Dziękuję @Lepomis za odpowiedź.Szum słyszę z prawego przedniego podczas jazdy na wprost też.Rzekomo poprzedni właściciel wymieniał na czasie prawy przegub, okaże się w sobotę, bo już się umówiłem na wymianę łożyska.Poprzedni właściciel wspominał też o tłoczkach, że jego mechanik coś o tym wspominał ale może kurtuazyjnie a może nie, podczas jazdy próbnej stwierdził, że jego mechanik nie umywa się do tych dwóch co ze mną przyjechali(jeden od gazu, drugi ogólnie, który swiftami się zajmował).Czy odważny?Może nie tyle....Wiedział za ile to kupuje i ile mogę włożyć czyli maks drugie tyle....maksymalny maks...Jutro z rana jadę na wymianę tłumika tylnego i środkowego.Tak mi powiedzieli w zakładzie na Mikulczycach w Zabrzu, że to kwalifikuje się do wymiany.Koszt 340 PLN.Trochę dużo.....
Edit:
Inny człowiek mówił o tym, że może wymienić cały wydech od kolektora o ile to by było w znośnych pieniądzach(sam nie wiem).Nie przekraczam 3 tys obrotów ze względu na stres:).Raz pozwoliłem sobie jadąc na gazie wciskając gaz w dechę i zauważyłem, że im bardziej wciskam gaz w dechę tym bardziej spada mu moc(bieg odpowiedni), takie sekundowe zmulenie...
Edit 2:
Uff, wymienili tłumik środkowy i tylny.340 PLN. Niesamowita zmiana komfortu:).Samochodzik żwawy, dobre przyspieszenie jak na taki silniczek i na gazie...Opony sfatygowane już wiec, gdy musiałem przyhamować to po suchym asfalcie samochodzik się ślizgał....Nie przekraczam 80km/h i 2-3 tys obrotów.Przy okazji poprosiłem o sprawdzenie zawieszenia.
A teraz konkrety z oględzin zawieszenia:
1. Prawa sprężyna od amora przedniego pęknięta w miejscu gdzie sprężyna od momentu kładzenia się na dolny talerz podtrzymujący ok 1,5 cm w miejscu gdzie styka się z talerzem to już leżąca.Przerwa pęknięcia mniej niż pół cm. 1,5 cm dalej jest od momentu zetknięcia się z płaszczyzną talerza już w pozycji leżącej....
2. Szum z prawego przedniego koła, przy skręcaniu w prawo nasila się, w lewo zanika niemal zupełnie.W czasie jazdy na wprost jest jednostajny.(inny kolega "mechanikowaty" twierdzi, że może to być łożysko a mogą być tłoczki....
3. Przy oględzinach mechanicy stwierdzili "luz" na lewym przednim kole(prawdopodobnie łożysko)
4. Stwierdzili, pokazali dziurkę od rdzy w talerzu lewego przedniego amortyzatora i mówili, że dobrze by było, żeby wymienić(zrobili mi długopisowy kosztorys z robocizną w ASO) :
a)sprężyny x 2
b)amortyzatory x 2
c)górne mocowania x 2
d)wahacze x 2
e)łożyska przód x 2
Suma z robocizną 1670 PLN, twierdzili, że to maksymalna kwota, jaką mogę zapłacić i możliwe, że będzie mniej
Dużo....Łożyska już mam kupione, 90 PLN od sztuki, KANACO H18007.To jeszcze zdążył mi kupić mój guru mechanik a się okazało właśnie, że ma niespodziewany wyjazd za granice i może być dłuższy...., to się załamałem...., zwłaszcza, że liczyłem na niego w kwestii wymiany uszczelek pod głowicą i pozostałych wraz z rozrządem.....
Teraz pytania do forumowiczów....z błagalnym wzrokiem:)))).Mam kolegę, który w swojej Ładzie 30 letniej robi sobie chyba wszystko sam....Dużo rzeczy mi wyjaśnił już.Ja na samochodach się nie znam.....1.Czy jestem w stanie z jego pomocą wymienić te przednie łożyska?Nie jestem jakąś "sierotą co ma problem z ubrudzeniem się:)"
2. Odnośnie silnika ów kolega podpowiedział mi, że może wypadałoby podjechać na sprawdzenie ciśnienia zaworów czy czegoś innego, żeby sprawdzić czy tłoki/pierścienie są w porządku....piszę haotycznie, bo już nie pamiętam jakich zwrotów użył...., bo może to nie uszczelka pod głowicą a może coś od klawiatury(chryste jestem informatykiem......, ale to też ponoć jakaś uszczelka...)
3. Ten w/w kolega to mój przyjaciel (haha jestem hetero:))), żeby nie było dziwnych skojarzeń, wyjątkowo dobry człowiek, powiedział mi, że nie zna suzuki ale jutro(sobota) możemy odkręcić koła, żeby on zobaczył jak to wygląda z tymi łożyskami i radzi mi umyć silnik jakimś preparatem, żeby było wiadomo skąd są jakieś wycieki...Przy myciu mi pomoże....On wie, że piszę na forum, bo łapię się teraz wszelkich desek ratunkowych......
Proszę o pomoc.....