A mój Tico na tym mrozie wczoraj nie odpalił podejrzenia padły na akumulator. Więc ładował się przez całą noc i dziś rano już odpalił ale trzeba go było ładnie zmordować... Już myślałam że rozładuję akumulator bo ledwie kręcił a tu dłuższe kręcenie i energiczne wciskanie gazu sprawiło że zaczął łapać aż zapalił . Ja mam Tico z lpg i gaźnik w tragicznym stanie . Pewnie słaby aku plus gaźnik, średniej jakości benzynka i chyba jednak słaby jeden cylinder sprawiają że odpalanie na mrozie będzie koszmarem .
Mirabelka
Posty
-
Tico kontra mróź -
Tico na gazie gaśnie na wolnych obrotachNie było mnie trochę na forum bo udałam się na urlopik <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Ticuś zawiózł mnie z Łodzi w Pieniny i to pod samą granicę ze Słowacją <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. A potem odstawił do Łodzi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Przejechałam ponad 700km i wszystko jest ok <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Dzięki trasie jaką obrałam zauważyłam kiedy gaśnie bo niestety bez tego się nie obyło <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Ale autko dzielnie zniosło te wszystkie górki . Po powrocie do Łodzi ruszyłam jeszcze do Płocka i tam mój tato pogrzebał jeszcze w instalacji gazowej... co się okazało o filtrze zapomniał więc jak go wyjęliśmy to się sypało z niego gęsto <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> a więc już jest jedna przyczyna gaśnięcia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Druga sprawa wyszła przy podjazdach pod górkę... trza było redukować bieg i piłować na wysokich obrotach (aż mnie serducho bolało jak buczał) po takiej górce hamowanie kończyło się zgaśnięciem tak jakby się autko zalało. Tata oglądnął parownik i się okazało że element opowiadający za pracę membrany był zapieczony i w ogóle nie chodził... Bo teorię z kiepskim stanem silnika to już sobie między bajki wetknęłam. Podczas dłubania w aucie mój tato szałaput zapomniał założyć filtr ale autko mu nie gasło, otworzył wlew oleju i gdyby silnik był słaby to podobno by zgasł (brat taty jest mechanikiem więc chyba stąd takie teorie). Na razie jeżdżę i cieszę się Ticusiem bo chodzi bez zarzutu . Czekam na zestaw do regenaracji parownika, wymienię kable zapłonowe bo jeden coś zaczyna przebijać i tyle <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
Tico na gazie gaśnie na wolnych obrotachDobrze pisze leo, nie ma co na siłę szukać problemów, w każdym aucie, tym bardziej używanym
można coś znaleść, ja gdybym przy swoim tikaczu miał wszystko naprawiać by był w stanie
idealnym to bym dostał załamaniaTo fakt <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> od tygodnia nie miałam kłopotów z Tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Dziś coś przystrajkował i zgasł na gazie... Nie chciał znów odpalić więc go zmordowałam i uruchomiłam za n-tym razem ale już na benzynce. Może to dlatego że w butli miałam już 3-4literki gazu tylko a dziś w Łodzi leje jak nie wiem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Jak to mawia mój Tato auto też miewa swoje humorki i gorsze dni <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Co do opinii mechaników, są różni jedni się znają inni nie lub chcą kasę wysępić, tak naprawdę
tylko kierowca zna swe autko, a i pomoc znawców na forum nie oceniona, podejrzewam że nie
jeden mechanik by sie schowałTo forum jest nieocenioną skarbnicą wiedzy, jest tu chyba całe studium przypadków <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Znawcy na forum mogą spokojnie konkurować z nie jednym mechanikiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Co do parownika to pierwszej młodości nie jest ale jeszcze reaguje prawidłowo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, "mazut" z niego zlany i jak na razie było ok <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Ale już się rozglądam na allegro za nowym bo temu emerytura się zbliża <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
-
Tico na gazie gaśnie na wolnych obrotachNie pisałam bo musiałam przetrawić diagnozę <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />... Mechanik orzekł że samo gaśnięcie to efekt gorszego gazu (faktycznie tego dnia rano tankowałam na innej stacji gaz). Ale zaskoczył mnie bo stwierdził że silnik w moim Tico jest w stanie agonalnym ;(. Pomierzył ciśnienie w cylindrach i wyszło mu że środkowy ma 60% ubytku... Nie umie jednak mi wyjaśnić dlaczego przy tym nie ma żadnych objawów typu zużywanie oleju, strzelanie na gazie, kopcenie, wycieki z rury wydechowej, gorsze zbieranie się auta... Mało tego jak mu powiedziałam że miałam jakiś czas temu przygodę z kabelkami zasilania mianowicie jeden mi spadł to z kilometr przejechałam na dwóch cylindrach w tym jeden z nich to ten w 40%sprawny to już nie wiedział co ma powiedzieć.
