Na początku witam wszystkich Swifciaków Ostatnio też stałem się posiadaczem Suzi, rocznik 1990
sedan. No i mam mały kłopot. Poprzedni właściciel powiedział że nie jeździł w ogóle na
benzynie, odpalał też z gazu. Ja sobie przerzuciłem ostatnio na wachę na chwilę i wróciłem
do gazu i było dobrze. Dziś chciałem przygazować, więc tak samo na wachę na chwilę, i
później na gaz. Później na tym gazie zrobiłem jeszcze jakieś 20 km i zaczął mi się ksztusić
i szarpać. Tzn. jak delikatnie operuję gazem to jest elegancko, ale jak mocniej depnę, to
kaszle i trzęsie furą. Na benzynie działa bez zarzutu. Co to może być? Instlacja gazowa
jest 2,5 letnia, więc chyba jeszcze nie membrany. może filtr? ale to tak nagle? Wcześniej
przejeździłem 300 km na gazie i nie było problemów. Boję się że przez to przełączanie coś
się sknociło Pliss pomóżcie !!
PS. jeszcze mam mały drugi problem. Jak go rano na gazie odpalam, to dostaje bardzo niskich
obrotów, praktycznie przygasa. Jak go chwilę pogazuję to wchodzi na wyższe. Na razie nie
jest to takie uciążkiwe, bo nie jest jeszcze tak zimno, ale boję się że przy niższych temp
będzie kłopot. Nie wiem jak na benzynie rano odpali. Trochę jest to dziwne zachowanie, bo w
końcu powinno zadziałać ssanie i powinien mieć większe obroty od normalnych a nie dużo
niższe.
Proszę o pomoc i pozdrawiam
witam!
Takie są objawy jak się kończy gaz w zbiorniku.Może zatankuj i będzie po problemie