Witam,
jestem posiadaczem GS-a z 1995, który (na nieszczęście) został wyposażony we wspomaganie układu
kierowniczego. Moim skromnym zdaniem jego siła nie pozwala w pełni ocenić co dzieje się z
przednimi kołami, a każdy nawet najdrobniejszy ruch kierą skutkuje nerwową reakcją
pojazdu... - w/g mnie zjawisko jest po prostu niebezpieczne.
Może trzeba się po prostu przyzwyczaic ???
Ludzie jeżdża ze wspoma i nie narzekaja. Jakim autem jeździłeś przed tym GS'em ???