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć jak ocenić tę diagnozę i co dalej począć z Ticusiem... Narazie śmiga aż miło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> nie gaśnie mi, ładnie odpala. Ale jak to mała tykająca bomba jest i za chwilę mi się gdzieś rozkraczy ;(.
Miał ktoś podobny problem??? -
Tico na gazie gaśnie na wolnych obrotachOdstawiłam właśnie autko i na razie jestem pełna optymizmu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Mechanik na razie nic nie zdiagnozował ale stwierdził że oglądnie parownik bo patrząc wizualnie może być już w kiepskim stanie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Jedyne co mu się od razu nie podobało to układ wydechowy bo Ticuś za głośno chodzi i "pierdzi" <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Jutro sobie wszystko poogląda, co trzeba rozbierze i koło południa mogę się spodziewać telefonu z diagnozą <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Co do termostatu to tak rzuciłam hasło bo mi się wykluła gdzieś myśl że to może mieć jakieś choćby małe znaczenie. Nie sprawdziłam jeszcze tej wskazówki ale Tato mówił że jakoś nie tak jest z nią (nie wiem czy za wolno czy za szybko wędruje) sprawdzę to po odbiorze Ticusia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. No chyba że mnie mechanik ubiegnie i sam mnie oświeci co jest nie tak z tym termostatem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Obroty po odpaleniu ma zawsze wysokie a potem mu spadają, na benzynie najbardziej i stąd u mojego Taty pomysł by mu je trochę podregulować co też zrobił <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Zobaczę co jutro orzeknie mechanik i zdam relację <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Może komuś się opis mojego przypadku przyda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
Tico na gazie gaśnie na wolnych obrotachDobrze że jak gaśnie to odpala szybciutko i bezproblemowo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Wybrałam w miarę spokojną, mniej obleganą choć okrężną trasę co by zbytnio nie sprawdzać cierpliwości łódzkich kierowców <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Auto odprowadzam już jutro bo mechanik chce nad nim popracować od rana w piątek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. To daje perspektywę na usunięcie choć częściowo problemu bez konieczności wielokrotnego jeżdżenia niesprawnym autem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Nastawiam się oczywiście na jeszcze jedną wizytę u gazownika ale napewno nie u dzisiejszego <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Ten fachman odstraszył mnie swoją wąską specjalnością i tekścikiem po zreferowaniu przez moją osobę problemu: ale co ja mam tu pani zrobić?! Aż mi się chciało odpowiedzieć: nie wiem <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> jestem farmaceutą nie mechanikiem gazownikiem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />...
Reasumując mam nadzieję wkrótce będę się cieszyć moim Ticusiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Będę pisać co i jak z moim autkiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
Tico na gazie gaśnie na wolnych obrotachPowiem bez odrobiny lizusostwa że to święta racja <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Zrobiłam "eksperyment", postanowiłam przed godzinką odwieźć narzeczonego do pracy i wybrałam benzynę... Tico zgasło tak samo jak na gazie na wolnych obrotach <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Potem już niby nie zgasło ani razu ale praktycznie na żadnym skrzyżowaniu nie musiałam się zatrzymywać a jedynie zwolnić nieco... Boję się nawet stwierdzić czy to kwestia rozgrzania silnika bo może przy którymś zatrzymaniu by zgasł. Teraz jestem w kropce bo jutro się muszę jakoś przedostać do mechanika <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> z jednego końca Łodzi na drugi co przy gasnącym aucie będzie koszmarem... ale holować to go chyba sensu nie ma <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Nie miała baba kłopotu to sobie autko kupiła <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />.
