Witamy, ja mam taki sam (rok i moc) tyle że srebrny
mirwil
Posty
-
Wrenio wita wszystkich!!! -
Jaki kolor???Czyżby pomarańczowy?
Ale ten się chyba tylko do GS-ów nadaje?
Ja jakbym malował GTI to tylko na czarno
-
zlamany kluczykSą takie sprzęty z namagnesowaną końcówką - wsadza się w dziurę i magnes łapie ten kawałek kluczyka - pod warunkiem że się nie zakleszczył nigdzie
-
Założyłem zimówki i spadło przyspieszenie.lepiej przejezdza przez
glebokie sniezne koleiny (ale to juz w wersji hardkorowa zima )Nie koniecznie - w zeszłym roku parę razy zdarzyło mi się "położyć" swifta na śniegu - po prostu nadwozie opierało się na śniegu - taki był głęboki
-
Bucząca pompa paliwa?Jeden p[rzekaźnik rozłączny. Plus np z elektozzaworów lpg odcina dopływ prądu do przekaźnika
paliwa.A jak by wtedy wyglądało przełączanie na benzynę w trakcie jazdy? Trzeba by wcześniej włączać pompę?
-
WydechZarówno oni jak i ja wychodzie z załozenia ze tłumik i tak starcza na 3 lata.
Właśnie różnie z tym bywa. Ja założyłem tłumiki z Ostrowa i posypało się po miesiącu (w tylnim zaczęło coś brzęczeć w okolicach 2,5-3 tys obrotów). Wymienili na gwarancji, po roku znowu to samo tyle że już gwarancja się skończyła. Więc 3 lata to czasem rok, a czasem miesiąc
-
chyba pompa paliwa!!! pomocyJakaś epidemia? Moja wczoraj zaczęła coś buczeć - jest wyraźnie słyszalna - zarówno w czasie pompowania przed zapaleniem jak i na zapalonym silniku. W czasie jazdy jej nie słychać bo jest zagłuszana. Silnik chodzi ok ale jak długo <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Jakieś pomysły co z tym robić? Czy poczekać czy na serwis od razu?
-
WydechAby nie zaczynac nowego watku to przed chwila wyminiałem wydech w warsztacie w Bydgoszczy.
Wymieniłem środkowy i końcowy. Cena to 220PLN za wszystko wraz z robocizną. Jesli ktos z
okolic chce namiary na warsztat to chetnie udziele na priv.A jakiej firmy ci dali?
-
Płacić czy nie płacić ???Wjechałem do lasu,grzybów troche było,wracam do auta,ruszam a za szybą pod wycieraczką
surprise.A pewny jesteś że cokolwiek znalazłeś za wycieraczką? Na pewno inny grzybiarz nie zwinął ci tego z samochodu?
-
Benzyna vs LPGJestem za LPG
-
UWAGA!!! JASIEK WDOWCZYK NIE ŻYJE.co by i jak nie było
to chlopkaa nie mam już wsród nas
wymyślili zawody na lotnisku by moc rywalizowac miedzy soba legalnie,
ale zawsze mimo tego chce sie wcisnac na miejscie. choc raz od czasu do czasu, tym razem jak
widac bylo o ten jeden raz za duzo
wspołczuje kierowcy, bedzie musial zyc z tym ze zapił kolege, przyjacielaBarti popraw literówkę w swoim poście bo wyszedł śmieszny tekst a generalnie temat nie jest wesoły.
-
Na licencji Fiata...Nie wiem czy dobrze zrozumialem ale to chyba SUZUKI ma robic silniki dla FIATA a nie
odwrotnie...dla kogo by nie robiło bedzie to konstrukcja fiata
-
Na licencji Fiata...ło jezu - po to kupowałem japońca żeby nie jeździć fiatem. A tu takie numery. No nic może niedługo do Chin fabrykę przeniosą - silnik od fiata, blachy od łady, skrzynia od Lublina i będzie Swift MK7 <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Wyniki mojego małego testu.Powiem szczerze, że jeździ się bardzo przyzwoicie.
