pierwsze, drążek zmiany biegow drga, co jak sie dowiedzialem podobno
moze oznaczac poduszki pod silnikiem do wymiany. Po drugie amortyzatory tylnie do wymiany,
choc na tych ktore mam w tej chwili troche jeszcze pojezdze. Po trzecie prychanie z rury
wydechowej - na moje dziurawy tlumik. Po czwarte, objaw ktory moze miec cos wspolnego z
poprzednim, zauwazylem, gdy samochod byl odpalony przez piec minut w jednym miejscu, ze na
koncu rury wydechowej na nawierzchni robi sie mokro. Do tego wszystkiego musze dorzucic
dzisiejsza usterke, ktora szczerze mowiac zaskoczyla mnie troche. Otoz okazalo sie ze
wysiadla lewa przednia wycieraczka. Reka moge nia krecic bez problemu. Mechanizm sam nie
kreci. Jutro sprawdze bo wybieram sie w dalsza trase. Powiedzcie mi moi drodzy jakie macie
dla mnie rady. Z gory dziekuje i pozdrawiam
Postanowilem sprawdzic spalanie. Nie wiem czy wybralem dobry sposob. Nalalem do prawie pustego baku 10l Pb95, po czym jezdzilem po miescie. Wyjezdzilem dokladnie 150km. Wychodzi na to ze Tikoko moje pali w miescie 6.66 litra. Duzo, malo? Dobrze licze? Czy zle licze? Co zrobic zeby zmniejszyc i w ogole ? Mowcie, piszcie co myslicie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />