Nie kłócić, tylko założyć sprawę w sądzie
najpierw trzeba tego od nich zażądać, a dopiero potem do sądu <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
Nie kłócić, tylko założyć sprawę w sądzie
najpierw trzeba tego od nich zażądać, a dopiero potem do sądu <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
wyjasnie za kolege makintosza
jak zobaczysz szarnego cifa spie...........
przeca kolega pisze ze sfist jes zony (blondynki )
a on sam ma civica ( też dobry Japoński )
No tak, danke.
Chyba zacznę czytać info o użytkownikach forum, bo bez tego nie da rady...
A w ogóle to za rano było, żebym zrozumiał...
Teraz musisz się jeszcze liczyc z tym, że możesz być zaczepiony przez jakiegoś gościa w czarnym
sifiku.
que?
Dla ułatwienia jeszcze dodam, że porusza sie nim głównie blondynka.
W każdym razie jak takiego zauważysz to sie ujawnij, ona będzie wiedziała o co chodzi.
Ujawnię się z pewnością, jakby co - mój rysopis: łysy dryblas w okularach szorujący łysina po podsufitce... <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
Srebrny WA
Srebrnego jeszcze nie widziałem - tylko czerwone, żółte, niebieskie i złote.
Będę się rozglądał...
Ja rozbijam się żółtym WE
Co powiecie na to.
skąd ja znam ten środek <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
otwórz boczne nawiewy i wciśnij na stałe iluminator (w dzień konieczność, a po ciemku jeszcze ładniej wygląda) <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
jakby nie liczyli, to nie wychodzi więcej niż ok. 20.000 zł - więc daleko mniej niż 70%
wartości auta. Do tego ASO nie chce go kupić ze względu na jakiś VAT, że auto jest młodsze
niż 6 m-cy.
Wygląda na to, ze poważniejszych zniszczeń faktycznie nie ma - podłużnice przyjęły uderzenie,
będą nowe i w ogole kupa rzeczy nowa. Jeżeli nic nie wyniknie w trakcie rozbierania auta -
to kasacji nie będzie. Nie wiem czy się cieszyć czy smucić z tego powodu: bo z kasacją to
się okazało, że i tak wrak trzeba byłoby sprzedać, bo ubezpieczyciel wypłaca tylko różnicę
(wrak a wartość sprzed)... ech
Spróbuj się z nimi wykłócić o dodatkową kasę z tytułu obniżenia wartości samochodu po naprawie (będziesz go kiedyś sprzedawał jako powypadkowy, bo każdy kupiec to sprawdza). Powinni Ci wyrównać utrate wartości rynkowej samochodu, szczególnie że jest prawie nowy. Nie będzie łatwo, bo ubezpieczyciele kantuja na wszystkim, ale musisz tego zarządać. Szczególnie, że to idzie z OC sprawcy. Powodzenia i najważniejsze, żeś cały.
Teraz to i w zwykłych stacyjkach jest kupa elektroniki, więc jak sie ma zepsuć to i tak padnie.
A macie tez normalne kluczyki?
no! kluczyk jest wmontowany w pilota (tak zgrabnie, że tworzy z nim jedna całość). trza nacisnąć guziczek na pilocie i wyskakuje...
Jaki "taki tam" - wg. mnie zawodowy, piękne podświetlenie itp.
zgadza się - on jest ładny, a takie tam są zdjęcia...
Mam (a właściwie żona )1.3 GLX 5d
jaki kolorek - może się czasem mijamy gdzieś w mieście?
Ale mogła byc karta taka jak jest i elegancki guzik, przecież to żadna róznica czy sie kręci czy
naciska
No nie wiem, kręcenie wihajstrem to chyba rozwiązanie co do zasady mechaniczne, poza tym jak się coś zepsuje w elektronice to można tam władować kluczyk i przekręcić <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Mam (a właściwie żona )1.3 GLX 5d
Mnie w salonie namówili na GS...
Jeszcze więcej teraz na tym stracę sprzedając niebawem...
Zastanawiające. Gdzie sie guzik moze zepsuć?
Nie tyle sam guzik, co system karty wsadzanej w szczelinę.
Piękny środek Szkoda tylko ,że komp. nie pokazuje średniego zużycia, a jedynie chwilowe.
Taki to komp...
Ty masz też 1.3 5d, czy może 1.5?
Środek ma wypasiony Na zlocie siedziałem w Swifcie od BeePloy`a i sie normalnie prawie
zakochałem (w aucie!) A do tego ta karta pokładowa, szkoda tylko że odpał jest przy
stacyjce a nie na guziczek
No, guziczek byłby fajniejszy. Ale podobno taki system jest mniej awaryjny niż ten w renault...
współczuję - nie martw się autem, zdrowie najważniejsze
ja też takie chce!!
to siem szykuj bo bendem sprzedawau za jakiś czas <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Tak swoją drogą - max. moc jest przy 5800, więc wyżej nie ma sensu (auto słabsze) - poza
przedmuchaniem co jakiś czas
Więc na II - 85-90 to rozsądny max. Przy zdaje się 80 km/h jest 5500 obr. - więc jeszcze
ciut-ciut i III-ka
P.S. A w ogóle to wróciłem właśnie z przeglądu - blisko 5 godzin to trwało Relacja jeszcze
dzisiaj - jak znajdę chwilkę.
Nie no - jasne, ale chodziło o ustalenie prędkości maksymalnej na poszczególnych biegach, a nie wskazanie optymalnego momentu zmiany biegów.
A jaki to przegląd, ten po pierwszym tysiącu?