Witam <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />

Od jakiegoś czasu pojawiło mi się delikatne dławienie silnika zarówno na LPG jak i Pb. Pyrkanie z rury wydechowej pojawia się zarówno na biegu jałowym jak i podczas jazdy jednostajnej. Szczególnie czuć szarpanie podczas hamowania silnikiem(!), wtedy samochód potrafi czasami szarpać jak w rytm muzyki, równo co ok. pół sekundy <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />

Oto moje dane do analizy <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
1. Zaworek PCV nowy.
2. Zawory robione 3kkm temu.
3. Przewody i świece mają ok. 10 kkm.
4. Kąt zapłonu świeżo wyregulowany na 9 stopni.
5. Nieregularne świecenie lampy stroboskopowej. Równolegle z pyrknięciem widać, jakby zapłon występował w złym momencie (przed skalą z kątem wyprzedzania zapłonu). Zwiększenie obrotów pokrętłem LPG (skład mieszanki) nic nie pomaga.

Oto, co nie było robione przez co najmniej 45 kkm <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
1. Nie dotykałem się kopułki rozdzielacza
2. Nie było robione żadne czyszczenie ani regulacja gaźnika.

Mam nadzieję, że co niektóre wygi od razu będą wiedzieć, gdzie szukać przyczyny zanim przystąpię do wykluczania usterki biorąc się za wszystko po kolei <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />

Z góry dzięki <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />

Pozdrawiam

PhiDo

BTW Czy podczas hamowania silnikiem świece się zapalają? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Leszczugd ... Idę dokładnie tym samym tropem. W pierwszej kolejności, gdy dobiorę się do
gaźnika, zwrócę uwagę na tę pompkę.

Witam!

Mam ten sam problem. Czy możecie mi wyjaśnić, gdzie jest ta pompka? Chętnie też bym się za nią wziął...

Pozdrawiam!

Moze być ale nie musi do końca,zdejmij bebenek=skręc samoregulator=ustaw szczęki tak aby nie
obcierały=załóż i pokręć ,jeżeli usłyszysz szum to czas na zmiane łożysk (cena około
10-15). Pzdr

A jednak łożyska. Koszt wymiany wraz z łożyskami - 70 PLN. Do przeżycia <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Tak więc można sobie zwalić łożyska przy intensywnej próbie odblokowywania koła po zimnej nocy <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

Mam ten sam problem i ,wielka chmura ale niezawsze(występuje tylko wtedy kiedy przed odpaleniem
wcisne pedał gazu i puszcze,potem odpale (i nic nie widac za mna)
Może to samo masz

A to bardzo ciekawe... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Jakby to były uszczelniacze zużyte, to dymiłoby za każdym razem. Nie pamiętam jak uruchamiam silnik, być może wciskam pedał gazu i puszczam, takie przyzwyczajenie od jazdy na Pb <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> Puki co, wciąż uruchamiam na LPG. Jutro jednak rano spróbuję przyjżeć się tej sprawie <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />

Nieprawda Jest to zjawisko normalne jak się miesza para wodna z zimnym powietrzem . Gorzej,
jak wydobywa się niebieskawy dymek...

Sprawa nie ucichła, nie zniknęła i niestety co ranek witam sąsiadów smrodem spalonego oleju <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> Czy powodem może być złe ustawienie zaworów? Czy można uszkodzić uszczelniacz regulując zawory? <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

Niekoniecznie,opór jazdy można wyczuć tylko przy ostrym hamowaniu na sliskiej nawierzchni,ale
nie polecam

Zdiagnozowałem koło, obraca się za pomocą ręki dosyć lekko, ale czuć jednak jakiś opór i szum... Czy nadal może to być wida obcierających bębnów?

To jest normalne zjawisko jak się miesza ciepłe powietrze z zimnym

Nieprawda <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> Jest to zjawisko normalne jak się miesza para wodna z zimnym powietrzem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Gorzej, jak wydobywa się niebieskawy dymek... <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />

Ja myślę, że ci mechanicy niech lepiej zmienią zawód

Dokładnie, ja nie przypominam sobie aby widział jakiegoś dymiącego Tikola <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />

Witam tikaczy
Mam taki oto problem. Przed odpaleniem na Pb wciskam kilka razy pedał gazu i próbuje uruchomić
silnik. Odpala od razu, ale sekundę później gaśnie, nawet z wciśniętym pedałem gazu. Za
drugim razem to samo, za trzecim odpala ale trudno mi utrzymać obroty, dopiero po
kilkunastu sekundach silnik nie gaśnie. Rok temu miałem takie problemy ale przy -20 st. C.
Jaka jest tego przyczyna? na LPG odpala bez problemu. Świece i przewody są nowe, filtr
paliwa ma 10kkm, zawory były robione 20kkm temu. Nie był ustawiany daaaawno zapłon oraz
czyszczenie gaźnika, czy to może być powód? Czekam na pomocne odpowiedzi. Pozdrawiam

Regulacja zaworów pomogła! Silnik odpala lepiej a i na wolniejszych obrotach nie szarpie <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> Dzięki Sharky za wskazówkę <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Jest co prawda mały problem, dzisiaj rano zadymił mi przy odpalaniu, ale nie martwię się jeszcze tym bo bym w alkoholizm popadł przez te moje Tico <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />

A zostawiłes samochód na ręcznym??? Ja tez kiedys tak mialem i od tego czasu nie zostawiam na
recznym. TO szzeka pewnie trze o beben...albo cylinderek nie cofnal sie lub reczny nie
odbil...

