Mam wywalony, ten
dolny jednak, czyli wymienny.
Kupował to ktoś?
Gdzie to można w dobrej cenie dostać?
powinienem gdzies taki krzyżak miec w dobrym stanie. poszukam jutro i dam ci znać
Mam wywalony, ten
dolny jednak, czyli wymienny.
Kupował to ktoś?
Gdzie to można w dobrej cenie dostać?
powinienem gdzies taki krzyżak miec w dobrym stanie. poszukam jutro i dam ci znać
Mi zeżarło próg z
jeden rok a raczej przez jedną zimę.
Z zewnątrz nic nie
było jak zakładałem zimówki w listopadzie, a na wiosnę jak zakładałem letnie to już
dziura była (zauważyłem że coś lakier się łuszczy a tam bach dziura na wylot) więc
nie mów że ktoś nic nie robi bo wystarczy dobry kamień + sól i już masz dziure w
podłodze.
1mm grubą blache rdza zżera w jedną zimę, ciekawe... poprostu dobrze się nie zainteresowałeś tymi progami, jak byś je wczesniej porządnie ostukał to już by ci przed zimą dziury wyszły na bank
zapraszam do
Katowic sobie obejrzysz na żywo od spodu jak to wygląda, i jestem ciekaw czy wtedy
też byś był taki mądry i mówił, że na moim miejscu byś to robił za ten (przykładowy)
tysiąc
skoro jest tak strasznie, to ja nie wiem jak mogłes tego nie zauważyc, lewarka nie masz w domu czy ci sie schylać nie chciało:D dbać o auto to nie tylko pielegnacja lakieru ale także systematyczne sprawdzanie stanu całego auta
pisałem Ci... jak
masz sąsiada,który Ci wyrzeźbił całe mocowanie za 3 stówy i to auto sprzedałeś to
super, ja nie mam takich znajomości a dawać lekko tysiaka w auto za,które bym dostał
max 3500zł to chyba mija się z celem,zresztą.. nawet jakbym miał takie znajomości to
przypuszczam,żebym tego nie robił.. chcesz jeździć z usmarkanym mocowaniem na nowo?
Twój wybór, ja wybieram bezpieczeństwo
jezdzic z usmarowanym mocowaniem jest bardziej bezpieczne niz jazda 15letnim swiftem który jeszcze tego mocowania nie miał robionego jak sie chce jhezdzic bezpiecznie to sie swifta nie kupuje....
Dlatego zaleca się
wiertła od 25 mm wzwyż
taaa i do tego ze 4 takie dziury na strone i samochodzik zaraz bedzie ci pływał po drodze:D
Zamknięta
przestrzeń mocowań wahaczy ma raczej seryjnie otwór odprowadzający wodę. Jeżeli go
nie widać to albo jest pod konserwacją albo jakiś blacharz zaspawał. Z zasady trzeba
go zrobić w najniższym miejscu. Ważne jest także aby mieć drożność dla odpływającej
wody z progów samochodu, ujścia muszą być w miejscach łączenia się progów z
nadkolami tylnymi.
przykro mi panie profesorze ale masz tylko część racji. otwory rzeczywiscie są ale one nie odprowadzają wody z samych mocowan które najbardziej gniją, tylko z przestrzeni miedzy mocowaniem wchacza a podłogą/scianą grodziową. samo mocowanie tzn ta taka jak gdyby "noga" nie ma żadnego odpływu i tu wielkie brawa dla konstruktorów nadwozia
a dokładnie z
jakiego miejsca woda się leje? Bo u mnie już jest wszystko zrobione na tip top i nie
chce mieć znowu z tym problemów.
