No to ja tez sie powtorze...
Uff... Czytalem chyba z 10 minut. Coz moge powiedziec. Sprawa z ASO byla i bedzie trudna. Po prostu trzeba trafic na odpowiedniego czlowieka. Bylem w trzech serwisach w Krakowie. W pierwszym kupilem samochod i dokonywalem naprawy powypadkowej (z OC sprawcy). Nie dostalem auta zastepczego, naprawa trwala trwala jakies 3 tygodnie, przedni zderzak zostal zle zamontowany (tzn. trzyma sie i nie odpadnie, ale jakos nierowno go przymocowali). Zadzwonilem w sprawie zderzaka, powiedzieli, ze naprawia. Niestety tego samego dnia, brat zarysowal zderzak o kraweznik i w serwisie stwierdzili, ze to stąd sie wzielo. W drugim serwisie pewien pan fachowiec stwierdzil, ze do Swifta nie mozna wsadzac felg 14-tek, bo... wybiją sie amortyzatory. Drugi fachman, po zobaczeniu glosnikow na tylnej półce, zapytal, czy sam montowalem. Odparlem, ze TAK. A on na to pyta, czy znam warunki umowy gwarancyjnej, bo takich rzeczy nie mozna samemu robic, poniewaz wszystkie moce glosnikow zostaly wyliczone, a jak ja montuje po swojemu to moge spalic instalacja (istna paranoja). Po blyskotliwej wypowiedzi mial jeszcze czelnosc sprawdzic, czy przypadkiem moja tylna szyba jest oryginalna. Trzeci serwis jest super. Na pytanie, czy moge sam grzebac w aucie i montowac filtry, swiece, itp. odparli, ze moge, tyle, ze oni nie daja na to gwarancji.
Co do cen w ASO, to niestety zawsze beda takie. Moim zdaniem, najlepiej kupowac samemu i w najgorszym wypadku zaplacic tylko za robocizne.