no i gdzie te tico?
i co te dzieci tu robią
Jak to co? Są w komplecie z rowerem - one go pchają i jedzie te 28 km/h
no i gdzie te tico?
i co te dzieci tu robią
Jak to co? Są w komplecie z rowerem - one go pchają i jedzie te 28 km/h
VW masz już jakiś
czas i wiesz co w trawie piszczy, a Peugeot to totalna niewiadoma i możesz władować
się na niezłą minę...
Jeśli masz 110%
pewność co do Puga, bierz! Jeśli nie, zostań z VW.
BPX mądrze gada, w VW wiesz co jest i kosztem 1500 zł masz auto ogarnięte na tip top.
W puga musiałbyś wsadzić 2400, i nadal nie masz pewności co z nim było i czy coś potem nie "wyskoczy". Dla mnie rachunek prosty
Czy na pewno? Teraz
i tak wszystko jest załatwiane online, w systemie danego ubezpieczyciela. Nie tak,
jak kiedyś, gdy wyliczenia były mniej skomplikowane i agent wykonywał je na papierze
za pomocą kalkulatora. Teraz włącza komputer, loguje się do systemu i dopiero wtedy
może działać. Więc wynika z tego, że raczej wszyscy agenci będą wyliczali podobnie.
Ale tego nie jestem
pewien, więc kłócił się nie będę...
Jest tak jak piszesz, ale w zależności od tego co agent wprowadzi do systemu cena może ulec zmianie, a czynników jest wiele min. do niektórych ubezpieczeń to czy mas dzieci.
Dodatkowo każdy agent ma własny budżet zniżek, które może przydzielać klientowi.
I jeszcze krótki
filmik z mojego kaleczenia... zacząłem sobie przypominać jak się jeździ dopiero na
tej próbie, na której popsułem auto...
Rób/wkładaj skrzynie i jeździj dalej i rób swoje. Trening czyni mistrza a pasja i jej realizowanie to jedna z fajniejszych rzeczy jakie można robić w życiu
Poszło na grubo, aż boli jak się ogląda
Ładny egzemplarz
Jak dla mnie to ta mora na felcach jest podejrzana - nie wiem czy nie były malowane.
U mnie w
samochodzie nigdy nic się nie rozlewa ani nie rozsypuje, bo auto nie jest miejscem
ani na picie, ani jedzenie. A skóry nie chcę, bo w lecie się do niej "kleisz"
nawet jak masz auto z klimą, bo żadna klima nie wychłodzi Ci auta tak od razu.
Masz bardziej restrykcyjne podejście do auta niż mój przyszły teściu do swojego 13letniego Espace'a z przebiegiem jak dobrze pamiętam ~30 tys. km., którym jeździ tylko latem w słońce na spacery
Chciałem zapytać
się czy nie uważasz że na rollce jest za dużo pseudo tuningu i naklejek, ale potem
sobie przypomniałem co masz na tylnej szybie
Miałem dokładnie to samo napisać
@ BPX czemu skóra Ci nie pasuje? Łatwiej to utrzymać, nie trzeba babrać się z praniem jak coś się rozleje etc.
http://olx.pl/oferta/tiko-samochod-elektryczny-hit-CID5-IDfySUD.html#022385c9df
Ktoś poszalał, ciekawe jak z rdzą w tym egzemplarzu
Ceny za polisy komunikacyjne rosną z dnia na dzień - moja mama pracuje w ubezpieczeniach ostatnio miała taki "ciekawy" przykład. Robiła klientowi wycenę na cały pakiet (OC, AC, NNW, Assistance etc.) - wycenę zrobiła przykładowo 11.04. System jest tak zbudowany, że po wycenie oferta jest ważna przez tydzień. Jeśli przez ten tydzień polisa nie zostanie zawarta oferta znika z systemu bezpowrotnie. Pan robił rozeznanie bo jego ubezpieczenie kończyło się za ok. 2 tyg. i tak oto po tym jak mojej mamie nie udało się z nim skontaktować sam do niej zadzwonił 13.04, że jest zainteresowany zawarciem polisy. Z racji, że oferty nie było już w systemie mama wprowadziła dane od nowa - cena była już wyższa o ok. 50 zł. Przy aucie o wartości ~150 tys. nie jest to niby jakaś szałowa różnica ale w przeciągu tygodnia...
Taka moja dobra,
wiosenna rada do Was.