zewsząd:D nic z tym nie zrobic, jedynie mozesz wywiercic odpływy od doł mocowania. chociaż to też na niewiele się zdaje bo klilogramy odpadajacej rdzy z profili wewnetrznych zatykaja potem te otwory
ale dał mniej niż
6,5k pln
suma sumarum nie będą na pewno to interesy ich życia
nie ma się z czego
śmiać
ja tam mam pompke. Mógł te mocowanie sobie bez problemu zrobić i conajmniej 2-3 lata bezpiecznie jeździć, bo autko z zewnatrz naprawde ładniutkie, a rozebrał na czesci
\po prostu za tą cenę spodziewał bym się mniejszych rzeczy do zrobienia,
a nie rozbiórki 50% auta to już lepiej trafił kolega od tego białego z Olsztyna
kolega z olsztyna napisał, że nie ma jednego progu... przypuszczam ze do roboty ma tyle samo tylko jeszcze o tym nie wie
norma, nie mniej
jednak jak ktoś rozebrał 80% auta, to wie czego gdzie się spodziewać
jeśli chodzi o swifty, to nigdy nie wiesz czego sie możesz spodziewać - przykład kolegi Dajmosa najlepiej to pokazuje
Nowy tylko w
salonie Naprawdę kupując Swifta za 6k spodziewasz się stanu jakby wczoraj fabrykę
opuścił?
wiekszosc takiego stanu sie spodziewa
Zawsze znajdziesz coś do zrobienia, jakbym brał nawet od Borucha to bym się
liczył, że coś się znajdzie do zrobienia,
no i byś się przeliczył. sory ale nie śmiał bym wystawiać auta za taką kasę jeśli miało by cokolwiek do zrobienia szczerze powiedziawszy, to sprzedaje te auto bo nie mam już co przy nim robić yy sorry linki ręcznego chwilowo brak bo dałem na dorobienie
jak nie blacha to zawieszenie, albo coś,
bo to raczej normalne w używanym aucie...
normalnie to powinno takie sprawy robić się na bierząco...
A tu juz prace w
garazu nad usunieciem rudej, wymiana przewodow hamulcowych klackow i tloczow: w
hehe myslalem ze bedzie troche w lepszym stanie. mozna spytac ile dałeś za ten "dobry" stan bo osobiscie nie dał bym za te auto więcej jak 3tysiaki, zważywszy na fakt że za tego czerwonego gti mk2 co ostatnio sprzedałem zaplaciłem 1800zł co prawda troszke nad nim musiałem popracować i włożyć około 1000zł żeby była taka lalunia, ale ty pewnie wpakujesz z 3-4 razy tyle
na twoim miejscu pierwsze co bym zrobił to zainteresował się mocowaniami wachacza jeśli jeszcze nie były "wzmacniane" bo na 200% masz je do roboty nawet jeśli tego nie widać gołym okiem. prawdopodobnie w dolnych ich partiach blacha ma juz grubosc kartki papieru proponuje baardzo dokladnie obadać je śrubokrętem i młotkiem szczególnie w miejscu, w którym koledze Dajmosowi zgniły i nie mów że są ok, bo kolega dajmos kilka miesięcy temu też tak gadał
powodzenia w renowacji, bo widzę że sie porządnie do tego zabierasz tak samo jak ja mam to w zwyczaju robic, a nie jak większość od dupy strony
p.s.
jak bedziesz potrzebował jakis czesci to wal śmiało (piaste mam jak by co;)
wedlug katalogu
ferodo fdb301 to jest na tyl do swifta a jak sie popatrzy na strone tej firmy to
zdjecia klockow wszedzie sa te same.
belka mocujaca
zderzak z mk2 jest taka sama jak z mk3?
mk2 nie ma belki są tylko dwa mocowania fabrycznie przyspawane do tylnego pasa
a jednak kupiłeś
zakupic belke mocowania zderzaka tylnego, oraz element mocujacy podswietlenie
tablicy jak ktoś posiada to prosze o kontakt
poszukanie tych elementów w stanie nadających się do zamontowania to nie lada wyzwanie
- takie ważne
pytanie czy z tyłu łożyska w kołach są razem z piasta połączone czy można je
wymienić osobno bo jedno trochę huczy?
razem z piastą niestety, 3stówki conajmniej musisz liczyć za najtańsze ale lepiej nie kupować takich, już lepiej używke w dobrym stanie wyrwać
Wielkie dzięki za
pomoc Panowie, regulacja korektora rozwiązała problem.
