Witam
Mam do kupienia swifta gti 89-90r(dokładnie nie wiadomo bo to składak) za 2tyś zł. Samochód technicznie sprawny. Tzn. wszystko działa, silniczek chodzi bardzo ładnie(sprężanie 15; 14,5; 14; 14,5). Po wymianie rozrządu. Z tego co udało mi się wybadać to do wymiany prawy wahacz i łożyska przednie. Nie ma luzów na kierownicy, heble ok., sprzęgło również. Synchronizator 2 biegu zgrzyta ale to info. od właściciela mi nie udało się mimo szybkiego wbijania 2 doprowadzic do zgrzytu. Na 5 biegu przy 100km/h jest ok. 3.5tyś obrotów więc skrzynia chyba jest oryginalna ? Jeżeli chodzi o budę to progów już praktycznie nie ma, tylnie błotniki na rantach mają rudy nalot, i jeszcze w 3 miejscach są ogniska rdzy. Mocowania zawieszenia naszczęście nie zostały ruszone przez czas. Wrażenia z jazdy są super. Aż podziw bierze ze 1.3 może być tak dynamiczne.
Moje pytanie brzmi czy warto ładować się w to auto ? Czy 2tyś to dużo za gti w takim stanie jak opisałem. Samochód do zabawy mam (126p 899) więc to auto służyło by do normalnej jazdy. Dodam jeszcze, że wszelkiego rodzaju naprawy blacharskie i mechaniczne jestem w stanie wykonać samodzielnie w garażu więc koszty mechaników i blacharzy odpadają.