Srebnej Calibrze demontujemy tą lotkę i mamy normalne autko <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Sawek
Posty
-
to chyba jakis motoryzacyjny absurd -
Hamowanie silnikiemCiekaw jestem skąd ten nawyk. Przecież na kursach uczą aby tego nie robić
Może to odreagowanie na stres z okresu szkoleniakiedyś uczyli, bo np mojego tatę tak nauczono. Ale on sie uczył jeżdzic w latach 70-tych, a ja w '98 roku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Hamowanie silnikiemJak dla mnie to szkoda docisku sprzęgła.
zględnie nowe jest, sprzęgło kompletne wymieniałem rok temu (p 120 tyś km)
Moja szwagierka ma dziwny nawyk trzymania sprzęgła, jak stoi na skrzyżowaniu (z
włączonym biegiem),a na skrzyżowaniu faktycznie wysprzęglam całkowicie, bo - tu masz rację - niszczy się docisk <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Hamowanie silnikiemmożliwe, jednak wyhamować lanosa bez serwa nie jest łatwo, Sławkowi by się prawa łydka
szybko rozrosłai tu mały tips. w sierpniu wymieniłem poza pompą hamulcową wszystko co było to wymiany. Tarcze, klocki, bębny kompletne,, płyn, nawet wszystkie metalowe i gumowe przewody hamulcowe!
-
Hamowanie silnikiemJutro sobie zajrzę pod maskę jakiegoś Lanosa i będę wiedział. Ale nie ma innej opcji
wg mnie.sprawdź 1.6 i koniecznie model sprzed 2000 roku. Różne Lanosy maja różnie rożne cześci, zarówno od silnika, na zaciskach hamulcowych skończywszy. A po 2000 roku pozmieniali wiele rzeczy. (mój jest z 1999.)
-
Hamowanie silnikiemczuć przy zapalaniu że po odpaleniu silnika pedał hamulca mięknie więc wspomaganie
działa tylko przy włączonym silniku.a jesli siła naciskuj bez silnika i na silniku jest identyczna... to co to znaczy?
-
Hamowanie silnikiemUkład hamulcowy wspomagany jest podciśnieniem z pompy
podciśnieniowej (która pracuje wtedy, kiedy pracuje silnik).i tu sie własnie nie zgadzam z tym. Może Lanos jest jakiś dziwny, ale sie nie zgadzam.
-
Hamowanie silnikiemMi się wydaję że koledze chyba jeszcze nigdy nie zgasł samochód w awaryjnej
sytuacji... jeśli się najpierw zaczyna hamować a dopiero potem zgaśnie silnik to
jeszcze jakoś da radę ale jeśli właśnie tak jak piszesz trzeba puścić hamulec i
potem znowu wcisnąć to kaplica...oj zgasł <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> jechałem niedawno A2 za Łodzią i mi się benzyna skończyła. Akurat na horyzonzie był znak MOP i tam sobie "pożyczyłem benzynę od kogoś.
I tak ze 190km/h musiałem na luzie dojechać, przychamować przez wjazdem na parking, potem przed zakrętem i jeszcze na końcu by się zatrzymać.
Wrażenia z hamowania - nic ine zauważyłem wówczas by coś sie działo. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Hamowanie silnikiemChyba, że lanos ma elektryczne serwo
a tu w sumie nie wiem <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Cytat:
Układ hamulcowy Lanosa opracowano przy współpracy firmy Delphi z USA. Zastosowano sterowane bezpośrednio 9-calowe serwo wspomagające.
tyle wiem.
-
Hamowanie silnikiemTakiej bzdury to ja dzisiaj nie słyszałem
Pompa hamulcowa to jedno, a servo to drugieopisz jak działa hamowanie z włączonym sailniek i bez a napiszę czy masz rację, skoro sie upierasz.
btw piszemy o standardowych hamulcach bez ABSu - tak chce sie upewnić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Hamowanie silnikiemJaki ryk? Jak widzę czerwone światło, to z daleka już zostawiam na biegu, jaki mam
(zwykle 4 lub 5), po czym spokojnie się toczę a przed zatrzymaniem wciskam
hamulec i sprzęgło, dopiero wtedy na luz. Nic nie wyje, ciążowy brzuch żony nie
cierpi z powodu gwałtownego hamowania, a i spalanie spada (w przypadku tego
hamowania do zera). Nikt nie każe przy hamowaniu silnikiem w normalnej sytuacji
wrzucać niskiego biegu (no, chyba, że trzeba awaryjnie wspomóc hamulce, albo
jeśli teren jest górzysty, to dwójka albo i czasem jedynka)... No i zawsze jest
napęd, co się może przydać w przypadku potrzeby wykonania gwałtownego manewru (a
w stresie mając pół sekundy na reakcję można nie zdążyć wrzucić biegu).nie napisałem że wyrzucam bieg, tylko jadę na luzie, czyli na biegu, ale z wciśniętym sprzęgłem. Spokojnie, nie jestem takim wariatem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> sytuacje awaryjne się zdarzaja.