Jedyne co się nie
zgadzało, to grubość podkładki-dopiero 2x2mm dało pożądany efekt. Przegląd
zaliczony, niechcianych driftów brak.
no to miałes poprostu mocno zużytą sprężyne
wsumie nie powinno
miec to wplywu ale wykrec maksymalnie tloczki... chociaz one powinny same sie
wysowac ale sprobowac warto.
jezeli twierdzi ze reczny chodzi mu bez zazutu to nic to nie da
wielkie dzięki
mlodyboruch, te hamulce to nie moje widzimisię tylko na przeglądzie na rolkach
prawie w ogóle efektu nie było i mi przeglądu diagnosta nie podbił, więc muszę coś z
tym zrobić
diagności do których jezdze wiedzą juz ze swifty tak mają gdyby to byla wina zacisków bądz tłoczków to ręczny także byl by cienki... ustawisz sobie ten korektor, spadnie pierwszy snieg to zobaczysz czemu producent takie słabe heble zrobił z tył
Jarku te zaciski
były zdejmowane i tłoczek wysuwał się i cofał, ale ta informacja o korektorze jest
cenna, bo skoro oba tylne hamulce są słabe to może jest to kwestia skopanego bilansu
przód/tył. Byłbym bardzo wdzięczny za jakieś foto korektora i informację w którą
stronę nim pokręcić i mniej więcej o ile żeby tył dostał więcej siły.
niestety wiekszosc swiftów ma slabe tylne hamulce, nawet te ze sprawnymi zaciskami, tarczami i klockami. mysle ze jest to fabrycznie tak zaprojektowane gdyż tył swifta jest bardzo lekki i przy niedociążonym aucie przy hamowaniu można bylo by wpadac w poslizg.
tak jak kolega jarek pisal problem tkwi w korektorze sily hamowania.
korektor sily hamowania jest na scianie grodziowej w komorze silnika- poznasz go odrazu bo wychodzą z niego przewody hamulcowe. jak zdejmiesz z niego taki "kapturek" ukaze ci się śruba ze sprężyną. wykręcasz ją i miedzy łeb śruby a sprężyne wkladasz podkładke o grubosci 0,5-2mm (w zależnosci jak checsz miec mocne z tył hamulce, im grubsza podkladka tym wiecej sily idzie na tył ) tak aby sprężyna była mocniej ściśnięta po dokreceniu srubki i mocniej naciskała na takie jak by to napisać "kuleczki" w korektorze nie polecam dawac za grubej tej podkladki bo ci bedzie koła blokować z tył podczas mocniejszego nacisniecia na pedal hamulca co w przypadku mokrej nawierzchni lub co gorsza śniegu skonczyc sie to może w najlepszym wypadku wpadnieciem w poslizg.
no to mam, na razie
teoretycznie upatrzony model.
Lancia Lybra,
koniecznie w wersji kombi.
Muszę się do takiej
jeszcze wgramolić.
Co prawda nie wiem
za wiele o niej, w googlu dobrze o niej piszą...
wlasciele samochodów marki Lancia mają to do siebie że zawsze je zachwalają mimo, że co chwile coś trzeba przy nich robić tak więc nie sugerował bym się google
mój brat choruje na Lancie, ma ich w sumie teraz 4, z czego tylko dwie jeżdzą te auta to poprostu lepsze wydanie fiata - ładniejsza karoseria i bogatsze wyposażenie - jakość wykonania jednak ta sama jedyny udany model tej marki to moim zdaniem tylko delta hf integrale jak chcesz auta bezawaryjnego to szczerze odradzam
Za przemawia to, co
do tej pory mnie nie interesowało... wygląd :-)
Silnik chyba będzie
diesel, bo głownie takie są oferowane. Wyposażenie ... raczej pełne. Miło będzie
dosiąść wersję z jasną tapicerką i ciemnych nadwoziem.
Może ktoś coś wie o
tym modelu więcej (w ocenach użytkowników autko bardziej cenione niż octavia, która
jest dla mnie wyznacznikiem solidności i ekonomi w stosunku do ceny)
Lybra jest dość udanym modelem lancii, jednak octavia jest napewno solidniejszym i mniej awaryjnym autem.
coś powoli ci to idzie;) no ale do wiosny jeszcze troche czasu zostało
to go odkup i
sprzedaj
z dopłatą bym go nie wziął:D ja tylko ładne okazy kupuje