Witam, panowie mam mały problem z autkiem a mianowicie od kilku dni powtarza się następująca usterka jeśli można ją tak nazwać odpalam rano autko chodzi jakieś 5-10 minut i gaśnie i nie można go odpalić, słychać strzelanie , kichanie w rurę wydechową. Najwyraźniej gdzieś gubi iskrę jednak po jakiś 30-45 minutach odpala bez problemu i mogę nim jeździć cały dzień (nawet gdy pada). Podejrzewam że to wilgoć ale nie wiem od czego zacząć przewody i świece wymienione klemy dokręcone tyle jak na razie sprawdziłem brak czasu.
Proszę o poważne potraktowanie tematu.
DZięki
oleycool
Posty
-
poranne problemy -
ładowanieChyba tak
Leo jak wpadnie to pewnie wykasuje nasze wpisy, bo raczej nic nie wnoszą do tematutak założyłem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
ładowanieWitam jeśli możecie to doradźcie . Mam problem z ładowaniem tj. po wyjeciu alternatora straciłem ładowanie(alternator jest dobry sprawdzał mi go elektryk-wymiana łożysk) mie pali się lampka ładowania , ładowania brak( sprawdzałem) nie wiem co może być przyczyną, powiedzcie jeszcze gdzie znajduje się regulator napięcia (bezpieczniki sprawdzone wszystko ok)
-
nie paliWitam pamowie [color:"red"]/ panowie[/color]
Mam nastepujący problem z moim ticusiem co jakis czas kiedy samochód mi zgaśnie z różnych powodów np. jest zimny, albo zadusi się później nie chce za rzadne [color:"red"]/ żadne[/color] skarby odpalić musz [color:"red"]/ muszę[/color] nim sporo nakręcic ąż [color:"red"]/ aż[/color] po kilku z nawet kilkunastu dłuższych kręceniach rozrusznikiem odpali. Nie mam pojęcia co mu może być, prosze o poważny porady.
Pozdrawiam
Tico 1998 130000 km przebiegu dwa miesiące temu wymieniałem przewody, śiwece [color:"red"]/ świece[/color] , filtry od 4 miesiecy jest nowy akumulator -
używana instalacja gazowa !!!!!!!!!Witam i prosze o pomoc.
Chciałem się dowiedzieć czy opłaca sie kupić używana instalacje gazu do tico, jakie elementy powinny wchodzić w jej skład, ile kosztuje sam montaż. (inst. od cc 700 cena 300) -
nie pali pomóżciewitam panowie prosze sie nie wsciekać przejrzałem fora szukając przyczyny awari mego autka wiec p[rosze o poważne rady, ale zaczne od początku. wczoraj rano ruszyłem w droge moim żlazkiem odpali bez problemu przejechałem jakieś 3 km przejechałem wolno przez spore rozlewisko na drodze i mój malec zgasł odpalił bez problemu więc jade dalej jakeś 0.5 km dalej zdechł i już nie odpalił musiałem auto sciągać do domu. Iskra jest, paliwo jest rozrusznik kręci elegancko wymieniłem przewody przeczysciłem kopułke wymienione niedawno świece. dziś rano troszke z nim walczyłem ma checi co jakiś czas odpalić ale nic więcejjak możecie doradzcie. dodam ze w niedziele też mi zgasł jak jechała nim moja niuna ale podłuższym kręceniu odpalił bez problemu. auto mam pół roku i do tej pory nie byłoz nim problemów.