Nie ma kompletnie żadnych różnic (poza ceną oczywiście).Powiem szczerze, że wielkim mechanikiem nie jestem ale pewne sprawy budzą moje daleko idące wątpliwości.
Piszesz, że na innym oleju jest "przyzwoicie", nie ma żadnych różnic. Ja się zastanawiam co trzeba by do silnika wlać, żeby jeździło się nieprzyzwoicie, żeby widać było różnicę? Czy lejąc olej droższy 2x spodziewać się można, że samochód zacznie szybciej się wkręcać, będzie zauważalnie cichszy czy przebieg do naprawy głównej silnika będzie 2x większy? Przejechałeś raptem 40 000 km, silnik ci się nie rozleciał i na tej podstawie snujesz wnioski, że jest tańszy 2x, nic się nie dzieje, więc po co przepłacać. Tak można powiedzieć o każdym chyba oleju o określonej specyfikacji. Nie liczmy na to że wlanie jakiegokolwiek tańszego oleju (ale dopuszczonego do sprzedaży, po wszystkich atestach) zrobi nam jakiekolwiek "kuku" w samochodzie.
Żeby powiedzieć coś o jakimś oleju trzeba porównać dwa produkty w identycznych warunkach, po testach zrobić dokładne badania i to najlepiej na jakiejś liczniejszej próbie a nie na jednym samochodzie.
Tym sposobem można kupować najtańsze płyny (łącznie z paliwem) i wszystkie inne części - które na pewno będą dużo tańsze od oryginałów czy produktów markowych. Nie sądzę, żeby coś zaczęło "się dziać" po 40 kkm z powodu tańszego płynu, oleju, paliwa, świec itd itp. Jednak w dłuższej perspektywie zaoszczędzenie kilkudziesięciu czy kilkuset złotych raz do roku na płynach czy częściach wcale nie musi odbić się pozytywnie na samochodzie.
Wg mnie gra nie warta świeczki.
Dla przykładu - na fabrycznym tłumiku przejechałem 4 lata, następny założyłem polski (aluminiowany jakiś niby lepszy) i po roku już w nim coś pierdzi. Też mógłbym ci powiedzieć że przez 11 mcy jeździło mi się "przyzwoicie" - teraz jednak już wiem że jestem na tym tłumiku w plecy w stosunku do oryginalnego. Przy tym tempie będę musiał wymieniać tłumiki 4x częściej niż oryginał. Tanie mięso psy jedzą.Pragnę poza tym zauważyć, iż skrzynię biegów też zalałem olejem tej marki (SYNQRON 75W 90) i
jeżdzi się trochę lepiej niż na Quaker State 75W 90 - może to kwestia że jest świeży.Co to oznacza "trochę lepiej" ? Wielu ludziom od magnetyzerów jeździ się "trochę lepiej", niektórym spoilery dodają 10 KM czy nakładka na wydech. Skrzynia ci się mniej zużyła? Jest ciszej?
Kolejnym produktem, którego używam w eksploatacji mojego SS jest płyn do chłodnic (nie pamiętam
nazwy). Cenowo przystępny, bardzo dobry płyn (w zasadzie koncentrat). Polecam na pewno.A dlaczego? Dlatego że jest tańszy i nic się nie stało?
Reasumują nie widzę kompletnie żadnych różnic w eksploatacji (poza tym że teraz jest trochę
ciszej w autku), natomiast widzę je w kieszeni. Od dwóch lat sam serwisuję sobie samochód
(jest to przecież dziecinnie proste i każdy kto ma choć odrobinę oleju w głowie to zrobi) i
znacząco zmiejszyłem koszty jego utrzymania.A powiem ci tak: jadę raz do roku na serwis do ASO - podłączają mi samochód do komputera (jakiś Tech 1 czy cośtam) - sprawdzają czy wszystko ok z silnikiem, cośtam regulują; wymieniają oleje, badają oglądają, regulują - generalnie robią wszystko co trzeba i wiedzą co trzeba.