-
Tico na gazie gaśnie na wolnych obrotachNo i byłam dziś u gazownika i nic nie załatwiłam <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Facet posłuchał chwilę silnika, poszarpał kabelki i stwierdził że Tico ma za wysokie obroty więc mam się udać do mechanika i najpierw wyregulować gaźnik . Odniosłam wrażenie że nie ma w ogóle ochoty się zająć moim autkiem... Jutro jadę do poleconego mechanika <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, już mi zapowiedział że mam mu zostawić Tico do piątku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Może on coś podziała bo ten gazownik to chyba chciał mnie zwyczajnie spławić <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />.
-
Tico na gazie gaśnie na wolnych obrotachDziękuję bardzo za wskazówki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Udam się dziś do gazownika bo poprzedni właściciel zauważyłam na wszystko miał metodę: nic na siłę, lekko młotkiem <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> . Z tego co wiem autko od września zeszłego roku stało nieużywane... A pan nie wiedział nawet jakie płyny w niego lał <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> . Filtr powietrza, oleju i cały olej mam wymieniony. A co do instalacji gazowej wolę zainwestować i cieszyć się sprawnym Ticusiem więc zafunduję mu dziś profesjonalną (mam nadzieję ;P) pomoc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
JESTEŚ TU NOWY? Dekalog Nowego -instrukcja obsługiWitam wszystkich forumowiczów!!! Mam na imię Grażyna. Jestem tu nowa choć forum obserwuję od 3tygodni czyli od zakupu swojego Tikusia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Jestem posiadaczką seledynowego modelu z roku 99. Autko jest zagazowane i ku mojej uciesze w dobrym stanie wizualnym <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ale daje mi ostatnio popalić <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Ma charakterek <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Autko dotarło do mnie z Ciechanowa gdzie spędziło młodość na wsi. Właściciel przywlókł je aż do Płocka gdzie je zakupiłam i teraz jeździ po mieście Łodzi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Zadanie ma nie łatwe bo miałam 2letnią przerwę w prowadzeniu pojazdów <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.Mam nadzieję zadomowię się na tym forum bo już znalazłam tu wiele ważnych informacji <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Pozdrawiam.
-
Tico na gazie gaśnie na wolnych obrotachWitam!
Od 3tygodni jestem posiadaczką Tica z 1999roku z instalacją gazową Lovato. Problem z autkiem polega na tym że gaśnie mi na wolnych obrotach czyli jak hamuję... Sprawa jest o tyle dziwna dla mnie że problem pojawił się po regulacji instalacji i podkręceniu obrotów. Po zakupie Tico nie chciało odpalać na gazie nawet rozgrzane, po krótkim postoju. Na benzynie też kiepsko sobie radziło. Dodam że regulacji dokonał mój Tato domorosły mechanior <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i nawet parę dni Tico chodziło jak marzenie. Wracając do problemu jak jadę rano do pracy (jakieś 10-11km) Tico ani razu mi nie gaśnie. Natomiast jak wracam z pracy po 15 to zaczynają się problemy. Wyruszam i jest ok i zawsze w tym samym momencie czyli po tym samym czasie zaczyna mi gasnąć przy każdym skrzyżowaniu. Pod domem dla odmiany bez problemu parkuję i wtedy już trzyma obroty... Świece mam wymienione, kable zapłonowe sprawdzone. Tylko wygląda na to że termostat nie działa ale nie wiem czy w tym może tkwić problem.
Szukałam podobnego wątku ale nie znalazłam. Jeśli był podobny temat proszę o wyrozumiałość i linki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. A jeśli chodzi o rady to czy mam się udać do zwykłego mechanika czy do gazownika??? Czego ewentualnie mogę się spodziewać???Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.