btw
wg mnie wszystko zależy od stylu jazdy. Jeśli bez przerwy wyprzedzasz, hamujesz, starujesz, to spokojnie. Ja obecnie "uspokoiłem jazdę". Szybicej dojaze w Warszawie jadąc 60-70km/h niz skacząć z pasa na pas, startując spod świateł jak rakieta, by zaraz potem na kolejnym czerwonym stanać <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Hamowanie silnikiemCenię cisze i muzykę, a nie ryk silnika przy takiej akcji...
Silnik nawet na obrotach po zdjęciu nogi z gazu pracuje ciszej niż przy tych samych
obrotach z przyciśniętym gazem.niezupełnie, bo porównujemy hamowanie na luzie i na silniku a nie jazdę z przciśniętym gazem.
Wrzucasz luz i masz 1000 obr /minutę hamujesz islnikiem i auto wyraźnie "buczy". Dla mnie osobiście to nieprzyjemny hałas. -
Hamowanie silnikiemLepiej, żeby w takiej sytuacji nie zgasł silnik, bo wspomaganie hamulców umiera.
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> lepszej bzdury nie słyszałem (dziś) - dla testu, najlpeij na placyku, rozpędź się do 50km/h, nastepnie zgaś silnik i naciśnij pedał hamulca. Wg zadziała tak samo jak z właczonym silnikiem. Chyba że Swift to jakieś dziwne auto co ma pompę podpiętą do silnika.
Hamowanie silnikiem wymusza również pracę silnika, dzięki czemu podciśnienie w
kolektorze nagle się nie skończy.w Lanosie mogę wrzucić luz i toczyć sie spokojnie ile wlezie. Od 8 lat tak robię i nic sie auto nie stało <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Hamowanie silnikiemZauważyłem że przy ostrej
redukcji bez wciśniętego gazu nieźle strzela w układ wydechowy a ja mam lekko
łatany na wysokości portek i niechciałbym żeby mi to rozerwało tam.1. nie powinno NIC strzelać.
2x już miałem awaryjne hamowanie silnikiem gdy mi się zapadł pedał hamulca.
100km/h i od V rzez IV, III, II, I gieg do zera.
Silnikiem najlpiej się humuje na ostrych zjazdach, tak to prawie nie używam tej funkcji.
Choć teorie są różne, wolę wrzucić na luz i dotoczyć się i zahamować pedałem, niż hamować silnikiem na dojeździe. Czemu? Cenię cisze i muzykę, a nie ryk silnika przy takiej akcji... -
Pioneer a PionierAle Pionner to tez jakas podróba Pioneer'a
Pionneera - ostatnio takie radio widziałem na Wolumenie <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
SMIERDZI PALIWEMuser zbanowany + 4 jego klony + jego IP.
-
SMIERDZI PALIWEMi co cieszysz sie zalogowalem sie pod innym nickiem, i tak moze robic w kolko
zobaczymy, baw się dalej <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
SMIERDZI PALIWEMadmin niech wyrzuca moze sie dzieki temu spelni
i to był twój ostatni post na tym forum <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
SMIERDZI PALIWEMok ciebie moge posluchac ale nikogo innego
pozdrawiamaaaa zobaczymy, życzę miłego poszukiwania innego forum Tico. <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Zgromadzenie w sprawie budowy S8Stowarzyszenie SISKOM, czyli Stowarzyszenie Integracji Stołecznej Komunikacji
organizuje w niedzielę 2 września o 14:00 happening w Warszawie.Odędzie się on na parkingu na tyłach cmentarza powązkowskiego (Trasa Toruńska/Al. Prymasa Tysiąclecia)
Ooo tu:
Na spotkaniu bedą przedstawicie władz warszawskich, dyrekcji GDDKiA, a także media,
m.in Telewizja Polska i TVN.Zamierzamy wbić symboliczną łopate pod budowę nowej trasy ekspresowej S8. Cała akcja powstała w związku
z uchyleniem pozwolenia na budowę tej trasy. Budowa miała się pierwotnie rozpocząć 1 września b.r.Tą wiadomość piszę na tym kąciku aby zaprosić KAŻDEGO kto może pojawić się o tej porze. Liczy się ilość osób,
które przybędą na tą akcję. Osoby, które zechcą przyjechać, nie muszą nic robić, po prostu być.
Zapraszamy nie tylko Warszawiaków, ale i ludzi z całej Polski.Prosiłbym o podwieszenie tej wiadomości do przyszłej niedzieli. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />