A co się stało?
tu masz napisane co mu jest <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
tu
A co się stało?
tu masz napisane co mu jest <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
tu
No właśnie. Komu?
Następny weekend (16 lub 17.05) mi odpowiada.
jak narazie Ryłek jest uziemiony <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> także zobaczymy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Witam wszystkich nie znalazłem podobnego tematu więc pisze tutaj.Ale do żeczy mam problem
taki że jest zapocone i cieknie pomiędzy "na łączeiu aparatu z kopułką" tak jak by z pod
kopułki.
I nie mam pojecia co trzeba konkretnie wymienić czy miał ktoś podobny roblem.
czy przypadkiem to nie jest to ?
A ile kosztują te cudowne płyny? Żadnych skutków ubocznych nie mają? Może i mojemu GTi przyda
się przeczyszczenie wtryskiwaczy
Pozdr.
tu masz firme która ma takie specyfiki do oleju czy do paliwa STP osobiscie nie uzywalem ale zamierzam sprawdzic czy to działa
Tak właśnie czytam sobie co się szykuje i szlak mnie trafia, bo nie będę mógł przyjechać. Od
czwartku prawą nogę w szynie mam i za chiny nie dam rady prowadzić auta z tym ustrojstwem.
A w takim teście bardzo chętnie bym wziął udział.
możesz wziąśc udział <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> podjade do ciebie i pojedziemy jeżeli bys chcial <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> i tak już robiłem jako szofer hehe
Hmmm... a kąt zapłonu dobrze ustawiony?
W GTi takie problemy generuje także źle ustawiony/walnięty TPS - w 1.0/1.3 8V może też jest coś
takiego?
Pozdr.
hehe to ze tak chodzil to prawdopodobnie nie działający (u mnie) jeden cylinder, po wyłączeniu kabla od świecy tak samo chodził.
hmm to jakbym powinien nazwać ten watek a tak na marginesie jakbyś zobaczyłe tego swifta albo
się nim przejechał to byś się przezegnał ale za jakiś czas mam nadzieje że stanie na "nogi"
mam coś podobnego mam 1,3 niby ( z wymienionym silnikem nawet) wpierw mial tak ze jak sie dalo gaz do dechy to wcale nie przyspieszał a jak lekkos się dawalo to przyspieszał kolega Xystoff jechal oraz kolega Danbar i jak pamiętam jeszcze Ryłek i niewiem co to może byc
No dobra Panowie Szlachta Za oknami coraz bardziej wiosnę widać. Trzeba by to jakoś wykrzystać
i ognisko jakoweś zrobić. Na majówkę pewnie już większość plany zrobiła, w związku z tym
moja propozycja to ktoryś dzień weekendu 8-10 maja. Co Wy na to?
jestem za ale bez świstaka przyjade <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ew. przyjde na spota <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> jestem za <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam.
Suzuki Swift w filmach, Geo Metro w filmach
Pozdr.
tak ale u nas na forum nie ma zadnych filmików więc temat się przyda <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
podczas przeglądania maxiora trafiłem na ten o filmik w minucie 1:04 jest <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Swift
a jakbym mu padł alternator to nie powinna się świecić kontrolka akumulatora?
wiesz moja dziewczyna miala podobnie alternator czasem zaskakiwał czasem nie i raz się świeciło czasem nie także niewiadomo. myślę że niech naładuje akumulator odpali świstaka i niech zaobserwuje czy coś mu się świeci na desce <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Czy jeździć z tym, czy też udać się natychmiast do mechanika? Przełączenie biegu wpływa na to,
czasem mniej czasem wcale ale czasem bardzo nieprzyjemnie jak by coś tarło. Nie wiem co to
jest. Na ile mogło mieć na to wpływ że ostatnio nauczyłem żonę hamować biegiem? Mogła
hamować nawet jedynką.
możesz miec tak ze za słabo wysprzęglasz i całe biegi nie wchodzą lub coś jest nie tak ze skrzynią, bądź ze sprzęgłem. pozdrawiam.
Panowie potrzebuje pomocy. Mam taki problem ze samochod nie chce mi odpalic. Przy przekreceniu
kluczyka rozrusznik jakby krecil ze 2 razy po czym slychac odglosy zdychajacej suzuki.
Wczoraj zrobilem 400km, rano nie moglem go odpalic, rozepchalem, zrobilem kolo 20km,
zgasilem pod blokiem i kiedy odrazu sprobowalem go wlaczyc, bylo tak jak z rana, czyli
lipa. akumulator prawie nowy, dodam ze ostatnio wymienialem pasek klinowy i dlatego mam
pewne obawy co do alternatora, prosze, powiedzcie co tu zrobic.
spróbuj naładowac akumulator i zobacz co sie stanie po naładowaniu jeżeli dalej tak bedzie to moze alternator padl i nie dziala <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> pozdrawiam
Witam Wszystkich. Mam problem ze Swoim Swiftem bo gdy jest ciepło na dworze to zaczyna gasnąć w
trakcie jazdy a chek sie nie zapala. Czy Ktoś miał taki kłopot ? Proszę o pomoc bo nie
ukrywam że jest to denerwujące.Podpięcie pod kompa nic nie wykazało.
ja mam coś takiego że jak mi sie Świstak nagrzeje to silnik się wyłącza trzeba odczekac okolo 10 minut i dopiero można spokojnie ruszyc nie wiem jaka jest tego przyczyna... i próbuje też to rozgryźc
"
a sprawdzałeś kompresje w tym "nowym" silniku przed włożeniem do auta?? bo te kopcenie wydaje
sie być podejrzane...
mechanik sprawdzał kompresje i jest równa na kazdym cylindrze. w starym silniku w jednym cylindrze nie było sprężania. tak to opisze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Sonda musi być w kolektorze wydechowym (w dolnej jego części) - daj zdjęcie tego obszaru. Zaś co
do ustawienia zapłonu - trzeba jakoś tam odpowiednio jakieś druciki w którejś wtyczce
złączyć, żeby to ustawić
Pozdr.
sonda jest w kolektorze sprawdzałem. zapłon się ustawiwa przesuwając aparat zapłonowy na ileś tam stopni bodajże 6 z tego co pamiętam później trzeba ustawic dawke paliwa co u mnie jest niemożliwe ponieważ kopci strasznie.
