No to kolega ma ten teges .... problemy z czytaniem
Witam serdecznie naforum
No nie - nie spodziewalem sie, czlowiek ma problem, a koledzy nie chca pomóc....
A kolo można np. przykleić <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
No to kolega ma ten teges .... problemy z czytaniem
Witam serdecznie naforum
No nie - nie spodziewalem sie, czlowiek ma problem, a koledzy nie chca pomóc....
A kolo można np. przykleić <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
Było: szukaj
np. "Gdzie znaleźć przekaźnik wentylatora?" watek BreatH'a
sprawdz tez czujnik, w bloku silnika pod rozdzielaczem zaplonu.
Ręczny to hamulec postojowy a nie awaryjny.
Jak zwał tak zwał - obie nazwy funkcjonują zamiennie.
Do parkowania sie nadaje ale podczas szybkiej jazdy
szybciej awaryjnie wyhamujesz biegami i silnikiem
niż ręcznym...
Tylko ja jechalem wolno...
Nie jestem specem od mechaniki <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> ale polemizowal bym, czy wachlowanie biegami da lepszy efekt od dobrze dzialającego recznego.
No i jeszcze trzeba na to wpasc, a zareczam Ci, ze bedac w ruchu nie jest to takie oczywiste.
Stachu... Jednak nieużywanie ręcznego, podczas gdy jest
on sprawny (i tego jesteśmy pewni) to zupełnie
inna sprawa, niż brak sprawnego hamulca.
Ja bardzo rzadko używam ręcznego, jednak czasem go
zaciągam, chociaż nie "na chama" (w zasadzie po to,
aby się upewnić co do jego sprawności). Linkę mam
oryginalną, fabryczną od ośmiu lat.
IMHO należy sobie zdawać sprawę z powagi sytuacji;
każdemu może się przytrafić to, co kol. Ogionowi (
KLIK ).
Potwierdzam, ze posiadanie sprawnego recznego to podstawa <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Lepiej wydac kilka zlotych na naprawe, niz w razie awarii glownych hamulcow wybierac na czym sie zatrzymac (tir z przodu czy lampa na poboczu)
BTW. Bez recznego samochod nie powinien przejsc badania technicznego.
zmień stacje
moze zapomniales o serwisie ?
(filtr powietrza oraz regulacja zawarów)
.... jak w amerykańskim filmie sensacyjnym
eee, na filmach musiałbym jechać nocą, ze sporego wzgórza, w deszczu (najlepiej buży), żona musiała by nie zdradzac, a do tego razem z kochankiem powinienni dybac na polise ubezpieczeniową <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
a tak wyszlo, jak kiepskiej telenoweli <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ps.
a ja az do dzisiaj wciąż mam uraz i co chwilę sprawdzam, czy wciąż mam czym zahamować <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ile kosztuje taka wymiana przewodow ??
Za tylne przewody miedziane (długi i krótki) dałem 30zł + 40 za wymiane (w tym oczyszczenie bebnów z rdzy i rozruszanie tłoczków), a za wymiane gumowego węża ok.20 za wąż, 23 wa plyn i 60 za robote. W drugim przypadku drożej - bo robione w ASO Mitsubishi ;P czyli nie opodal miejsca awarii
A kontrolka nie świeciła??
Już wyjaśniam, okazało się, że wąż przetarł się, a hamulce straciłem nagle (dosyć spora jakby wydarta dziura), kontrolka ręcznego zaświeciła, ale było już po fakcie, tj. plyn wyciekl.
Jaki masz rocznik swojej Tikawki, jaki przebieg i czy
parkujesz pod chmurką czy może w garażu
110 kkm i stoi pod chmurka ale predzej spodziewalbym sie ze zlapie gume <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
nic, ide odebrac moje zelazko z warsztatu - chyba bedzie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
hamulce <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> (mam nadzieje, ze nikt nie myslal o niczm innym <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ). Dojeżdzajac do światel miałem już miękki pedał. Okazało się, że zawiódł tylny wężyk gumowy pomiędzy tylną belką a podwoziem (plyn wyciekl).
Na szczescie zdązylem zahamowac recznym.
Pikanterii dodaje fakt, ze w czwartek miałem przeglad okresowy, a w sobote wymienialem u mechanika miedziane przewody hamulcowe na tylnej belce - niestety nie zauważyl kiepskiego stanu weża i dzisiaj czekają mnie kolejne wydatki <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
Tak więc klubowicze warto od czasu do czasu sprawdzic stan przewodów układu hamulcowego . Metalowe przewody lubią rdzewiec, a gumowe pekac.
