Mysle ze w kazdym lepszym motoryzacyjnym mozesz ja kupić Na pewno Na miodowej przy wiadukcie są
i na kazimierza wielkiego tez Są na zamówienie do odbioru tego samego dnia w sklepie
Dzięki ZA INFO!!
POZDRO!!
Mysle ze w kazdym lepszym motoryzacyjnym mozesz ja kupić Na pewno Na miodowej przy wiadukcie są
i na kazimierza wielkiego tez Są na zamówienie do odbioru tego samego dnia w sklepie
Dzięki ZA INFO!!
POZDRO!!
Witam
Prosiłbym o info,gdzie mógłbym w Krakowie zakupić ten sławetny wężyk z zaworkiem do serwa
Z góry dziękuje za pomoc!!
POZDRAWIAM!!!
siemka
mysle,ze twoj problem nie jest zwiazany z udroznieniem odmy tylko z rozlaczeniem zczegos,lub
rozszczelnieniem gdzies przy zaworku pcv.odma sama w sobie raczej nie powinna robic
problemow,tymbardziej udrozniona
pozdr
zaworek pcv był wymieniony i parę dni było ok,do momentu wyciągnięcia tej śruby,dlatego zastanawiam się,czy ktoś świadomie nie odciął dopływu powietrza od zaworka pcv?
Witam wszystkich
Spotkała mnie taka o to przypadłość:wymieniając zaworek PCV zauważyłem,że w odmie znajduje się jakiś metalowy element,po "rozkrojeniu odmy" wydobyłem z niej śrubę,"zachodzę w głowę" co ona tam robiła?W każdym razie kiedy przyszło mi odpalić w zimny poranek na PB,bo przeważnie jak ciepło to odpalam na Lpg(nie ze sknerstwa,ale z przyzwyczajenia),to odpaliłem dopiero za szóstym razem,przed udrożnieniem odmy Ticunio odpalał na Pb bezproblemowo i ssanie się załączało.Wszystkie inne rzeczy,które mogłyby wpłynąć na problemy z odpalaniem mam wymienione.Czy ktoś się orientuje,czy to ma faktycznie związek z tą zatkaną odmą i czy można taki patent stosować,zęby auto normalnie odpalało na Pb,jaki to ma wpływ na pracę silnika???
Pozdrawiam : <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Moje Ticunio nie odpaliło pewnego smutnego wieczoru,ani na benzynie,ani na gazie.Konieczne było
go scholowanie do mechanika,bo próby odpalenia nie dały rezultatu.Mechez po oglądnięciu i
sprawdzeniu paru rzeczy(iskra,swiece,kompresja 8) stwierdził,że to może być wina uszczelki
pod głowicą(była wymieniana jakieś 10000km temu)i nie wiadomo czego jeszcze.Koszty szacuje
na minimum 300 zł,a jak coś dojdzie to i może 500-700zł.Rozmawiałem z 2 innymi mechanikami
i powiedzieli,że przy takiej kompresji auto tak,czy siak powinno zapalić.Czy ktoś wie co
jest grane?Z jakich powodów może nie palić,pomijając teorie mechanika?A 700 zł,to chyba
chore?Chyba,że się mylę.Pogrążony w bólu(głowy też) Pozdrawiam
Jednak się opamiętał mechez i nie rwał głowicy.Sprawdził rozrząd,i okazało się,że napinacz się rozleciał(rozrząd robiony 15tyś km temu-albo słabej jakości napinacz,albo mechez wtedy sciemnił i zmienił tylko pasek,albo pech.Jak przeskoczył o 4zęby to po silnkiu?
Wiadomość skasowana przez maverick82
Witam.W kwietniu tego roku założyłem instalacje LPG do mojego Ticunia.Od tego czau przeżywam co chwila jakieś kłopoty w tym temacie:to auto gasło na luzie przy większej prędkości,potem na wolnych obrotach.Powiedzmy,że regulacja coś tam pomogła.Ogólnie coś jest nie tak,bo auto pali ok.8 litrów gazu(swiece,kable,kopułka były wymieniane).Jest też problem z jazdą na benzynie,bo jak istnieje taka potrzeba(koniec butli) to auto nie chce jechać,"muli" je i trzeba wrzucić 5,żeby jechać 70 km/h i tak 80 to jest maks.Instalator twierdzi,że to wina gażnika,choć był regulowany,a to "mulenie" na benzynie powoduje ten kołnierz pod filtrem powietrza,który musi być do LPG założony(myślę,że zainteresowani wiedzą o co chodzi)i tak już musi zostać.Czy da się coś zrobić,żeby tak się nie działo?Co może powodować takie duże zużycie gazu.Czy zna ktoś kompetentną osobę z okolic Krakowa,która by się temu przyjrzała i ewentualnie wyregulowała porządnie gażnik,albo powiedziała co jest nie tak naprawdę.Z góry dziękuje.Pozdrawiam