Zajrzyjcie sobie w
zakamarki jak tam się mają Wasze Swifty. Mój jak widać standardowo:
Taka moja dobra rada: pogódź sie z tym, ze tego auta nie uratujesz i je zmień na jakieś z "grubszą" blachą
a co to takiego?
Jest fun , teaz
czas ogarnać auto na tip top
Auto zaklinacza WRC?
Witaj
A może warto
pomyśleć o przydomowej oczyszczalni ścieków? Rzadziej się ją opróżnia, jest bardziej
ekologiczna i nie "czuć" jej tak bardzo
Również popieram, mam w domu przydomową oczyszczalnie i nie ma z nią problemów. Na dworze nie czuć zapachu ścieków, w domu z odpływów również nie zalatuje. Jak dobrze pamiętam raz na kwartał wsypujemy "bakterie", które rozkładają ścieki - kosz takich bakterii to ok 30-40 zł a starczają prawie na ponad rok.
Podsumowując może i większy jednorazowy koszt, ale wszystko zwraca się podczas eksploatacji - przez 5 lat nic nie było wybierane z oczyszczalni i nie ma takiej potrzeby
A swap z GTI by był
możliwy? Dobrze myślę, że tam są tarcze? Trzeba wtedy jeszcze jakoś ręczny
przerobić.
Dokładnie tak, nie wiem jak z łozyskami, ale jeśli są te same co w wersji z bębnami to idąc tropem Paciora (pisze, że łozyska w Tico i w Swifcie z bębnami są te same) mogłoby się udać przełożenie. Tylko, że z tego co pamiętam z forum swiftowego zaciski są na tyle duże w GTi, że nie wchodzi na nie koło 13".
Specjalnie to
bardzo dawno temu, ale gościu na badaniu technicznym zawsze mi to sprawdza i nie
zauważył nic ostatnio.
Na badaniu technicznym patrzą tylko na określone punkty, nie pamiętam już jakie ale rok temu zadałem mu pytanie chyba o łączniki stabilizatora i powiedział, że nie patrzył na nie bo nie musi. Inne podejście mają jak podjedziesz i powiesz co i jak, dasz mu 20 zł a sprawdzi to porządnie pod kątem tych objawów. 20 zł to nie majątek, spróbować zawsze możesz, a nóż widelec wypatrzy coś
Nie pogodziłeś się
z tym po tylu latach?
Mnie też latem
czeka przegląd tyłu, najchętniej swapował bym hamulce z innego auta
Chciałem właśnie to zaproponować, nie podeszłyby np bębny od swifta? Nie wiem jak wychodzi porównanie ich wielkością, bo w swifcie to też w sumie spowalniacze ale może jakieś ciut lepsze?
BPX byłeś na szarpakach na SKP?
Tak są dobrze.
Jeżdżę już na nich prawie dwa lata, więc chyba bym się zorientował, że coś jest nie
tak.
Zresztą gdyby to
były klocki to by było zgrzytanie, a nie buczenie pewnie nie?
Sprawdzałeś wahacze? Może coś z nimi nie tak i koło podczas hamowania przesuwa się i wtedy trze o nadkole?
Zauważyłem też, że
na tych felgach nie obciera przy mocniejszym skręcie - te stalowe od swifta jednak
nie są najlepiej dopasowane do tikacza (nawet z węższymi oponami zima 145/65).
U mnie w Volvo w teorii powinny być opony 205/50 ale cena w porównaniu do 205/55 była chora i wziąłem 205/55 i trochę trą przy max skręcie i z tyłu o nadkola bo nisko siedzi, ale teraz jak patrzyłem na oponeo w sensownej cenie są w rozmiarze 205/45/16 i nie wiem czy się nie skuszę. Wszystko zależy ile pochłonie ostatecznie remont, ale mam jeszcze do wymiany amory z przodu i myślałem nad posadzeniem go na delikatnej glebie bo odkąd jest butla z gazem to tył siedzi całkiem sensownie a przód pieje jak w motorówce
W najbliższym
czasie biorę się za hamulce tylne (przegląd i regulacja / wymiana), przy okazji
pomaluję zardzewiałe bębny, które nagle zaczęły szpecić
Ja w volvo do nowego lakieru maluje zaciski na żółto tylko jedna tarcza kotwiczna przegniła i tez trzeba bd ją wymienić.
Potwierdzam.
Miecho, warto było.
I ja też
Btw widzę, że mamy te same opony ja jak do tej pory z żadnych innych nie byłem aż tak zadowolony. Jak obecne "się skończą" na bank "pójdę" znów w Uniroyla'a