Mam pytanie odnośnie sondy w moim silniku nowo wymienionym jest takie coś (jak na zdjęciu poniżej) samochód bardzo kopci oraz ma przestawiony zapłon ponieważ nie da sie go ustawic ponieważ ma złą mieszanke paliwa dodam żę spalanie dalej jest na bardzo wysokim poziomie, do tego telepie silnikiem bardzo (na niskich obrotach strasznie) na wysokich idzie nawet nawet ale dalej to nie jest to... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
3. Gdy zbliżam się powolnym krokiem do rezerwy, autem podczas szybszej jazdy po trasie 70-110
km/h trzęsie i ustaje, zmiana biegu np. na piąty i znowu przez chwile i ustaje. Druga
sprawa np. ruszanie z górki wrzucam jedynkę, ruszam z gazem i chcę puścić całkowicie
sprzęgło to auto mi szarpie i pewnie gaśnie gdybym puścił całkowicie nogę ze sprzęgła
podejrzewam. Ja tutaj widzę dwie sprawy : albo filtr paliwa zasyfiony i koniecznie kupić,
wymienić! albo co gorsza pompka paliwa już nie domaga hm...
hmm powiem tak mój swift ma podobny problem otóż kiedy byłem u mechanika odbierając go powiedział mi jedna rzecz. jeżeli samochód sie trzęsie na niskich obrotach to prawdopodbnie może byc to pompa paliwa, u mnie jest tak że chyba naprawde ona czasem nie działa a czasem zaskakuje a takie pytanie mi sie nasunelo czy jak odpalasz go to odpala ci na dotyk czy troszke go trzeba pokrecic i dopiero zapala? ja mam tak że trzesie go calego na niskich obrotach więc jak zrobie (kwestia mysle 2-3 dni) to napisze ci czy to pomoglo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Witam. Mam takie pytanie do osób które się znają na silnikach więc. Posiadam Swifta z roku 1990
lecz miewałem z nim pewne problemy. W tej chwili samochód stoi u mechanika ponieważ
zmieniam silnik bo mój to był trup pytanie mam odnośnie tego trupa . po wymianie oleju
oraz świec po dwóch dniach jeżdżenia poziom oleju podniósł się, kiedy wyciągnąłem bagnecik
by sprawdzic jaki jest stan oleju okazało się że sie podniósł o pół centymetra.
zaciekawiony powąchałem ten olej, okazało się że wyczuwalna była benzyna. do tego jak
świstak stał w garażu około noc następnego dnia poszedłem by pojechac nim na uczelnie.
wsiadam do samochodu odpalił na dotyk lecz kiedy próbowałem ruszyc prawie nie reagował na
gaz, było słychac jak by się dusił jak by miał coś zapchane, lecz stwierdziłem że nie mam
czasu i pobawię się tym kiedy wrócę z uczelni. kiedy wróciłem tak jak wcześniej zapalił na
dotyk, lecz objawy się powtarzały. próbowałem go rozruszac (garaż mam podziemny) i stawałem
na końcu garażu i próbowałem jakoś się rozpędzic kiedy próbowałem gazowac silnik prawie
ciągle gasł. lecz po 10 minutach kiedy się nagrzał wszystko wróciło do normy i wyjechałem.
kiedy stanąłem by sprawdzic jak wszystko chodzi okazało się że za mną pokazuje się chmura
białego dymu (lecąca z wydechu) więc postanowiłem pojechac zatankowac bo miałem mało
paliwa. okazało się jak by samochód się zresetował i wszystko chodziło dobrze przez parę
dni później znowu zaczął tracic moc i w końcu się [email]w@$@$%R@#[/email] i załatwiłem sobie silnik od
Mobile1 ponieważ on miał rozbitego swifta którego sprzedawał na części. I wciąż czekam
kiedy mechanik mi go zwróci. jeszcze dodam że stary silnik palił niemiłosiernie ponad 20l.
na 100 km... do tego prawie wszystko zostało wymienione, Świece, kable, komputer, sonda,
wtrysk, termostat itp:) prosze jeżeli wiecie co to moglo byc z tym silnikiem prosze o
odpowiedz
Dzisiaj odebrałem auto <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> było na zamianie silnika z samochodu Mobile1. okazało się że tamten silnik byl naprawde zepsuty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> na jednym cylindrze nie bylo sprężania więc jest powód dlaczego tyle palił. nowy silnik ma sprężanie na wszystkich cylindrach takie same odebrałem go od mechanika, lecz po przejechaniu okolo 10 km znowu zaczely się problemy prawdopodobnie nawala pompa paliwa (bardzo silnik trzęsie i prawdopodobnie bardzo ona słabo działa) a i po przejechaniu tych 10 km silnik nagle zgasl kiedy trosze ostygl zaczal znowu chodzic nie wiem czy to jest przyczyna pompy paliwa lecz silnik jest nowy wtrysk wymianiany cewka razem z aparatem zapłonowym także.