To tak ku przestrodze.
Życze bezpiecznej jazdy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
mozesz mierzyc n dystansie 100 000 km
co jak co, ale ja nie znam osoby, ktora dla celow pomiarowych chciala by przejechac taki dystans <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Gratuluje ...
synowi, mamie i tatusiowi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jeśli będziesz trzymał element karoserji i wysiądziesz
to napewno cię nie kopnie ( ale w trakcie
wysiadania trzeba się cały czas trzymać karoserii).
Jesli bedziesz boso, to i tak cie kopnie, tylko odczujesz to w innym miejscu.
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Goliath,
Skasuj hotnews'a:
29.04-3.05.2006 Zlot DU Tico w Srebrnej Górze
Klubowicze sie sugeruja i klikaja w strone, ktora została zablokowana.
Ze sie dokleje pod watek:
to pewnie bedzie duet Hrynio i Kubu$
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Nie pozostaje mi nic, jak zyczyc wszystkim wybierajacym sie na zlot ladnej pogody, bo amofera macie juz gwarantowana
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Teoretycznie się nie mylisz, choć jest jedno ale ....
Ubezpieczyciel ma obowiązek naprawy auta (do 100% jego
wartości) lub zwrotu pełnej jego wartości rynkowej
w dniu zaistnienia zdarzenia. Tak więc te 70, czy
75% ma się nijak do przepisów. Najważniejsze,
jeżeli ubezpieczyciel zacznie coś mówić o szkodzie
całkowitej, bo naprawa przekracza 75% wartości
pojazdu to należy poprosić o podanie podstawy
prawnej, która o tych procentach mówi (takiego
czegoś nigdzie nie ma w przepisach).
Ja odpowiem, bo swego czasu interesowalem sie tym tematem.
Czy zakład ubezpieczeń ma rację likwidując szkodę w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, klasyfikuje ją jako całkowitą, uzasadniając to tym, iż koszt naprawy przekracza 70% wartości rynkowej pojazdu?
Rzecznik Ubezpieczonych określa takie stanowisko zakładu ubezpieczeń za prawnie nieuzasadnione. Co prawda w polskiej terminologii prawniczej nie istnieje jednoznaczna definicja "szkody całkowitej", jednak według reguły wyrażonej w art.363 k.c. - w razie zaistnienia wypadku poszkodowany powinien uzyskać pełną rekompensatę poniesionej szkody. Natomiast przepis art. 13 ust. 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych stanowi, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach mienia odszkodowanie wypłaca się w kwocie odpowiadającej wysokości szkody, nie większej jednak od sumy ubezpieczenia ustalonej w umowie.
Czy zakład ubezpieczeń może, zgodnie z prawem, odmówić poszkodowanemu przejęcia jego wraku pojazdu - szkoda jest całkowita?
Niestety tak, gdyż przepisy regulujące warunki ubezpieczenia OC nie nakładają na ubezpieczycieli takiego obowiązku.
Polecam strone rzecznika praw ubezpieczonych - bardzo ladnie rozbudowany faq.
Ten mi się podoba, cena chyba typowa dla tego rocznika
Za taka cene powinienies znalesc juz cos z gazem.
A jak juz bedziesz kupowal, to zwroc uwage na rdze - lubi sie zagniezdzic zwlaszcza na dole (drzwi, progi, ...)
Warunki jak w wojsku
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
apropos:
Znajda sie jeszcze chetni na ten pokoj. Jestem nieparzysty a z obcymi nocowac strach <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> tzn. niewygodnie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Oj nie polecam ze wzgledu na marny dostęp i operowanie
takim kluczem.
Polecam klucz przegubowy taki jak na zdjęciu (koszt ok
7zł)
Ja tego tez nie polecam - juz taki jeden ukrecilem (nie wytrzymal spaw rekojesci), do tego kupilem za krotki i raczka ocierala o pokrywe zaworow.
Jego nastepca, to prosta rurka z otworem na zalozenie dzwigni, kupilem toto za 8 zl w sklepie motowyzacyjnym i dziala od 2 lat <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Doobejrzalem klucz z allegro - mam wlasciwie to samo, tylko jest trzy razy dluzszy.
Jak chciałem kupić oprawkę podświetlenia tablicy
rejestracyjnej to też doznałem szoku. Powiedzieli
mi 37zł i nie ma w komplecie tej blaszki mocującej
całość do zdeżaka.
niezle <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> 1/4 wartosci zderzaka <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />