Jeździłem ładnie moją felicją 1.3 z 1995r. trochę ponad rok, zrobiłem jakieś 16-17tys. km i od
paru dni podczas przyspieszania zaczyna mi metalicznie dzwięczeć jakby się opierała i nie
chciała słuchać. No i nie ma już tego przyspieszenia, a im więcej przyciskam, tym bardziej
dzwięczy Fakt, że już słyszałem taki dzwięk w niej, ale wtedy akurat przegrzewał mi się
silnik, bo mi wyciekał płyn z chłodnicy i w bardzo krótkim czasie, po tym jak silnik
doszedł już do max tepmperatury, samochód i tak już nie chciał zjechać. Problem tamten
oczywiście minął po tym jak napełniłem chłodnicę. Ale teraz to już nie wiem co, czyżby
silnik już się nadawał do kapitalki? Może to pierścieni przepuszczają, a może spalanie
stukowe, czy co?? POMÓŻCIE
Przegrzane auto już nigdy nie chodzi jak przedtem. Polecam wycieczkę do stacji kontroli pojazdów celem zmierzenia ciśnienia w cylindrach.