Zostawiłem na ręcznym niestety. Jeśli szczęka trze o bęben lub cylinderek nie odbił to powinienem chyba czuć opór jazdy...

Witam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Po ostatnich przymrozkach zablokowało mi się tylne koło. Nie namyślając się długo postanowiłem go odblokować jadąc do przodu i do tyłu. Odblokowało się, lecz pojawił się hałas podobny do uszkodzonego łożyska. Czy to właśnie może być łożysko czy też coś poważniejszego? <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> Hamuje tak jak przedtem...

Mam mały problem. Gdy przy prędkości 70hm/h przełączam moje Tico z gazu na benzynę, podczas
przyśpieszania jedzie dobrze ale gdy utrzymuje stałą prędkość to szarpie. Redukując bieg z
5 na 4 gaśnie. Prawdopodobnie przyczyna problemu leży w gaźniku ale nie badzo wiem czy to
coś poważnego (kosztownego w naprawie). Jeśli ktoś orientuje się na czym może polegać ten
problem lub miał podobne doświadczenia, to byłabym wdzięczna za odpowiedź (koszty naprawy,
ewentualnie jakieś szczegóły).

Witam

A nie ma problemów z odpalaniem?

To prawda - łatwiej wtedy odpalić, bo pompa przyspieszająca podaje trochę paliwa i szybciej
następuje zapłon.
Bzdura. Pompowanie pedałem gazu nie ma nic wspólnego z późniejszą pracą na ssaniu.

Nie do końca. Jak zalejesz silnik, to przez kilka a nawet kilkanaście pierwszych sekund silnik ledwo ciągnie. Dzisiaj tylko raz wcisnąłem pedał przed uruchomieniem silnika i dużo lepiej utrzymywał obroty tuż po zapaleniu, choć cały czas musiałem trzymać nogę na sprzęgle <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />

... a ta obecna już przecieka

Obecnie uszczelniacz stanowi kawałek uszczelki + silikon <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />

Uszczelka pokrywy zaworów to ma być - żebyś nie kupił przez nieuwagę uszczelki pod głowicę

Hehe, o różnicy dowiedziałem się po zakupie <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> Ale na szczęście kupiłem uszczelkę pokrywy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Sharky radzi

mu

Zamówiłem już na allegro uszczelkę pokrywy głowicy <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> Ossowskiego wezmę do pomocy i spróbuję podziałać <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />

U mnie zawsze pomagało.

a gaznik regulowałeś?? może masz za słaba mieszanke??

W gaźniku regulowałem jedynie obroty na biegu jałowym. Kopa ma bardzo dobrego, w porównaniu z jazdą na LPG, więc nie jestem pewien, czy to sprawa mieszanki. No ale spróbuję to sprawdzić <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

a nie zatarłeś pompy paliwowej?? czasami dysze się w gaźnikowcach zapychały syfem i sie mulił
albo gasł.
pozdr

Wymieniałem pompę 2 tygodnie temu <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />

Witam tikaczy <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Mam taki oto problem. Przed odpaleniem na Pb wciskam kilka razy pedał gazu i próbuje uruchomić silnik. Odpala od razu, ale sekundę później gaśnie, nawet z wciśniętym pedałem gazu. Za drugim razem to samo, za trzecim odpala ale trudno mi utrzymać obroty, dopiero po kilkunastu sekundach silnik nie gaśnie. Rok temu miałem takie problemy ale przy -20 st. C. Jaka jest tego przyczyna? na LPG odpala bez problemu. Świece i przewody są nowe, filtr paliwa ma 10kkm, zawory były robione 20kkm temu. Nie był ustawiany daaaawno zapłon oraz czyszczenie gaźnika, czy to może być powód? Czekam na pomocne odpowiedzi. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />

A no właśnie, przed chwilą jechalem dwupasmówką i... nie ma porównania! Do setki 20 sekund
zamiast 25! Nie wiem czy to zasługa nowego filtra powietrza, spuszczenia mazutu,
przełączenia na SUMMER czy też regulacji instalacji gazowej (we własnym zakresie, hehhe)
ale ma większego kopa Niestety jest jeden minus, po przełączeniu na Pb tikacz gaśnie na
biegu jałowym Czy to wina zimnego powietrza, zasysanego przez gaźnik? Czy zwiększenie
obrotów pokrętłem przy gaźniku na Pb zwiększy również obroty na LPG?

Już wszystko OK. Najpierw przeprowadziłem regulację na Pb, poźniej na LPG wg wskazówek w "Poemacie" Jak na razie czekam na wyniki spalania <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />