uuu temat umarł a szkoda bo tez mam sedanika
Temat umarł przeszło rok temu <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
uuu temat umarł a szkoda bo tez mam sedanika
Temat umarł przeszło rok temu <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Bo heczbek to jedynie właściwa opcja
Nie chcesz na zlot lanosa się wybrać ?
A kiedy jest? Bo mam podyplomówkę w Wa-wie i niektóre weekendy mam zawalone <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Ja napisałem, że chciałaby mieć dziesięcioletnie, bo ma
jeszcze starsze.
Napisałeś o 12 letnich <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Mniejsza o to <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Co miesiąc pojawiają się wątki typu "jakie auto za 10
tysięcy". Jakie? Stare.
Po prostu nie powiedziałbym, że połowa ludzi na tym forum "chciałaby mieć" auto w takim wieku. Może połowa zlosnikiów "zmuszona jest" do nabywania aut w tym wieku, lecz daleko im pewnie będzie od pełni szczęścia z tego powodu. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Połowa uczestników tego forum chciała by mieć auto w
takim wieku
Jakąś ankietę robiłeś? Bo wydaje mi się, że już minęły czasy kiedy na 10lat plus mówiło się, że jest w sile wieku. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Eee. nie ma lanosa sedana <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A czy na wjezdzie na ulice z pierwszenstwem nie ma
przypadkiem znaku "droga z pierwszenstwem"?
A co to za różnica? Skoro na owym skrzyżowaniu stwierdza się nagminne problemy z płynnością ruchu, oznacza to, że znak jest potrzebny. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Tak z ciekawości: zgłosiłeś już?
Ludzie to jednak się nudzą...
Oby więcej takich ludzi co się nudzą. Gdyby nie ludzie z inicjatywą, to nic by się nie zmieniło. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Albo do bagażnika go i wyrzucić kilkaset kilometrów
dalej
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Słyszałem kilka takich historii, ale nie sądzę żeby którakolwiek była prawdziwa. Miejskie legendy.
Trzeba go było nie ściągać a spychać. Kopniakami.
Dostał kilka otwartych, ale uparcie chrapał <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Ale traf pijaczka lezacego na
zakrecie i zobaczymy, jaka srednia przejazdu Ci
wyjdzie. A to sie zdarza, co roku, regularnie ktos
tak trafia.
Sam ściągałem raz żula na pobocze, bo od pasa w duł skubany leżał na drodze. Aż mi ciśnienie podniósł. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Jak kogos zabijesz, to mozesz sie wytlumaczyc, ze
inaczej sie nie dalo, bo taka masz prace.
Co roku, regularnie, pewna stala grupa kierowcow zabija
pieszego w ten sposob.
Jezdzac 100 przez wioski uczestniczysz w swoistym
losowaniu. Dla mnie to jest zbyt makabryczna
zabawa, ja sie na nia nie pisze.
Ależ ja się zgadzam że ograniczeń prędkości, szczególnie tych w terenie zabudowanym, bezwzględnie należy przestrzegać. Tylko uważam, że w związku z tym iż przez nasze trasy międzymiastowe jeździ się tak żółwim tempem, to państwo ma psi obowiązek zapewnienia nam alternatywy w postaci drogi ekspresowej bądź autostrady. Jednak żyjemy w Polsce i możemy jedynie wyć do nieba i ciągnąć się w sznurach. 100 km robi się w 2,5h <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Ok Maniak, ale umówmy się - są CB i nawigacje tak? I
trochę zdrowego rozsądku też trzeba mieć a nie
tylko zaopatrywać się w gadżety typu antyradar po
to tylko, żeby mieć "czyste sumienie i konto
mandatowe" i zapierniczać na ograniczeniu do 70 te
150.....Nic nie tłumaczy głupoty nawet praca za
kółkiem...
Ja nie mówię, że trzeba ciąć stówą przez wieś. Nawet uważam, że NIE WOLNO tak robić. Ale do jasnej (piiiiiiip) dajcie mi możliwość nie jechania przez te wsie. Bo gdybym miał jechać po trasie zgodnie z przepisami, to na wielu trasach (np. Radom - Lublin) wolę wsiąść w pociąg pośpieszny i szybciej dojadę. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Jak najbardziej wskazane to jest jeżdżenie zgodnie z
przepisami, a nie wydawanie kasy na zbędne gadżety
Takie rady to możesz dawać ludziom jeżdżącym po mieście i nie pracującym za kółkiem, Niestety w Polsce nie ma alternatywy. Z miłą chęcią zapłaciłbym za winietkę i śmignąłbym 130km/h. Niestety, nie mam takiej możliwości, a trasy międzymiastowe obwarowane są fotoradarami co 10 km, a co 30 trzeba zwalniać do 60km/h bo kolejna wieś się zaczyna. Tak się jeździć nie da, szczególnie jak się pracuje w samochodzie. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Te posiadam i nie narzekam. Może poematów na ich cześć nie ma co wypisywać, ale przy gwałtownym hamowaniu i przy większej prędkości na zakrętach trzymają całkiem dobrze. (Tyle że ja mam 175) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Akurat przestępcy tego problemu nie mają.
Drobni mają, tacy jak złodzieje samochodów, czy rabusie sklepowi. Nie mają przestępcy zorganizowani w gangach, ale to już trochę inna sprawa.
... jak ich ktoś na kamerę nagra i prasa to potem
rozdmucha.
Wystarczą naoczni świadkowie.
Sorry, ale tu już głupoty piszesz! Strzelając do auta
masz 100% pewności, że jeśli trafisz kierowcę to
straci panowanie nad pojazdem. A strzelali do
kierowcy. Poza tym kula może trafić przypadkowo w
kogoś innego.
Coś mi się wydaje, że to nie była ostra amunicja.
W przypadku kolczatki szanse na utratę kontroli też są,
ale nie jest to 100% tylko mniej, bo kierowca może
wyhamować, albo opanować potem auto. Poza tym, z
miejsca blokady przegania się przechodniów, więc
ryzyko przypadkowych ofiar jest mniejsze.
Tylko na taką blokadę przestępca musi najpierw trafić, a jest to możliwe tylko pod warunkiem, że nie zmieni dotychczas obranej trasy.
1. przestępcy będą do nich częściej strzelać (co ma
miejsce w Stanach)
Przestępcy częściej strzelają do policji w Stanach, bo jest do niej o wiele łatwiejszy dostęp niż u nas. Masowe pozwolenia na broń są standardem w niektórych stanach, a w takim np. teksasie o ile się nie mylę, co drugi obywatel posiada broń. U nas jest bardzo ograniczony dostęp do broni, więc i przestępcy mieli by do niej trudniejszy dostęp.
2. policja będzie do nich częściej (omyłkowo) strzelać
(co też ma miejsce w Stanach)
Tak jak napisałem: Coś za coś. Bardziej zdecydowane działania policji, większa możliwość popełnienia błędu. Z tych błędów jednak policjanci w Stanach są szczegółowo i surowo rozliczani.
Tego chcemy? Ja uważam, że każde działanie powinno być
adekwatne do przyczyny. Nie strzelać "dla zasady"
bo się nie zatrzymał. Są inne równie skuteczne
metody żeby namierzonego złodzieja zatrzymać.
przy okazji nie zdemolować auta i nie siać kulami
po okolicznych chodnikach w celu pokazania, kto tu
rządzi.
Kolczatka/blokada? Równie niebezpieczne jak strzelanie do auta. Kierowca utraciwszy kontrolę nad pojazdem może narobić nielichego bałaganu, a jeszcze zanim dojedzie do tej kolczatki/blokady, którą muszą ustawić w odpowiednim miejscu, może się wiele wydarzyć. Może też zmienić trasę omijając kolczatkę/blokadę. Pozostaje jeszcze pościg do momentu aż skończy się uciekającemu paliwo.
I
P.s. Oba strzały doszły celu. Chodnik, a tym bardziej jego użytkownicy w najmniejszym stopniu nawet nie odczuli ich skutków. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
No skuteczność niesamowita - auto na szrot
Nie chodziło tu chyba o odzyskanie auta, lecz o zatrzymanie złodzieja i człowieka, który poprzez swoją ekstremalną jazdę zagrażał życiu innych. Poza tym doszła tu funkcja prewencyjna - pokazanie, że każdy kto będzie chciał przekroczyć prawo, będzie musiał liczyć się z bezwzględnym traktowaniem. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
http://www.wykop.pl/ramka/65908/jak-odzyskac-skradzione-auto-ostra-jazda
Podoba mi sie sposob odzyskania swojej rzeczy (tak mi
sie wydaje) od zlodzieja.
Coś za coś. W USA przez to, że policja ma większe pole manewru częściej niż u nas zdarzają się prawdziwie nieuzasadnione użycie broni i nadużycie władzy. Z drugiej strony jest też większa skuteczność policji.