Witam
Również serdecznie witam <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />

Spróbój sróbe podgrzać palnikiem. Doskonały sposób na zapieczone nakretki.

uuu no to nieciekawie ,
a można wiedzieć jakiej firmy te amory kupiłeś ?
pzdr

Magnum- podobno japońskie. Sprzedawca zrobił <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> jak sie dowiedział jakiej firmy. twierdzi że jeszcze nigdy nie miał na nie reklamacji. że też musiało trafić właśnie na mnie <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />

Od jakiegos czasu coś mi strasznie waliło w podwozie, i szlag mnie trafiał z tego powodu.Wczoraj wymieniłem nawet wahacze - Boże błogosław tego co wymyślił szlifierke katową- i nie pomogło <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Amorki wymieniałem jesienia zeszłego roku więc ich nie podejrzewałem a okazało sie że to jeden z nich. Przy wysówaniu następuje luźny skok 1-1,5cm i słychać walnięcie wewnątrz amortyzatora które przenosi się na nadwozie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Reklamacja potrwa ok 2 tygodni i jedyne co mi zostaje to postawić mego Ticusia na kołkach. cóz okazuje sie że nowe wcale nie znaczy sprawne

No i właśnie coś takiego identycznego nawet mam. Jest tak jak napisałeś, ale są jeszcze dwa
wolne kable, biały i brązowy. One mają połączenie z siłownikami. Bo w przypadku białego np,
to jest tak, że z kostki wychodzi jeden biały, i po jakimś metrze jest rozgałęźnik i już
dalej są trzy białe dwa ida do siłowników, jeden zostaje wolny. Z brązowym jest tak samo.

ten trzeci wolny może być do podłączenia dodatkoweo siłownika np do klapy bagażnika.Na wszystkich schematach jakie mam przewody (od centralki alarmu) zamknięcia to brązowy , a otearcia -biały. Są też jeszcze dwa przewody( brązowy i biały) ale one mają rozgałęzienie i idą do siłowników.

schemat podłączenia standardowej centralki zamka. To do teo modułu podłącza sie (pod przewody "zamknij/otwórz) zdalne sterowanie zamka

Zajmuje sie srzedażą min.zamków centralnych i z teo co sie orietuje to te dwa przewody (biały i brązowy)sa do podłączenia centralki alarmu.Jeden jest do otewierania centralnego a drugi zamykania.Jestem tego pewiem na 99,99999%.To do centralki od alarmu podłacza sie kierunkowskazy.Dla praktycznego srawdzenia możesz na chwile te przewody na zmiane podłączyc do masy i wówczas zamek powinien sie toworzyc lub zamknąć w zależności który przewód dotkniesz do masy. Uzbrajając alarm z pilota na jeden z przewodów jest podawana masa przez ok 0,8 sekundy co powoduje zadziałanie centralnego i zamknięcie drzwi.Przy wyłączeniu alarmu ten sam sygnał jest podawany na drugi przewód co powoduje otwarcie centralnego.

to może być TO , bo jak wczoraj wlazłem pod Ticusia to wachacze sa raczej sztywne i nie maja luzu a jak zona jechała a ja siedziałem z tyłu to wyraźnie było czuć walenie w siedzenie .Muszę sprawdzić sprężyny

chwyć wahacz w rękę i zobacz czy możesz nim poruszac w kierunku od siebie i do siebie podchodzac
z boku auta. jak sie lekko rusza to trza je wymienic

Z tego co sie oriętuje to sa trzy tuleje. Mam nadzieje że trafie bez problemu na tę właściwa i że bedzie tylko jedna do wymiany

Przede wszystkim sprawdź tuleje metalowo gumowe wahaczy tylnych.

jak to zrobic tak "Chłopskim" sposobem nie będąc specjalistą. Będe wdzięczny za jakieś porady <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />

Witam. Po wymianie amortyzatorów tylnich, na krótkich nierównościach dochodzą z tyłu samochodu
stuki i to nie lekkie tylko jakby ktoś 5 kilowym młotkiem w podwozie walił. Co to może być.
Amortyzatory są dokręcone dobrze i nie mają luzów w gniazdach

Podwieszam się pod wątek szanownego kolegi gdyz mam dokładnie ten sam problem.Stuki u mnie są wyrażnie odczówalne z prawej strony.Dodam że nie mam założonego gazu więc butla odpada, koło zapasowe też nie do wyjałem wszystko z bagażnika i jeździłem tak praez kilka dni, tłumik też nie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />.
Gdy usiadłem z tyłu po prawej stronie (oczywiście jako pasażer) to przy przejeździe przez niewielką dziure to walenie było wyrażnie odczówalne tak jak kolega pisał "jakby ktoś 5 kilowym młotkiem w podwozie walił". Nawet półkę wyjąłem i to nie to <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
jutro się e to pobawie

Co do rozbierania to wole rozbierać moją żone
A tak mna poważnie to część jeż tego listka wyleciała, rozkruszył się tak jak szanowny kolega pisał lecz niestety został gdzieś jakiś ogonek który strasznie mnie wq..."denerwuje"

Podpowiedzcie mi proszę <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> jak wyciągnąć liść z wentylatora bo mie juz szlag trafia jak słyszę to terkotanie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

najlepiej 50 centymetrową

ja użyłem ok metrowej

Wymiana jest prosta ,ale czasochłonna koło półgodzinki na kolo

pod warunkiem że da sie bez problemu odkręcic wszystkie sruby

Jak w temacie, z checia wsyluchalbym kogos bardziej doswadczonego, jak wymienic przednie tarcze
hamulcowe...

Zdejmujesz koło, odkręcasz nakrętke na przegubie (tą duża, chyba 30)następmie odkręcasz cztery śruby 12 trzymające tarcze.Dobrze jest odkręcić również uczwyt z klockami hamulcowymi.Poczym musisz zdjąć ten element ze szpilkami od koła osadzony na ośce przegubu do którego przykręcona jest tercza hamulcowa i to wszystko.Zdejmujesz starą tarcze zakładasz nowa i wszystko skręcasz.
Powodzenia

U mojego teścia aku padł po trzech latach.Pojechał rano na zakupy, wrócił do domu i juz nie odpalił auta.Poszła jedna cela, elektrolit w niej zrobił się jak mleko i ładowanie nic nie dawało.Poprostu nie przewodził prądu i w rzeczywistości prodtownik go nie ładował.

Zdejmij tapicerkę z drzwi i dokładnie przyjżyj sie pracy podnośnika. Może cos się skrzywiło lub te plastkikowe rolki spadają z prowadnic. śam mechanizm jest bardzo prosty i można spróbować go samemu naprawić.

Mam tą żarówke chyba ze trzy lata i już się do nie przyzwyczaiłem tak więc mi nie przeszkadza