Takie rzeczy to sie kluczem dynamometrycznym mierzy a nie na oko więc może być przykręcone
mocno. A co do kierunku to jest to normalny prawy gwint - wkeca sie zgodnie z ruchem wału
(siły dociągają śrube).
Pozdrawiam

Dzięki serdeczne. Śruba na dużym kole miała prawy gwint ale chciałem się utwierdzic bo już lekko zgłupiałem :D:D.

Ronin_San

Czy ktkolwiek wie w którą stronę odkręca się śruba mocująca małe koło rorządu do wału korbowego ??tzn zgodnie z ruchem wskazówek zegara czy odwrotnie ??.
Jakiś @#$5 tak to przykręcił, że nia da rady tego ruszyc w żadną stronę.

Ronin_san

O ile sie orientuję to są po prostu tarcze wentylowane i lite.

Ronin_San

P.S.

Wiem ze jak [color:"red"] qpuje [/color] to podaje podstawowe dane i koles z katalogu sprawdza, lecz zaciekawilo mnie
to poniewaz [color:"red"] patrzałem [/color] na tarcze hamulcowe na allegro i było cos takiego, a i tak [color:"red"] qpie [/color] je u
siebie w miescie w sklepie

Jak tak pisali na maturze to nie dziwię się wynikom. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />

Witam mam zamiar wymieniac tarcze hamulcowe w moim ss 1.0 92' 3D i patrze ze sa jakies
oznaczenia FA/FB FA11 AA/AB AH44 i jeszcze jakies, jak rozpoznac jaka jest wesja mojego
auta odnosnie tego oznaczenia??

Chodzi po prostu o numery VIN 5 6 7 i 8.

Ronin_san

Naczelny Filozof wita Cię
Klik 1???
Klik2 ???

Z całym szacunkiem ale w taki sposób to hamulce naprawiają rzeźnicy !!!!
Potem skutki są takie że jedna okładzina nie ruszona a druga zjechana do gołej blachy:D:D
Nikt nie wspomniał o tak prozaicznej rzeczy jak sprawdzenie czy prowadnice zacisku poruszają się swobodnie !!!! Prowadnice należy sprawdzic ewewntualnie wyciągnąc przecyścic (także wyzyscic otwory w których prowadnice się poruszają) i nasmarowac smarem (pastą) miedzianym (która kosztuje raptem 5 PLN za saszetkę starczającą na obydwie strony).
Podobnie po przeczyszczeniu sprężynek w miejscach, w których stykają się z klockami nakładamy cienką (naprawdę cienką) warstwę smaru miedzianego, oraz podstawę klocka oraz zewnętrzną częsc podstawy klocka, która ma kontakt ze sprężyną. Ponadto nie zaszkodzi nałożyc troszkę grubszej warstwy na częsc tłoczka stykającą się z klockiem oraz z drugiej strony zacsku, w celu poprawy odprowadzenia ciepła z klocka do zacisku.
Śruby przytrzymujące tarczę do piasty swobodnie można uzyc te same, jednak po oczyszczeniu (jeśli pojawiła się korozja) szczotką druciana najlepiej na wiertarce. Śruby te nie spełniają większej roli więc nie ma sensu ich wymieniac i wkręcamy je po posmarowaniu cieniutka warstwą smaru miedzianego.
Dlaczego używamy smaru miedzianego ?? A dlatego, że wytrzymuje on wysokie temperatury nawet do 1000 stopni celsjusza i jest odporny na wypłukiwanie.

Ronin_San

Przy jezdzie na gazie z predkoscia przekraczajaca 80km/h (co czesto sie zdarza) po wrzucenie na > luz silnik po prostu gasnie na benzynie tego nie ma.

A ja mam takie głupie pytanie po co przy 80 km/h przełączac na luz ??

Ronin_San

Bo w fiestach i swiftach ruda w standardowym wyposażeniu była, dlatego każdy ją ma, niektórzy to tylko myślą że jej nie mają ale się mylą :D:D:D
Nie wiem też czemu ale tył w suzuki to najczęstsze miejsce występowania rudej, właśnie pod bagażnikiem zaczyna się panoszyc.
Chociaż prawdę mówiąc to swift jest lepszy od fiesty w kategorii rdzewienia także. W fieście z podobnego rocznika udało mmi się odkręcic każdą śrubę w zawieszeniu. W swifcie tylko z tyłu urwało mi się lub musiałem potraktowac kątówką 5 śrub na 24. Śruby pozapiekały się w tulejach met-gum, paranoja tego jeszcze w żadnym aucie nie widziałem, nawet w fiacie z 78 roku.

Ronin_san

czy silnik jest kolizyjny ?

Tak jest kolizyjny.

Ronin_San
(najstarszy góral :D:D:D:D)

Holował mnie ojciec dużym Fiatem (już drugi raz ratował mojego Swifta!).

Hahaha, z tego wynika, że duży fiat jest lepszy od swifta. hahaha
proszę nie bijcie tak mi się tylko skojarzyło :D:D

Ronin_San

A co Ty byś chciał za 2 złote. To nie maluch tylko japońszczyzna i tyle kosztują. Swoją drogą to
ceny są tak wysokie bo i tak musisz to kupić i tak więc mogą na Tobie zarobić 16*16= 256
Taką kase już czuć na koncie i w portwelu

Hehe jakiś czas temu szukałem szpilek do alto, w serwisie u Owczarza we wrocku krzyknęli coś koło 64 PLN za sztukę :D:D:D. Pojechalem do zaprzyjaźninego serwisu Forda i tam kupiłem identyczne w dużo niższej cenie,nie pamiętam dokładnie ale oscylowała koło 10 PLN za sztukę.

Ronin_San

Właśnie trwa moja nierówna walka z tylnym zawieszeniem w świstaku.
Zaczęło się od walniętej tulejki drążka reakcyjnego tylnego wachacza.
W tej chwili już mam zdjęte całe zawieszenie, ale w związku z tym, że śruba była uprzejma zapiec się w tej małej okrągłej tulei w tylnym wahaczu, mam pytanie czy ta tuleja jest wymienialna czy czeka mnie szukanie wahacza ??
W jednym sklepie pan poweidział, że ma w katalogu tuleję mała i dużą ale rysunków nie miał <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
W japparts jest tuleja wahacza i drążka ale oczywiście też bez rysunków.
Z katalogu Suzuki wynika, że ta częśc nie występuje osobno.
Krótko mówiąc jest cool jest git bo w tulejce zwrotnicy też śruba się zapiekła i właśnie szukam lewej tylnej zwrotnicy

Ronin_San

Prawdopodobieństwo ich ukręcenia niestety jest sporawe
Proponuję na początek po prostu ... stuknąć ew. młotkiem w niego od strony otworu - czasem
pomaga to w odkręceniu.
Powodzenia !

I dobry klucz oczkowy, nawet nie próbowac z płaskim, lub jakims błyszczącym syfem za parę groszy.

Ronin_San

a to dobre

A Ty z czego się cieszysz ?? Że ktoś wreszcie powiedział prawdę o wywalaniu katalizatorów ??
Robią tak przeważnie ludzie którzy:
a) maja mizerne pojęcie o zjawiskach zachodzących w układzie wydechowym
b) nie mają pieniędzy na kupno pełnowartościowej części zamiennej, ale wtedy polecam jazdę rowerem
c) używają samochodu sporadycznie, a regulamin imprez w których biorą udział zezwala na takie rozwiązanie
d) są posiadaczami samochódów w których producent zamontował katalizator, bez żadnych zmian konstrukcyjnych wydechu, jednak nadal należy się zastanowic nad szkodliwym wpływem na środowisko.

Katalizator oprócz swoich własciwości "oczyszczających" spaliny pełni także funkcję tłumika, który jest uwzględniany w obliczeniach układu wydechowego (z wyjątkiem patrz punkt d)i jego usunięcie może wpływac szkodliwie na działanie resztu układu.
Rozwiązaniem dobrym dla osób(z wyjątkiem punkt b), które chcą pozostac w zgodzie z ekologia o jednocześnie poprawic trochę wydech są katalizatory metalowe, których ceny w ostatnim okresie czasu nieco się obniżyły.

Ronin_San

Rozmawialem dzis z nim powiedzial
ze wzrost mocy byl odczuwalny. Silnik 1.2

Odczuwalny i mierzalny to "prawie" to samo. Ale "prawie" jak wiadomo robi dużą różnicę.

Słyszałes o efekcie psychologicznym. Kolesie montują głośne wydechy i mają wrażenie, że
ich samochody lepiej się zbierają i to duzo lepiej, podczas gdy pomiary wykazuję coś
zupełnie innego.
Tuning silnika N/A zwłaszcza poprzez wydech to nie jest taka łatwa bajka jak w przypadku turbo, gddzie w sumie za wydech może robic byle rynna bo turbina załatwia całą sprawę. Jednemu się uda drugiemu nie ot i tyle.
Zacznij od rozrządu i obróbki głowicy i gniazd zaworów. Dopiero potem będziesz mógł spróbowac policzyc wydech i dolot a następnie dostroic kompa.

