Witam,
szukam speca, który zajrzy do mojego padniętego tikacza. Objawy są tak jak w temacie, trzeba będzie na pewno zerknąć na zawory. Zapłon jest chyba ok, bo nie gaśnie jak się rozgrzeje (tylko nim telepie). Szukałem za kimś kto by się podjął choćby wyczyszczenia gaźnika (to w ostateczności), ale niestety nie było chętnych. Byłem u dwóch mechaników w Oławie - gasł mi wcześniej też po rozgrzaniu nawet (po wymianie świec i kabli, filtrów objawy ustąpiły). Jeden mechanik powiedział, że to może być wszystko, ale stawia na pompę paliwa (niby jakim cudem skoro nie przerywał mi) a drugi powiedział mi, że najpierw trzeba zrobić go na gazie a później dopiero na PB(!) Jestem laikiem w sprawach motoryzacyjnych, ale wiedziałem, że to nie są fachowcy. Szukałem też w Brzegu, ale nikt nie rusza gaźników.
Miałbyś czas aby mi pomóc? Nie jest to super pilna sprawa, bo po przejechaniu 1 km, nie gaśnie tylko ma strasznie wolne i nierówne obroty.