Bosh... też czytałem, i szczerze, to teraz z tego co widzę często osoby zachwalają inne marki niż te niby kiedyś topowe. Jak dla mnie, to po prostu ktoś, kto ma dobry aku i sobie z nim jeździ, to nic na jego temat nie pisze. Jeżeli komuś się sfandzoli, od razu wylewa żale na forach W sumie... budowa akumulatorów jest bardzo podobna chyba.
=========
Przy okazji baraszkowania z aku wypiąłem (wyciąłem, bo kabelki potraktowałem nożycami ) syrenę z autoalarmu. Drażniło mnie że jak odpinam aku to piszczy, tym bardziej że piszczała jak by nie mogła... Więc wziąłem ją do domu aby:
-
Wymienić baterię aby syrena była głośna( Słyszałem że mają swoje zasilanie, ale widze tutaj jeden duży kondensator... więc nie wiem czy jest coś do kombinowania w ogóle. )
-
Wyjąć kluczyk który blacharz w środku połamał... ( niby się pomylił, włożył na siłę jakiś inny niż trzeba ) Jego nie da się wyjąć, więc wmontuje po prostu przełącznik on/off do syreny, żaden złodziej wydaje mi się za bardzo nie będzie nim zainteresowany i tak
=========
Zawsze jak jechałem autem miałem taki trochę metaliczny dźwięk w środku. Odkryłem że jest to blacha, która jest przykręcona (raczej zawieszona na 1 śrubie i udająca zakręcenie drugą) do silnika, z samego przodu. Jako że trzymała się na 1 śrubie, po prostu ją hmm... wyrwałem, aby mnie nie wkurzała Oto ona:
Chyba mogłem ją sobie w tej sytuacji wyjąć? Po co ona w ogóle tam była?
======
A z moim kupnem aku to hmm... wymieniłem te całe klemy, oczywiście nie obejmują one całego małego bolca z aku teraz, więc wepchnąłem w szparę śrubkę. I... wydaje mi się że teraz kręci żwawo i po prostu normalnie. Może to wszystko przez te klemy było? Może były jakieś zaśniedziałe itp? Chociaż czy mogły powodować to że aku się albo tak szybko rozładowywał, albo że samochód nie był w stanie brać tyle prądu ile chciał. Jutro sobie nim pojadę do pracy, zobaczę czy będzie palił z kopyta a jak tak to uda się zaoszczędzić na wymianie aku dopiero za jakiś czas