Odłączyć kabel od TPS, silnik w trybie awaryjnym będzie chodził. Nowy kosztuje 1300 zł, a o
używkę trudno i też raczej drogo. Co do naprawy, to jest to potencjometr, tam są takie
szczotki które ślizgają się po ścieżkach i najprawdopodobniej wytarła się właśnie ta
ścieżka. Jakby dało się to jakoś ponownie nałożyć to pewnie i by się dało naprawić...
Błyskalem kody i wyszło 12 czyli nic..
Kabla niestety nie potrafie wypiąć, jest na to jakiś knif? Jakieś zatrzaski tam są?
Rozumiem, że jak uda się jakimś cudem wypiąć i silnik zacznie chodzić normalnie, tzn w trybie awaryjnym to bankowo TPS walnięty?