Ronin_San

Bo przy robotach z wydechem w silniku N/A trzeba uważac. Łatwo przesadzic ze średnicą, wtedy wydech jak to się mówi jest za bardzo rozprężony, spada efekt dopasaowania falowego wydechu i silnik traci na mocy.
Usunięcie katalizatora daje pozorne efekty, ponieważ w większości przypadków może by już lekko zapchany i usunięcie go powoduje zniknięcie poważnej bariery na drodze spalin. Obiektywnie patrząc wpływ ujemny na środowisko jest w sumie znikomy, bo taki katalizator i tak juz nie spełniał swojej funkcji, niemniej jednak wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem byłoby wstawienie metalowego kata.
Co do strumienicy to tyle jest opini na jej temat, że sam nie wiem co sądzic, ale jesli efekty są odczuwalne to chyba warto było <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Ronin_San

Jeśli to nie pasuje tutaj to sorry. Nie wiem czy dobrze dzisiaj zauważyłem, ale z tyłu w świstaku są chyba łożyska kulkowe, jeśli tak to spokojnie możne je kupic w sklepach rolniczych (zanieśc stare na wymiar). Do Alto komplet na jedno koło kosztował mnie miesiąc temu koło 20 zł, do świstaka powinno byc podobnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Ronin_San

P.S. Ma ktoś jakiś patent, na wyciągnięcie tych śrub które trzymają te płaskowniki do ustawiania zbieżności z tyłu (w ogóle jak one się nazywają ??), bo jutro chyba te śuby z rozpaczy kątówka będę przecinał. Waliłem młotkiem a te ani rusz, skorodowały razem z tuleją metalową i ona je trzyma <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

tu masz w calkiem niezlej cenie GS
Daj sobie z tym autem z linku spokój. Kiedy pisałem, że musiałbym się zdrowo zgrzac żeby kupic to mówiłem właśnie o nim.

Wnętrze: urwana dźwigienka od wycieraczek, ułamana klamka wewnętrzna od strony pasażera (widac to zresztą na zdjęciu), brak tylnej półki, spręzyny gazowe tylnej klapy nie trzymają w ogóle, na klapce od schowka jakaś strasznie duża naklejka z napisem po niemiecku (by moze ma coś ukrywac ta naklejka nie wiem, kratki nawiewu powietrza uszkodzone.

Zewnątrz: przedni lewy błotnik przegnity tak że już widac dziurę, korozja w okolicahc klamek dzrwi pasażera i kierowcy, ogniska korozji w okolichach wlewy paliwa, tylne nadkola z widoczną rdzą, prawy próg wgnieciony na głębokośc jakiś 2 3 cm i długości 10 do 15cm.

Silnik: Chłodnica zalepiana jakimś czymś nie wiem czym, ale bankowo była pęknięta, silnik nie odpalił bo aku był rozładowany.

To tyle co pamiętam na temat tego auta.

Ronin_San

Ale na ogól jest tak, że strzałka w połowie skali oznacza normalna tempreraturę pracy. W moim świstaku, temperatura bardzo szybko osiąga połowę skali, za to potem ani rusz do góry.
Co do elektryki, to koło łapy sprzęgła jest kabel masowy z aku do nadwozia. Może się przetarł, albo łapa robi coś kiedyś jakoś i się rozłącza ??

Ronin_San

Sprawdź przekaźnik do pompy paliwowej, bezpoiecznik do pompy i na koniec czy dochodzi napięcie do pompy. Jeśli wszystko Ok to chyba zajechałeś pompę. Nie wiem jeszcze czy w swiftach jest montowana w zbiorniku czy gdzieś po drodze na przewodzie poaliwowym, ale jesli w zbiorniku i jeździłeś z niskim poziomem paliwa, bez odcięcia pompy na gazie to chyba możesz szukac nowej pompy.

Ronin_San

Ja niedawno kupiłem GS-a, zarejestrowanego z instalacją gazową za 4200.
Ogólnie ceny za te roczniki, nie zarejestrowane zaczynają się od 1500 PLN. Jednak nie ma się co napalac, że za tą cenę kupisz coś jeżdżącego. Była oferta za 2,2 91 rok, drobne nieliczne ogniska korozji w sumie "mniód malyna" ale jak się okazało brak abmeldungu. Była też za 1,5 ale auto był w takim stanie, że musiałbym się zdrowo zgrzac i na oczy nie widziec, żeby je wogóle kupic.
Wydaje mi się że w miarę rozsądne auta zaczynają się od gdzieś od 2 2,5 (do rejestracji) i c.a. 4 kPln za auta już zarejestrowane w kraju.
Oczywiście warto interesowac się niższymi ofertami może się udac. Generalnie zanim pojedziesz oglądac auto wypytaj się dokładnie sprzedawcę o stan auta i powiedz, że masz do przejechania kawał drogi (no chyba, że to gdzieś obok Ciebie) i najlepiej, żeby Ci podesłał zdjęcia.

pozdrawiam

Ronin_San