Gdybym chciał sam sobie zrobić taki przegląd musiałbym dowiedzieć się jakie części mam kupić, gdzie co i czym się robi, skombinować jakiś kanał, nakupić masę urządzeń (komputer diagnostyczny?), zjeździć pół miasta w poszukiwaniu tego wszystkiego, usyfić się, parę rzeczy źle w samochodzie zrobić a i tak nie zrobiłbym tego tak jak mechanicy w ASO. Generalnie stratny byłbym sporo - więc dla mnie taniej nie jest.
Jeżeli więc uważasz że serwisowanie samochodu sprowadza się do wymiany płynów - to ok rób sam - są szanse, że będzie taniej. 80 zł na oleju, 20 na innym płynie, zamiast płynu do spryskiwaczy też można wodę lać, robocizna też paredziesiąt złotych. Raz w roku masz jedno tankowanie gratis <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ja jednak ze wszystkim jeżdżę do ASO - wolę zapłacić specjaliście. Sam za to specjalizuję się w pewnych rzeczach (nie samochodowych) i ktoś płaci za moje usługi, choć mógłby to zrobić sam - po kilku latach nauki, gorzej, robiąc sobie duże problemy prawne - ale na pewno taniej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Reasumując - nie chcę się wymądrzać z pozycji tego, którego stać na ASO ale wg mnie oszczędzanie na oleju to nie jest najlepsza droga do sukcesu.
Cieszę się że dzielisz się z nami swoimi doświadczeniami ale Twój huraoptymizm jest chyba trochę przesadzony. -
UWAGA!!! JASIEK WDOWCZYK NIE ŻYJE.Z twojej wypowiedzi wynikalo raczej ze to on prowadzil a to drobna roznica. W kazdym razie
zgadzam sie ze 160km po miescie to glupota i nawet nie nazywalbym tego rajdowaniemW taksówce chyba nie siedział. Raczej wiedział z kim jedzie i co się będzie działo. Wydawało mi się że ideą organizowania legalnych 1/4 na lotniskach było przeniesienie wyścigów z ulic na bezpieczne tereny - ale widać tylko mi się wydawało...
-
Wyniki mojego małego testu.Jeśli ktos potrafi i mu się chce to może sobie nawet sam wyrostek robaczkowy zoperować zamiast
latać do chirurgów. Wtedy wie że zrobił dobrze i porządnie się pozszywał. Jego sprawa. Ale
to nie znaczy że ten kto poszedł z tym do specjalistów "nie ma odrobiny oleju w głowie".W pełni zgadzam się z przedmówcą. W swoim swifcie wiem gdzie się leje płyn do spryskiwacza i jak koło zmienia. Olej zmieniam przy okazji przeglądu - jest to w cenie przeglądu więc po co mam to sam robić? Babrać się, szukać filtra, kupować klucze, zatruwać środowisko spuszczająć olej nie wiadomo gdzie. Niech to zrobi ASO - szybciej, lepiej i taniej niż ja.
-
Swifty to chodliwy towar :DTeż jak miałem "Małego" (za aluzje walę ) to się dziwiłem, że coś mi takiego wkładają
(też bez aluzji ), a pootem, jak SS kupowałem za 200zeta poszedłe i to nowym aku:(ale chyba nie zatankowany do pełna? bo wtedy to już byś do interesu (bez żaluzji) dołożył <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Swifty to chodliwy towar :Dtia - ja ostatnio dostałem za wycieraczkę ofertę: ZŁOMOWANIE SAMOCHODÓW
lekko się fqrviłem - gdzie mi do 4-letniego auta takie "zaproszenia" <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Zimowy zlot...Można również pojechać do Janowca
Szczerze nie polecam. Mieszkam 14 km od tego miejsca i z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że zimą to wiocha zabita dechami (podobnie jak Kaziemierz). Byłby problem z postawieniem kilkunastu samochodów (na pewno na rynku się nie zmieści). W całej mieścinie jest raptem jeden lokal - nie wiem jak byłoby z noclegami (pewnie problem)
-
A może jakieś piwko w sobote godz 19 - BROWARMIAP.S. Nastepnym razem bezdize ban na 2 tygodnie za nie dotrzymanie obietnicy
<img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> moderatorzy nam się zmienili? nie nadążam choś chyba